Jak to jest u Was z mundurkami szkolnymi?
napisał/a:
~Jacek
2011-10-18 10:07
Pomysł "umundurowania" dzieci spotkał się z przychylnością rodziców i
większość szkół wprowadziła mundurki. Po paru latach okazało się, że
pomysł mundurków ma sens o ile w całym kraju byłyby jednolite wzory.
A tak mamy problem - dziecko wyrosło z mundurka - nie ma gdzie kupić.
Firma szyjąca przyjmie zamówienie na minimum 20 sztuk, ale nie na kilka.
Jest nowy rok szkolny - firma szyjąca nie ma już takiego materiału, jak
rok temu, bo Chińczycy skończyli serię i nowe mundurki są inne, choć
podobne. Ogólnie biorąc -porażka.
W tym roku rada rodziców zdecydowała, że mundurków nie będzie.
Jak to u Was wygląda drodzy Grupowicze?
Jacek
większość szkół wprowadziła mundurki. Po paru latach okazało się, że
pomysł mundurków ma sens o ile w całym kraju byłyby jednolite wzory.
A tak mamy problem - dziecko wyrosło z mundurka - nie ma gdzie kupić.
Firma szyjąca przyjmie zamówienie na minimum 20 sztuk, ale nie na kilka.
Jest nowy rok szkolny - firma szyjąca nie ma już takiego materiału, jak
rok temu, bo Chińczycy skończyli serię i nowe mundurki są inne, choć
podobne. Ogólnie biorąc -porażka.
W tym roku rada rodziców zdecydowała, że mundurków nie będzie.
Jak to u Was wygląda drodzy Grupowicze?
Jacek
napisał/a:
~Agnieszka"
2011-10-18 10:32
UĹźytkownik "Jacek" napisaĹ w wiadomoĹci
> PomysĹ "umundurowania" dzieci spotkaĹ siÄ z przychylnoĹciÄ rodzicĂłw i
> wiÄkszoĹÄ szkóŠwprowadziĹa mundurki. Po paru latach okazaĹo siÄ, Ĺźe
> pomysĹ mundurkĂłw ma sens o ile w caĹym kraju byĹyby jednolite wzory.
> A tak mamy problem - dziecko wyrosĹo z mundurka - nie ma gdzie kupiÄ.
> Firma szyjÄ ca przyjmie zamĂłwienie na minimum 20 sztuk, ale nie na kilka.
> Jest nowy rok szkolny - firma szyjÄ ca nie ma juĹź takiego materiaĹu, jak
> rok temu, bo ChiĹczycy skoĹczyli seriÄ i nowe mundurki sÄ inne, choÄ
> podobne. OgĂłlnie biorÄ c -poraĹźka.
> W tym roku rada rodzicĂłw zdecydowaĹa, Ĺźe mundurkĂłw nie bÄdzie.
> Jak to u Was wyglÄ da drodzy Grupowicze?
W znanych mi szkoĹach pomysĹ nie przetrwaĹ dĹuĹźej niĹź minister, ktĂłry go
wprowadziĹ.
Agnieszka
> PomysĹ "umundurowania" dzieci spotkaĹ siÄ z przychylnoĹciÄ rodzicĂłw i
> wiÄkszoĹÄ szkóŠwprowadziĹa mundurki. Po paru latach okazaĹo siÄ, Ĺźe
> pomysĹ mundurkĂłw ma sens o ile w caĹym kraju byĹyby jednolite wzory.
> A tak mamy problem - dziecko wyrosĹo z mundurka - nie ma gdzie kupiÄ.
> Firma szyjÄ ca przyjmie zamĂłwienie na minimum 20 sztuk, ale nie na kilka.
> Jest nowy rok szkolny - firma szyjÄ ca nie ma juĹź takiego materiaĹu, jak
> rok temu, bo ChiĹczycy skoĹczyli seriÄ i nowe mundurki sÄ inne, choÄ
> podobne. OgĂłlnie biorÄ c -poraĹźka.
> W tym roku rada rodzicĂłw zdecydowaĹa, Ĺźe mundurkĂłw nie bÄdzie.
> Jak to u Was wyglÄ da drodzy Grupowicze?
