jak dbac o malego siusiaka ?

napisał/a: ~honorek" 2006-03-02 16:20
jak w temacie, czyli jak dbac o malego siusiaka?

--
Honorata i Zbysio ur. 08.02.06 3540g 54cm
[Warszawa] honkul maupa o2.pl (/(/
gg 7307932 skype: hihonor ( ' ')
http://b1.lilypie.com/DdVmp1.png


napisał/a: ~Habeck Colibretto 2006-03-02 16:25
Dnia 02.03.2006, o godzinie 16.20.29, na pl.soc.dzieci, honorek napisał(a):

> jak w temacie, czyli jak dbac o malego siusiaka?

Jak o dużego. Tyle, że nie ściągać napletka. No i nie szukać jeszcze dla
niego szparki. :) Ale jeżeli chodzi o higienę to nie ma żadnych rewelacji.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
napisał/a: ~Bunny" 2006-03-02 19:39

Użytkownik "honorek" napisał w wiadomości
> jak w temacie, czyli jak dbac o malego siusiaka?
>
> --

Nasza lekarka na pierwszej wizycie powiedziała że do drugiego roku życia nic
nie powinno się robić, po czym na ostatnim szczepieniu wzięła i odsłoniła mu
napletek i kazała umyć tam wszystko (w domu oczywiście).
No i tu mamy zagwozdkę bo w końcu nie wiem, odsłaniać mu i myć czy zostawić
w spokoju?
My z TŻ skłaniamy się żeby zostawić w spokoju tym bardziej że siusiak
popękał i byl czerwony
Ale co ja powiem lekarce na następnej wizycie jak mu odsłoni i zobaczy że
nieumyty?
Zmiana lekarza w tej chwili nie wchodzi w rachubę ( niestety)

--
Pozdrawiam
Bunny i Arek 12.09.2005
www.bunny.bobasy.pl
moje allegro: www.tinyurl.com/9d2gh
napisał/a: ~gazebo 2006-03-03 05:09
Habeck Colibretto wrote:
>
> > jak w temacie, czyli jak dbac o malego siusiaka?
>
> Jak o dużego. Tyle, że nie ściągać napletka.

a jak go umyjesz nie sciagajac? pomijajac bardzo powszechny problem ze
stulejka


--
Come In Number 51, Your Time Is Up
napisał/a: ~Habeck Colibretto 2006-03-03 07:34
Dnia 03.03.2006, o godzinie 05.09.49, na pl.soc.dzieci, gazebo napisał(a):


>>> jak w temacie, czyli jak dbac o malego siusiaka?
>> Jak o dużego. Tyle, że nie ściągać napletka.
> a jak go umyjesz nie sciagajac?

Od zewnątrz. :) Się nepletka na początku nie ściąga, bo jest "przyklejony"
do żołędzi. Potem są dwie szkoły (jak dziecko ma powyżej pół roku), albo
sie walczy z napletkiem i go ściąga, albo się go zostawia aż sam zejdzie. U
nas koło 8m sam zszedł choć widać było, że jeszcze trochę był do korony
żołędzi przyklejony. Teraz małemu schodzi całkowicie i oczywiście od tych
jego 8m myjemy mu też siusiaka pod napletkiem.

> pomijajac bardzo powszechny problem ze
> stulejka

Naprawdę taki powszechny? Mnie i moje syna minął. Synów sąsiadów (dwóch)
też. Tak więc biorąc pod uwagę próbkę 4 facetów, można powiedzieć, że nie
występuje. ;)))

--
Pozdrawiam,
*Habeck* + Asia (28.02.2002) + Daniel (28.04.2004)
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
napisał/a: ~gazebo 2006-03-03 07:44
Habeck Colibretto wrote:
>
> >>> jak w temacie, czyli jak dbac o malego siusiaka?
> >> Jak o dużego. Tyle, że nie ściągać napletka.
> > a jak go umyjesz nie sciagajac?
>
> Od zewnątrz. :) Się nepletka na początku nie ściąga, bo jest "przyklejony"
> do żołędzi. Potem są dwie szkoły (jak dziecko ma powyżej pół roku), albo
> sie walczy z napletkiem i go ściąga, albo się go zostawia aż sam zejdzie. U
> nas koło 8m sam zszedł choć widać było, że jeszcze trochę był do korony
> żołędzi przyklejony. Teraz małemu schodzi całkowicie i oczywiście od tych
> jego 8m myjemy mu też siusiaka pod napletkiem.


no wiec wlasnie, zalezy to od rozwoju/wieku, twierdzenie, ze nie nalezy
sciagac napletka jest naduzyciem/niewlasciwym uproszczeniem


>
> > pomijajac bardzo powszechny problem ze
> > stulejka
>
> Naprawdę taki powszechny? Mnie i moje syna minął. Synów sąsiadów (dwóch)
> też. Tak więc biorąc pod uwagę próbkę 4 facetów, można powiedzieć, że nie
> występuje. ;)))
>

i koniecznie wdaj sie w dyskusje co to znaczy powszechny :)



"Badania statystyczne wykazują, że stulejka i za krótkie wędzidełko to
bardzo powszechny problem na całym świecie - dotyczy od 8 do 12%
wszystkich mężczyzn nieobrzezanych po urodzeniu."
http://www.stulejka.com/

--
careful with that axe Eugene!
napisał/a: ~Habeck Colibretto 2006-03-03 09:28
Dnia 03.03.2006, o godzinie 07.44.48, na pl.soc.dzieci, gazebo napisał(a):

> no wiec wlasnie, zalezy to od rozwoju/wieku, twierdzenie, ze nie nalezy
> sciagac napletka jest naduzyciem/niewlasciwym uproszczeniem

Spójrz na datę urodzenia Zbysia - tu nie ma żadnego nadużycia. Napletka w
tym wieku się nie ściąga i już.

