ile_wydajecie_na_żywienie

napisał/a: ~yapann" 2012-02-05 11:08
- ile miesięcznie (na osobę) wynosi Was - jedzących domowo - koszt żywienia?
(być może inne koszty są tam gdzie gospodyni nie pracuje zawodowo (poza
zawodem gospodyni :])...)




napisał/a: ~Bbjk 2012-02-05 15:11
W dniu 2012-02-05 11:08, yapann pisze:
> - ile miesięcznie (na osobę) wynosi Was - jedzących domowo - koszt
> żywienia?
> (być może inne koszty są tam gdzie gospodyni nie pracuje zawodowo (poza
> zawodem gospodyni :])...)

A do czego ta wiedza Ci potrzebna?
Jakieś statystyki robisz?
Np. tutaj zerknij:
http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/warsz/ASSETS_10w_08_03.pdf
--
B.
napisał/a: ~yapann" 2012-02-07 22:54
"Bbjk" wrote in message
> A do czego ta wiedza Ci potrzebna?
'po ciekawości' - a co - nie ciekawe?
- w przewciwieństwie np do paliwa - budżet żywieniowy można mocno skalować
(np chleb: 1,50 albo 4,50)
Nie spodziewam się, że ktoś prowadzi szczegółowe rozliczenia (choć planuję
natmiast kiedyś zrobić odrębną kartę na którą będę kasować wyłącznie
prowiant - żeby sobie planować budżet żywienia z innymi
potrzebami/wydatkami).


> http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/warsz/ASSETS_10w_08_03.pdf
270 zł/mc (2009) - to na 2011/2012 powiedzmy ok 330? -
co daje 11 zł dziennie/os:
- śniadanie 2,5 zł
- obiad 6 zł
- kolacja 2,5 zł

możliwe - lecz to raczej żywienie 'z biedronki' - a'la biały chlebek 'z
dżemikiem', żółty ser w cenie 12/kg (najczęściej produkt seropodobny),
ziemniaki z mielonym (bułka tarta z mięsem) / kurczak / etc

Wg mnie mało - osobiście szacuję swoje żywienie przynajmniej 600 zł / mc (20
zł/dz) /choć tak dokładnie nie wiem/. Fakt że żywię się raczej jakościowo
niż ilościowo, (co może uczynić znaczny przelicznik..).

Same różnice w cenach robią wiele - ok 20% spokojnie można przyciąć n
towarze tego samego gatunku (więc 330 vs. 400 zł)

napisał/a: ~Bbjk 2012-02-08 08:51
W dniu 2012-02-07 22:54, yapann pisze:

>
> możliwe - lecz to raczej żywienie 'z biedronki'

Już był taki, który stwierdził, że "to sklep dla biedaków", czy coś w
tym guście. Każdy kupuje tam, gdzie chce i gdzie może.

> - a'la biały chlebek 'z
> dżemikiem', żółty ser w cenie 12/kg (najczęściej produkt seropodobny),
> ziemniaki z mielonym (bułka tarta z mięsem) / kurczak / etc
>
> Wg mnie mało - osobiście szacuję swoje żywienie przynajmniej 600 zł / mc
> (20 zł/dz) /choć tak dokładnie nie wiem/. Fakt że żywię się raczej
> jakościowo niż ilościowo, (co może uczynić znaczny przelicznik..).

Więc sam(a) widzisz, że bywa różnie, jedni wydają więcej, inni mniej, a
średnie są w statystykach. Myślę, że wyliczanie publiczne, ile kto z nas
wydaje nie ma większego sensu, najwyżej miał(a)byś powierzchowny obraz
zawartości garnków części osób z tej grupy, a to chyba do niczego nie
jest konieczne?
--
B.
napisał/a: ~SERG 2012-02-08 09:03
W dniu 2012-02-08 08:51, Bbjk pisze:
sam(a) widzisz, że bywa różnie, jedni wydają więcej, inni mniej, a
> średnie są w statystykach. Myślę, że wyliczanie publiczne, ile kto z nas
> wydaje nie ma większego sensu, najwyżej miał(a)byś powierzchowny obraz
> zawartości garnków części osób z tej grupy, a to chyba do niczego nie
> jest konieczne?

Mnie by interesowało coś takiego:

wydatek na jedzenie (xx zł/dz) || masa ciała || wzrost

:)
napisał/a: ~Bbjk 2012-02-08 09:06
W dniu 2012-02-08 09:03, SERG pisze:

> Mnie by interesowało coś takiego:
>
> wydatek na jedzenie (xx zł/dz) || masa ciała || wzrost

:D
To dawaj!
--
B.
napisał/a: ~Qrczak" 2012-02-08 09:49
Dnia dzisiejszego niebożę yapann wylazło do ludzi i marudzi:
> "Bbjk" wrote in message
> news:jgm2n5$9r4$1@inews.gazeta.pl...
>
>> http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/warsz/ASSETS_10w_08_03.pdf
> 270 zł/mc (2009) - to na 2011/2012 powiedzmy ok 330? -
> co daje 11 zł dziennie/os:
> - śniadanie 2,5 zł
> - obiad 6 zł
> - kolacja 2,5 zł
>
> możliwe - lecz to raczej żywienie 'z biedronki' - a'la biały chlebek 'z
> dżemikiem', żółty ser w cenie 12/kg (najczęściej produkt seropodobny),
> ziemniaki z mielonym (bułka tarta z mięsem) / kurczak / etc

A... ha, a-ha!
Ryba a'la łosoś (6,99 za 100g), mielone a'la metka wołowa (coś około 8 zeta
za 250g), kalafior - 3,49 za kilogram (sic!), winko a'la cabernet (39,90),
na deser coś a'la czekoladki np. Lindor (150g za 11,99). Kartofli i chleba
nie wymieniam, bo drugie mam własne a pierwszego nie jadam.