W znanych mi szkoĹach pomysĹ nie przetrwaĹ dĹuĹźej niĹź minister, ktĂłry go
wprowadziĹ.
Agnieszka
napisał/a:
~krys
2011-10-18 10:37
Agnieszka wrote:
> Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości
> news:j7jc3q$epm$1@news.task.gda.pl...
>> Pomysł "umundurowania" dzieci spotkał się z przychylnością rodziców i
>> większość szkół wprowadziła mundurki. Po paru latach okazało się, że
>> pomysł mundurków ma sens o ile w całym kraju byłyby jednolite wzory.
>> A tak mamy problem - dziecko wyrosło z mundurka - nie ma gdzie kupić.
>> Firma szyjąca przyjmie zamówienie na minimum 20 sztuk, ale nie na kilka.
>> Jest nowy rok szkolny - firma szyjąca nie ma już takiego materiału, jak
>> rok temu, bo Chińczycy skończyli serię i nowe mundurki są inne, choć
>> podobne. Ogólnie biorąc -porażka.
>> W tym roku rada rodziców zdecydowała, że mundurków nie będzie.
>> Jak to u Was wygląda drodzy Grupowicze?
>
> W znanych mi szkołach pomysł nie przetrwał dłużej niż minister, który go
> wprowadził.
Dokładnie.
J.
> Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości
> news:j7jc3q$epm$1@news.task.gda.pl...
>> Pomysł "umundurowania" dzieci spotkał się z przychylnością rodziców i
>> większość szkół wprowadziła mundurki. Po paru latach okazało się, że
>> pomysł mundurków ma sens o ile w całym kraju byłyby jednolite wzory.
>> A tak mamy problem - dziecko wyrosło z mundurka - nie ma gdzie kupić.
>> Firma szyjąca przyjmie zamówienie na minimum 20 sztuk, ale nie na kilka.
>> Jest nowy rok szkolny - firma szyjąca nie ma już takiego materiału, jak
>> rok temu, bo Chińczycy skończyli serię i nowe mundurki są inne, choć
>> podobne. Ogólnie biorąc -porażka.
>> W tym roku rada rodziców zdecydowała, że mundurków nie będzie.
>> Jak to u Was wygląda drodzy Grupowicze?
>
> W znanych mi szkołach pomysł nie przetrwał dłużej niż minister, który go
> wprowadził.
Dokładnie.
J.
napisał/a:
~Nixe"
2011-10-18 12:35
"Jacek" napisaĹ
> W tym roku rada rodzicĂłw zdecydowaĹa, Ĺźe mundurkĂłw nie bÄdzie.
To tylko pozazdroĹciÄ.
> Jak to u Was wyglÄ da drodzy Grupowicze?
U nas wyglÄ da to tak, Ĺźe niestety mundurki sÄ :/
ZostaĹy jako popĹuczyny pogiertychowskie. PiszÄ "niestety", bo tego, co
noszÄ dzieci w naszej podstawĂłwce nawet nie moĹźna nazwaÄ mundurkami. To
baweĹniane krĂłtkie kamizelki na zamek, ze ĹciÄ gaczem, ktĂłre po kilku
praniach wyglÄ dajÄ jak szmata do podĹogi. Ale dyrektorostwo i rada rodzicĂłw
sÄ zachwyceni. Wyniki corocznych referendĂłw sÄ takie, Ĺźe ponoÄ jednym gĹosem
zawsze wygrywajÄ mundurki, ale ktĂłrego z rodzicĂłw siÄ nie spytam, to kaĹźdy
psioczy.
W dodatku nie wiadomo jak ten mundurek nosiÄ, bo gdy dziecko chodzi po
szkole w swetrze czy bluzie i na to naĹoĹźy tÄ kamizelÄ, to wyglÄ da jak
pĂłĹdebil. Gdy naĹoĹźy pod spĂłd, to po kija mundurek? A vicedyrektorka wrÄcz
orzekĹa w zeszĹym roku, Ĺźe dzieci majÄ to nosiÄ takĹźe na zewnÄ trz, na
kurtki! OsobiĹcie byĹam jej powiedzieÄ, Ĺźe chyba jÄ BĂłg opuĹciĹ.
