imiona dla pociech

Kluszeczka napisal(a):

ale po co, najlepiej nadać dziecku dwa, wtedy sobie wybierze

dokładnie :)
będzie mogło wybrać mniejsze zło ;)

nie wiem jak to jest, czy jak sie ma dwa imiona to sie ich uzywa zamiennie? Bo ja mam dwa, ale traktuje jedno jako "pierwsze" a drugie jako "drugie", ale mam znajoma, ktore ma na imie anna katarzyna, maz mowi do niej anna a wszyscy inni kaska :)

mały OT - mója tata ma Tadeusz a mówią doniego michał (od nazwiska) i moja mama dopiero po jakimś czasie związku dowiedziała się jak ma naprawdęna imie (wjego rodzinie wiele osób ma na imię inaczeja niż mówi się do nich)

marteczka napisal(a):

nie wiem jak to jest, czy jak sie ma dwa imiona to sie ich uzywa zamiennie? Bo ja mam dwa, ale traktuje jedno jako "pierwsze" a drugie jako "drugie", ale mam znajoma, ktore ma na imie anna katarzyna, maz mowi do niej anna a wszyscy inni kaska :)

Co do zamienności, to bywa z tym różnie. Mój ojciec został ochrzczony jako Antoni Paweł, ale od małego dziecka nawet jego rodzice mówili do niego per Paweł (więc nie wiem, po co ten Antoni, ale to się wytnie...).
Moja koleżanka (w zasadzie przyjaciółka) z liceum ma na imię Maria-Magdalena. Jedno podwójne - i z tym też bywało różnie. Wszyscy na nią Magda - to nauczyciele Marysia, ludzie na nią Marysia - to nauczyciele Madzia. Teraz to się ustabilizowało - używa pierwszego imienia jako główne i pozostaje dla nas Marysią :).

dzieki, gosiawie, bo zawsze mam z tym problemy... w dokumentach jestem Marta Anna, i jak cos jest oficjalne to tak wpisuje, tylko mnie wkurza jak potem ktos to tak czyta "Marta Anna", bo uzywam tylko pierwszego imienia - a wpisuje dwa, bo tak mam w dowodzie. Drugie tez mi sie podoba, i jest ok, ale nigdy sie nie przedstawiam dwoma.

A mam z kolei przyjaciolke, ktora zawsze i wszedzie pisze Anna Maria, tak samo byla nazywana w szkole - a my do niej uparcie Anka :)

Skomplikowana sprawa ;)

aha, a czy nadajac imie, bierzecie pod uwage jego tradycyjne znaczenie? Bo ja sie dowiedzialam, ze jestem "pani domu, gospodyni" wg tego, co mowia ksiegi imion, ale np. imie szymon podobno oznacza nieslubne dziecko (w jakiejstam tradycji, juz nie pamietam)... nie wiem, czy jeszcze ktos teraz na to patrzy, ale tak mi sie przypomnialo, ze imiona tez maja swoje znaczenie. czy zwracacie na to uwage?

marteczka napisal(a):

aha, a czy nadajac imie, bierzecie pod uwage jego tradycyjne znaczenie? Bo ja sie dowiedzialam, ze jestem "pani domu, gospodyni" wg tego, co mowia ksiegi imion, ale np. imie szymon podobno oznacza nieslubne dziecko (w jakiejstam tradycji, juz nie pamietam)... nie wiem, czy jeszcze ktos teraz na to patrzy, ale tak mi sie przypomnialo, ze imiona tez maja swoje znaczenie. czy zwracacie na to uwage?

Osobiście patrząc na to, nie biorę tego pod uwagę. Owszem, niby są przypisane do różnych imion cechy osoby je noszącej, ale nie przywiązuję do tego wielkiej wagi. W końcu to, jakie dziecko będzie w przyszłości, zależy od wychowania, jakie otrzymało, a nie od imienia. Ale to tylko moje zdanie...

marteczka napisal(a):

imie szymon podobno oznacza nieslubne dziecko

. A ja właśnie tak dam na imię mojemu drugiemu synkowi

Imie Szymon jest pieknym imieniem i tak chce dac swojemu dziecku na imie a czy ma takie czy inne znaczenie to moim zdaniem tylko wylacznie wymysly innych osob. Ja nie bede sie kierowac tymi 'znaczeniami'

wczoraj z męzem się zastanawialiśmy i zastanawialiśmy....
wybraliśmy dla bliżniaków tak:
chłopcy: Antek i Franek
dziewczynki: Hania i Anielka

Tygrysek napisal(a):

Hania

To tak jak dla mojej kruszynki

sylwia, a wybrałaś w razie czego imię dla chłopca??

Sylwuniu to imię jest rewelacyjne, jest jednym szerzej branych pod uwagę gdyby kiedyś cos
No właśnie a chłopiec??