Qra, 30 zeta/osobodzień
napisał/a: ~Bbjk 2012-02-08 10:08
W dniu 2012-02-08 09:49, Qrczak pisze:

> Qra, 30 zeta/osobodzień

No, ale nie wiemy, jak to się ma do wzrostu i wagi. I czy osobniki
mniejsze/większe też tyle, czy /odwrotnie/proporcjonalnie do gabarytów?
--
B.
napisał/a: ~SERG 2012-02-08 10:32
W dniu 2012-02-08 09:06, Bbjk pisze:

> To dawaj!

OK zacznę :)

około 15 zł/dz. || 75kg || 183 cm
napisał/a: ~medea 2012-02-08 13:09
W dniu 2012-02-08 09:49, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę yapann wylazło do ludzi i marudzi:
>> "Bbjk" wrote in message
>> news:jgm2n5$9r4$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>> http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/warsz/ASSETS_10w_08_03.pdf
>> 270 zł/mc (2009) - to na 2011/2012 powiedzmy ok 330? -
>> co daje 11 zł dziennie/os:
>> - śniadanie 2,5 zł
>> - obiad 6 zł
>> - kolacja 2,5 zł
>>
>> możliwe - lecz to raczej żywienie 'z biedronki' - a'la biały chlebek
>> 'z dżemikiem', żółty ser w cenie 12/kg (najczęściej produkt
>> seropodobny), ziemniaki z mielonym (bułka tarta z mięsem) / kurczak /
>> etc
>
> A... ha, a-ha!
> Ryba a'la łosoś (6,99 za 100g), mielone a'la metka wołowa (coś około 8
> zeta za 250g), kalafior - 3,49 za kilogram (sic!), winko a'la cabernet
> (39,90), na deser coś a'la czekoladki np. Lindor (150g za 11,99).
> Kartofli i chleba nie wymieniam, bo drugie mam własne a pierwszego nie
> jadam.

Hm, u nas - ryba a'la łosoś wędzony (150g za 9,99zł), ser a'la
gorgonzola (ok. 5zł), sałata a'la miks (ok. 4zł), pomidorki a'la
koktajlowe (ok. 4zł), moje ulubione napoje probiotyczne a'la actimel
(coś ok.5zł za 6x100g), szynka a'la serrano lub szwarcwaldzka (5,99zł),
masło a'la masło, śmietana a'la śmietana (nie pamiętam). To już daje
około 40zł na 3 osoby.

Ewa
napisał/a: ~Qrczak" 2012-02-08 13:31
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-02-08 09:49, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę yapann wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> możliwe - lecz to raczej żywienie 'z biedronki' - a'la biały chlebek 'z
>>> dżemikiem', żółty ser w cenie 12/kg (najczęściej produkt seropodobny),
>>> ziemniaki z mielonym (bułka tarta z mięsem) / kurczak / etc
>>
>> A... ha, a-ha!
>> Ryba a'la łosoś (6,99 za 100g), mielone a'la metka wołowa (coś około 8
>> zeta za 250g), kalafior - 3,49 za kilogram (sic!), winko a'la cabernet
>> (39,90), na deser coś a'la czekoladki np. Lindor (150g za 11,99).
>> Kartofli i chleba nie wymieniam, bo drugie mam własne a pierwszego nie
>> jadam.
>
> Hm, u nas - ryba a'la łosoś wędzony (150g za 9,99zł), ser a'la gorgonzola
> (ok. 5zł), sałata a'la miks (ok. 4zł), pomidorki a'la koktajlowe (ok.
> 4zł), moje ulubione napoje probiotyczne a'la actimel (coś ok.5zł za
> 6x100g), szynka a'la serrano lub szwarcwaldzka (5,99zł), masło a'la masło,
> śmietana a'la śmietana (nie pamiętam). To już daje około 40zł na 3 osoby.

Co nie? A czasem przecież i z osiedlowego sklepiku coś trzeba wziąć...
Biedronko, pozwól żyć!

Qra
napisał/a: ~Qrczak" 2012-02-08 13:33
Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2012-02-08 09:49, Qrczak pisze:
>
>> Qra, 30 zeta/osobodzień
>
> No, ale nie wiemy, jak to się ma do wzrostu i wagi. I czy osobniki
> mniejsze/większe też tyle, czy /odwrotnie/proporcjonalnie do gabarytów?

No wiesz, dużo to się tego łososia zjeść nie da. Nawet popijając winem.
BTW jest jakiś włoski miesiąc w Biedzie, niektóre winiawki dobrze oceniane.
Muszę zrobić przegląd półek.

Qra