No i jeszcze jeden kuriozalny aspekt tej sprawy - mundurki kosztujÄ ok. 50
zĹ, a rada rodzicĂłw (ta promundurkowa) nie moĹźe siÄ nadziwiÄ, dlaczego
ludzie tak niechÄtnie pĹacÄ skĹadki na radÄ, ktĂłre wynoszÄ 80 zĹ rocznie.
N.
> W tym roku rada rodzicĂłw zdecydowaĹa, Ĺźe mundurkĂłw nie bÄdzie.
To tylko pozazdroĹciÄ.
> Jak to u Was wyglÄ da drodzy Grupowicze?
U nas wyglÄ da to tak, Ĺźe niestety mundurki sÄ :/
ZostaĹy jako popĹuczyny pogiertychowskie. PiszÄ "niestety", bo tego, co
noszÄ dzieci w naszej podstawĂłwce nawet nie moĹźna nazwaÄ mundurkami. To
baweĹniane krĂłtkie kamizelki na zamek, ze ĹciÄ gaczem, ktĂłre po kilku
praniach wyglÄ dajÄ jak szmata do podĹogi. Ale dyrektorostwo i rada rodzicĂłw
sÄ zachwyceni. Wyniki corocznych referendĂłw sÄ takie, Ĺźe ponoÄ jednym gĹosem
zawsze wygrywajÄ mundurki, ale ktĂłrego z rodzicĂłw siÄ nie spytam, to kaĹźdy
psioczy.
W dodatku nie wiadomo jak ten mundurek nosiÄ, bo gdy dziecko chodzi po
szkole w swetrze czy bluzie i na to naĹoĹźy tÄ kamizelÄ, to wyglÄ da jak
pĂłĹdebil. Gdy naĹoĹźy pod spĂłd, to po kija mundurek? A vicedyrektorka wrÄcz
orzekĹa w zeszĹym roku, Ĺźe dzieci majÄ to nosiÄ takĹźe na zewnÄ trz, na
kurtki! OsobiĹcie byĹam jej powiedzieÄ, Ĺźe chyba jÄ BĂłg opuĹciĹ.
No i jeszcze jeden kuriozalny aspekt tej sprawy - mundurki kosztujÄ ok. 50
zĹ, a rada rodzicĂłw (ta promundurkowa) nie moĹźe siÄ nadziwiÄ, dlaczego
ludzie tak niechÄtnie pĹacÄ skĹadki na radÄ, ktĂłre wynoszÄ 80 zĹ rocznie.
N.
napisał/a:
~Nixe"
2011-10-18 12:38
"Agnieszka" napisaĹ
> W znanych mi szkoĹach pomysĹ nie przetrwaĹ dĹuĹźej niĹź minister, ktĂłry go
> wprowadziĹ.
U nas jest niestety betonowa dyrekcja i wazeliniarska RR.
Ale jeszcze tylko trzy lata. Damy radÄ
N.
> W znanych mi szkoĹach pomysĹ nie przetrwaĹ dĹuĹźej niĹź minister, ktĂłry go
> wprowadziĹ.
U nas jest niestety betonowa dyrekcja i wazeliniarska RR.
Ale jeszcze tylko trzy lata. Damy radÄ
N.
napisał/a:
~krys
2011-10-18 13:04
Nixe wrote:
> "Jacek" napisał
>
>> W tym roku rada rodziców zdecydowała, że mundurków nie będzie.
>
> To tylko pozazdrościć.
>
>> Jak to u Was wygląda drodzy Grupowicze?
> Ale dyrektorostwo i rada
> rodziców są zachwyceni. Wyniki corocznych referendów są takie, że ponoć
> jednym głosem zawsze wygrywają mundurki, ale którego z rodziców się nie
> spytam, to każdy psioczy.
Ale o co chodzi, wszak sama napisałaś, że JEDNYM głosem
J.
PS W szkole moich dzieciaków zrezygnowali, jak tylko było można, bo nikomu
się nie chciało przekonywać gimnazjalistów, że mają nosić mundurki, i to
noszenie mundurków nie dotyczy torby. Zwłaszcza, że część rodziców odmówiła
współpracy w przekonywaniu, że mundurek jest OK (kamizelka z bistoropodobnej
tkaniny w fasonie HGW).
> "Jacek" napisał
>
>> W tym roku rada rodziców zdecydowała, że mundurków nie będzie.