>> Naprawdę taki powszechny? Mnie i moje syna minął. Synów sąsiadów (dwóch)
>> też. Tak więc biorąc pod uwagę próbkę 4 facetów, można powiedzieć, że nie
>> występuje. ;)))
> i koniecznie wdaj sie w dyskusje co to znaczy powszechny :)

Przyjmuję, że występujący często. A co mówi słownik? ;)

> "Badania statystyczne wykazują, że stulejka i za krótkie wędzidełko to
> bardzo powszechny problem na całym świecie - dotyczy od 8 do 12%
> wszystkich mężczyzn nieobrzezanych po urodzeniu."
> http://www.stulejka.com/

No żesz... 8-12% to powszechny? Manipulacja i nadużycie!!! ;) Toć nie
występuje u 90% facetów. Więc powiedziałbym, że brak stulejki jest
powszechny.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
napisał/a: ~gazebo 2006-03-03 10:00
Habeck Colibretto wrote:
>
>
> Spójrz na datę urodzenia Zbysia - tu nie ma żadnego nadużycia. Napletka w
> tym wieku się nie ściąga i już.

a kto mowi, ze sie sciaga?

--
careful with that axe Eugene!
napisał/a: ~Agnetta 2006-03-03 10:12
Użytkownik Bunny napisał:
>
> Użytkownik "honorek" napisał w wiadomości
> news:44070909$0$1461$f69f905@mamut2.aster.pl...
>> jak w temacie, czyli jak dbac o malego siusiaka?
>>
>> --
>
> Nasza lekarka na pierwszej wizycie powiedziała że do drugiego roku życia
> nic nie powinno się robić, po czym na ostatnim szczepieniu wzięła i
> odsłoniła mu napletek i kazała umyć tam wszystko (w domu oczywiście).
> No i tu mamy zagwozdkę bo w końcu nie wiem, odsłaniać mu i myć czy
> zostawić w spokoju?
> My z TŻ skłaniamy się żeby zostawić w spokoju tym bardziej że siusiak
> popękał i byl czerwony
> Ale co ja powiem lekarce na następnej wizycie jak mu odsłoni i zobaczy
> że nieumyty?
> Zmiana lekarza w tej chwili nie wchodzi w rachubę ( niestety)

Ja też początkowo chciałam zostawić tak jak jest. Gdy Gabryś miał ok
roku okazało się, że pod skórą zbierała się biała wydzielina i konieczna
była wizyta u chirurga. Szybkim ruchem odsłonił mu napletek i wyczyścił.
Płaczu było dużo :(((( Teraz przy każdej kąpieli siusiak musi być
odciągany przy myciu, aby nic się tam nie zbierało - jak u dorosłego
mężczyzny. Gabryś bardzo tego nie lubi - nie wiem czy dlatego, że źle mu
się to kojarzy czy dlatego, że główka siusiaka jest przecież tak a nie
inaczej unerwiona i go to drażni ;) Niestety, jak mus to mus.

Pozdrawiam
Agnetta
+ Gabriel (01.10.2003) i Istotka (ok. 22.07.2006)
napisał/a: ~MOLNARka" 2006-03-03 10:29
Użytkownik "Bunny" napisał

> Nasza lekarka na pierwszej wizycie powiedziała że do drugiego roku życia
> nic nie powinno się robić, po czym na ostatnim szczepieniu wzięła i
> odsłoniła mu napletek i kazała umyć tam wszystko (w domu oczywiście).
> No i tu mamy zagwozdkę bo w końcu nie wiem, odsłaniać mu i myć czy
> zostawić w spokoju?

IMO myć.
Nam neonatolodzy zrobili wykład jak wypisywali dzieciary ze szpitala (taki
zbiorczy dla matek wcześniaków) żeby się z dzieciakami nie cackać tylko
myć.
Oczywiście nie ściągać na siłę (tylko delikatnie odsłaniac to co sie daje i
to nie przy każdej kąpieli), nie wkładać palców, nie ingerować bez potrzeby
ale stanowczo bardziej myć niż zostawić w spokoju (myśle zarówno i
chłopcach jak i o dzieczynkach).

I to samo potwierdziły mi pielęgniarki ze szpitala dziecięcego (opisywały
mi jeszcze horrory jak to matki przywożą dzieci z zapaleniam pęcherza a jak
się odsłania pieluche to tam jest "bagno").
Znaczy wszystko w granicach rozsądku ( ... tylko jak doświadczenie pokazuje
... nie każdy ma w tym samym miejscu granicę )



> My z TŻ skłaniamy się żeby zostawić w spokoju tym bardziej że siusiak
> popękał i byl czerwony

Być może nie zrobiła/zrobiliście tego wystarczająco delikatnie.
Być może był tam juz jakiś stan zapalny.

Pozdrawiam
MOLNARka
napisał/a: ~Habeck Colibretto 2006-03-03 10:33
Dnia 03.03.2006, o godzinie 10.00.02, na pl.soc.dzieci, gazebo napisał(a):

>> Spójrz na datę urodzenia Zbysia - tu nie ma żadnego nadużycia. Napletka w
>> tym wieku się nie ściąga i już.
> a kto mowi, ze sie sciaga?

Nikt. Ktoś mówił natomiast o nadużyciu, którego de facto nie było ze
względu na wiek Zbysia. Tyle.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
napisał/a: ~gazebo 2006-03-03 10:46
Habeck Colibretto wrote:
>
> Nikt. Ktoś mówił natomiast o nadużyciu, którego de facto nie było ze
> względu na wiek Zbysia. Tyle.
>

i skutecznie mowil :)

--
careful with that axe Eugene!