Idaeł teściowej

napisał/a: samsam 2006-09-18 17:34
heheheh
Coś w tym jest
napisał/a: ami1 2006-09-18 18:39
I ja się do tego dołączam
napisał/a: palika 2006-09-19 22:07
w moim przypadku nie skutkuje .Tesciowa jest za oceanem w USA a i tak potrafi za przeproszeniem wpieprzac sie tak skutecznie,ze niekiedy odechciewa sie wszystkiego
napisał/a: ami1 2006-09-19 23:12
To istny koszmar. No to może jakiś lot na Marsa Nie jest przypadkiem nic takiego organizowane
napisał/a: Tygrysek 2007-02-27 10:20
LETKI napisal(a):najlepsza teściowa to taka, która mieszka jak najdalej od zięcia (min. 100 km)


ja bym napisała, że to ta co mieszka jak najdalej od synowej
napisał/a: Kaira86 2007-02-27 11:17
moja teściowa mieszka blok dalej ale nawet nie narzekam bo mieszkamy na 4 piętrze więc zaczęsto nie przychodzi bo poprostu jej się nie chce wychodzić po tych wszystkich schodach niestety jest strasznie rozgadana i jest typem nerwusa i panikary,wierzy w wiekszość zabobonów i ma mało cierpliwości (nigdy nie zapomne jak zostawiłam u niej Paule bo musiałam iśc do lekarza i chciała już dzwonić po karetke bo Paula chwilowo sie zapomniała i zaczęła strasznie płakać ). więc zawsze gdy zaczyna swoje wywody nie pozostaje mi nic innego jak cierpliwie wysłuchać
napisał/a: Tygrysek 2007-02-27 11:22
moja mieszka kilka ulic dalej i jak się wgramoli do nas napięterko, to kilka godzin mam z życiorysu wyjęte
Jest tak wscipska,że jej własny syn udaje , że pracuje przy komp. i nie wychodzi z pokoju
Ja cierpię na tym najbardziej, bo jestem zmuszona słuchać jej ploty
powinnam dostać za to udawanie
OSKARA
Nie ma to jak moja kochana mamusia, ją nic nie obchodzi ( tzn. nie wtranca się w nic )
napisał/a: Małgosia23 2007-02-27 15:27
Idealna teściowa to taka, która szanuje decyzje młodych.
napisał/a: Kinia 2007-02-28 09:44
Idealna tesciowa to taka co w ogole sie nie wtraca i daleko mieszka min 100 km ale niestety nie jest tak dobrze i bedziemy mieszkac w 1 miescie....
napisał/a: MonikaLuc 2007-02-28 10:05
Idealna teściowa to taka, która nie miesza się w życie młodych, wiecznie nie poucza, szanuje decyzje młodych, ale można na nią liczyć w potrzebie (zaopiekuje się dzieckiem w razie nagłej sprawy...)
napisał/a: Belay 2007-03-03 22:16
Ideał teściowej to chyba moja mama ;) - ale musiałabym o to zapytać Męża. Do niczego się nie wtrąca. Czasem w weekendy wpada na omlety i pomaga jak może, głównie jeśli chodzi o sprawy finansowe - jest bankowcem ;)

Co do mojej teściowej - cóż, długo by opowiadać. Jest dobrą kobietą, ale ma fioła na punkcie sprzątania. Jak przychodzi do nas z wizytą (zwłaszcza, gdy mnie nie ma w domu) zamiast siedzieć na tyłku i pić kawę, od razu szuka sobie czegoś do sprzątania. Ja się wkurzałam, że myje mi podłogi czymś, czym ja sobie nie życzę by mi je myła, a Mąż się wkurzał bo co jej zabrał mopa to leciała i dalej robiła swoje... przecież można szału dostać! Przy mnie nie chodzi po mieszkaniu i tego nie robi, ale jak Mąż jest sam w domu to często zdarza jej się doprowadzić go do pasji - zresztą wcale Mu się nie dziwię - też bym nie wytrzymała.

Drażniło mnie, gdy w trakcie remontu komentowała nasze wybory, np. czerwone ściany w sypialni. Teraz nagle zmieniła front i opowiada, jaka to czerwień jest modna we wnętrzach i w ogóle... co ja ignoruję - jak większość innych uwag.

Wkurza to, że wtrąca się np. w wysokość rachunków za telefon - jakby były opłacane z jej kieszeni :/ - nic się nie odzywam, ale humor mam zepsuty gdy zaczyna po raz setny poruszać ten temat. Gdzieś w środku zwykle natomiast chce mi się śmiać, gdy coś mówi, a ja pamiętam, że jeszcze dzień czy dwa temu - mówiła coś zupełnie przeciwnego. Mąż już przywykł, teść tak samo, a ja powoli się z tym oswajam...

Oprócz tego, ma świetny gust - w tej kwestii nie mogę jej niczego zarzucić. Często kupuje mi bluzki, sweterki, kurteczki - zawsze doskonale trafia w mój gust. Pewnie gdyby nie Ona to bym chodziła w dwóch swetrach na zmianę bo nie znoszę zakupów ;)

Gdyby jeszcze tylko mniej gadała.. i truła.. (od X czasu opowiada jaki to piękny kuty stoliczek widziała - idealny wprost do naszego przedpokoju. Do wiadomości nie przyjmuje, że my NICZEGO do tego przedpokoju nie potrzebujemy. Jakoś sama w swoim nie posiada żadnego stoliczka :/) byłoby idealnie.
napisał/a: ~gość 2007-03-06 09:57
Teściowa wpada do nas raz na tydzień (czasem raz na dwa). Przyjeżdża do Katowice głównie polatać po sklepach i pozałatwiać swoje sprawy, zresztą ja w tym czasie w pracy jestem. Jak wracam to już jej nie ma. Czasem jakieś zakupy nam zrobi i ciasto podrzuci. Z teściami to głównie widzimy się w weekendy, bo dopiero wtedy mamy czas no i dojazd do nich zajmuje godzinę w jedną stronę. Czasem teściówka jest trochę namolna ale nie mam jej nic do zarzucenia, zwłaszcza, że jak my nie możemy to chętnie dla nas coś załatwi i pomoże jak poprosimy. Na początku trochę drażnił mnie jej tok myślenia. Strasznie szybko myśli i mówi. Mam wrażenie, że tematy przelatują w jej głowie jak pociski. Po latach przywykłam i nauczyłam się wyłapywać to co jest istotne .