>
> To tylko pozazdrościć.
>
>> Jak to u Was wygląda drodzy Grupowicze?
> Ale dyrektorostwo i rada
> rodziców są zachwyceni. Wyniki corocznych referendów są takie, że ponoć
> jednym głosem zawsze wygrywają mundurki, ale którego z rodziców się nie
> spytam, to każdy psioczy.
Ale o co chodzi, wszak sama napisałaś, że JEDNYM głosem
J.
PS W szkole moich dzieciaków zrezygnowali, jak tylko było można, bo nikomu
się nie chciało przekonywać gimnazjalistów, że mają nosić mundurki, i to
noszenie mundurków nie dotyczy torby. Zwłaszcza, że część rodziców odmówiła
współpracy w przekonywaniu, że mundurek jest OK (kamizelka z bistoropodobnej
tkaniny w fasonie HGW).
napisał/a:
~Nixe"
2011-10-18 13:26
"krys" napisał
> Ale o co chodzi, wszak sama napisałaś, że JEDNYM głosem
Po prostu podejrzewamy, że ten jeden głos to pic na wodę :) Bo tak naprawdę
większość rodziców jest przeciwna (to niewielka szkoła, prawie wszyscy się
znają, więc wiemy, jakie kto ma zdanie na ten temat), a wyniki są
prawodpodobnie naciągane. Dyrekcji bardzo zależy na tych mundurkach (nie
wiem, może ma udziały w firmie odzieżowej do tego stopnia, że stało się
to jej obsesją*. Za brak mundurka są punkty ujemne, obniżone zachowanie,
woźna nie wypuszcza dzieci z szatni, dyżurni wpisują braki do specjalnych
zeszytów. Chore po prostu. Już dwa lata temu usiłowaliśmy z ramienia dwóch
klas walczyć z tą głupotą, ale polegliśmy, bo zrobiono z nas pieniaczy,
mąciwodów, nie udostępniono wyników rankingów (a co to Państwo nie wierzą
dyrekcji szkoły i radzie rodziców?), więc co można było innego zrobić? Po
prostu olać. Przecież do sądu z tym nie pójdziemy To już chyba palikoci
w walce z krzyżem mają łatwiejsze zadanie
* oraz kilkunastu świrniętych oszołomek z rady rodziców, bo trudno je
inaczej nazwać
> PS W szkole moich dzieciaków zrezygnowali, jak tylko było można, bo nikomu
> się nie chciało przekonywać gimnazjalistów, że mają nosić mundurki
Gimnazjum na szczęście nie uszczęśliwiło nas mundurkami, więc choć tutaj mam
spokój :)
N.
> Ale o co chodzi, wszak sama napisałaś, że JEDNYM głosem
Po prostu podejrzewamy, że ten jeden głos to pic na wodę :) Bo tak naprawdę
większość rodziców jest przeciwna (to niewielka szkoła, prawie wszyscy się
znają, więc wiemy, jakie kto ma zdanie na ten temat), a wyniki są
prawodpodobnie naciągane. Dyrekcji bardzo zależy na tych mundurkach (nie
wiem, może ma udziały w firmie odzieżowej do tego stopnia, że stało się
to jej obsesją*. Za brak mundurka są punkty ujemne, obniżone zachowanie,
woźna nie wypuszcza dzieci z szatni, dyżurni wpisują braki do specjalnych
zeszytów. Chore po prostu. Już dwa lata temu usiłowaliśmy z ramienia dwóch
klas walczyć z tą głupotą, ale polegliśmy, bo zrobiono z nas pieniaczy,
mąciwodów, nie udostępniono wyników rankingów (a co to Państwo nie wierzą
dyrekcji szkoły i radzie rodziców?), więc co można było innego zrobić? Po
prostu olać. Przecież do sądu z tym nie pójdziemy To już chyba palikoci
w walce z krzyżem mają łatwiejsze zadanie
* oraz kilkunastu świrniętych oszołomek z rady rodziców, bo trudno je
inaczej nazwać
> PS W szkole moich dzieciaków zrezygnowali, jak tylko było można, bo nikomu
> się nie chciało przekonywać gimnazjalistów, że mają nosić mundurki
Gimnazjum na szczęście nie uszczęśliwiło nas mundurkami, więc choć tutaj mam
spokój :)
N.
napisał/a:
~Agnieszka"
2011-10-18 14:04
Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
> "krys" napisał
>
>> Ale o co chodzi, wszak sama napisałaś, że JEDNYM głosem
>
> Po prostu podejrzewamy, że ten jeden głos to pic na wodę :) Bo tak
> naprawdę większość rodziców jest przeciwna (to niewielka szkoła, prawie
> wszyscy się znają, więc wiemy, jakie kto ma zdanie na ten temat), a wyniki
> są prawodpodobnie naciągane. Dyrekcji bardzo zależy na tych mundurkach
> (nie wiem, może ma udziały w firmie odzieżowej
No przecież krys wyraźnie sugerowała, że to przechodzi JEDNYM (sztuk jeden)
głosem - głosem dyrekcji. Reszta głosów nie jest brana pod uwagę
Agnieszka
> "krys" napisał
>
>> Ale o co chodzi, wszak sama napisałaś, że JEDNYM głosem
>
> Po prostu podejrzewamy, że ten jeden głos to pic na wodę :) Bo tak
> naprawdę większość rodziców jest przeciwna (to niewielka szkoła, prawie
> wszyscy się znają, więc wiemy, jakie kto ma zdanie na ten temat), a wyniki
> są prawodpodobnie naciągane. Dyrekcji bardzo zależy na tych mundurkach
> (nie wiem, może ma udziały w firmie odzieżowej
No przecież krys wyraźnie sugerowała, że to przechodzi JEDNYM (sztuk jeden)
głosem - głosem dyrekcji. Reszta głosów nie jest brana pod uwagę
Agnieszka
napisał/a:
~krys
2011-10-18 15:41
Nixe wrote:
> "krys" napisał
>
>> Ale o co chodzi, wszak sama napisałaś, że JEDNYM głosem
>
> Po prostu podejrzewamy, że ten jeden głos to pic na wodę :)
No wiesz, bo to jest Najważniejszy Głos, który ma wagę kilkuset innych
> Bo tak
> naprawdę większość rodziców jest przeciwna (to niewielka szkoła, prawie
> wszyscy się znają, więc wiemy, jakie kto ma zdanie na ten temat), a wyniki
> są prawodpodobnie naciągane. Dyrekcji bardzo zależy na tych mundurkach
> (nie wiem, może ma udziały w firmie odzieżowej do tego stopnia, że
> stało się to jej obsesją*.
Normalne wazeliniarstwo, znane z RR - zawsze się parę lizusów znajdzie.
> Za brak mundurka są punkty ujemne, obniżone
> zachowanie, woźna nie wypuszcza dzieci z szatni, dyżurni wpisują braki do
> specjalnych zeszytów. Chore po prostu.
Przerabiałam w gimnazjum, byłam wzywana na dywanik śrtednio co dwa
tygodnie Wytłumaczyłam, że jak sobie uchwalili mundurki, to niech sobie
egzekwuja na własna reke, moje dziecko powiedziało "przeciez noszę" (w
torbie), ja za ten badziew zapłaciłam, choć jestem przeciw więc niech się
odstosunkują. A ocenę z zachowania to mogą sobie... znaczy moze byc
bylejaka.
> Już dwa lata temu usiłowaliśmy z
> ramienia dwóch klas walczyć z tą głupotą, ale polegliśmy, bo zrobiono z
> nas pieniaczy, mąciwodów, nie udostępniono wyników rankingów (a co to
> Państwo nie wierzą dyrekcji szkoły i radzie rodziców?),
A nie wierzymy io chcemy zobaczyć, co państwo mają do ukrycia?
Stare, dobre metody...
>> PS W szkole moich dzieciaków zrezygnowali, jak tylko było można, bo
>> nikomu się nie chciało przekonywać gimnazjalistów, że mają nosić mundurki
>
> Gimnazjum na szczęście nie uszczęśliwiło nas mundurkami, więc choć tutaj
> mam spokój :)
Było referendum, dzieciaki prawie jednogłośnie opowiedziały się przeciw
mundurkom, ku uldze rodziców (kasa) i pedagogów (odszedł im jeden durny
powód do egzekwowania).
W podstawówce porzucono mundurki nikogo o zdanie nie pytając
J.
> "krys" napisał
>
>> Ale o co chodzi, wszak sama napisałaś, że JEDNYM głosem
>
> Po prostu podejrzewamy, że ten jeden głos to pic na wodę :)
No wiesz, bo to jest Najważniejszy Głos, który ma wagę kilkuset innych
> Bo tak
> naprawdę większość rodziców jest przeciwna (to niewielka szkoła, prawie
> wszyscy się znają, więc wiemy, jakie kto ma zdanie na ten temat), a wyniki
> są prawodpodobnie naciągane. Dyrekcji bardzo zależy na tych mundurkach
> (nie wiem, może ma udziały w firmie odzieżowej do tego stopnia, że
> stało się to jej obsesją*.
Normalne wazeliniarstwo, znane z RR - zawsze się parę lizusów znajdzie.
> Za brak mundurka są punkty ujemne, obniżone
> zachowanie, woźna nie wypuszcza dzieci z szatni, dyżurni wpisują braki do
> specjalnych zeszytów. Chore po prostu.
Przerabiałam w gimnazjum, byłam wzywana na dywanik śrtednio co dwa
tygodnie Wytłumaczyłam, że jak sobie uchwalili mundurki, to niech sobie
egzekwuja na własna reke, moje dziecko powiedziało "przeciez noszę" (w
torbie), ja za ten badziew zapłaciłam, choć jestem przeciw więc niech się
odstosunkują. A ocenę z zachowania to mogą sobie... znaczy moze byc
bylejaka.
> Już dwa lata temu usiłowaliśmy z
> ramienia dwóch klas walczyć z tą głupotą, ale polegliśmy, bo zrobiono z
> nas pieniaczy, mąciwodów, nie udostępniono wyników rankingów (a co to
> Państwo nie wierzą dyrekcji szkoły i radzie rodziców?),
A nie wierzymy io chcemy zobaczyć, co państwo mają do ukrycia?
Stare, dobre metody...
>> PS W szkole moich dzieciaków zrezygnowali, jak tylko było można, bo
>> nikomu się nie chciało przekonywać gimnazjalistów, że mają nosić mundurki
>
> Gimnazjum na szczęście nie uszczęśliwiło nas mundurkami, więc choć tutaj
> mam spokój :)
Było referendum, dzieciaki prawie jednogłośnie opowiedziały się przeciw
mundurkom, ku uldze rodziców (kasa) i pedagogów (odszedł im jeden durny
powód do egzekwowania).
W podstawówce porzucono mundurki nikogo o zdanie nie pytając
J.
napisał/a:
~Jacek
2011-10-18 20:36
Jak to jeszcze 3 lata?
Rada rodziców jest wybierana na JEDEN rok.
Najpierw wybiera się tzw. klasowe rady rodziców (trójki klasowe) i z
każdej takiej trójki jeden jest reprezentantem RR w szkole.
Żaden nauczyciel nie ma prawa głosu w radzie.
Każda rada ma prawo wprowadzić mundurki lub z nich zrezygnować.
Nawet, jak poprzednia rada wymyśliła mundurki na 3 lata to obecna może
to zmienić.
Jak macie wazeliniarzy to chyba ni pojawili się z nikąd tylko sami
rodzice ich wybrali.
Wszystko czarno na białym reguluje Ustawa o systemie oświaty.
Jacek
Rada rodziców jest wybierana na JEDEN rok.
Najpierw wybiera się tzw. klasowe rady rodziców (trójki klasowe) i z
każdej takiej trójki jeden jest reprezentantem RR w szkole.
Żaden nauczyciel nie ma prawa głosu w radzie.
Każda rada ma prawo wprowadzić mundurki lub z nich zrezygnować.
Nawet, jak poprzednia rada wymyśliła mundurki na 3 lata to obecna może
to zmienić.
Jak macie wazeliniarzy to chyba ni pojawili się z nikąd tylko sami
rodzice ich wybrali.
Wszystko czarno na białym reguluje Ustawa o systemie oświaty.
Jacek
napisał/a:
~Qrczak
2011-10-19 08:42
Dnia 2011-10-18 10:07, niebożę Jacek wylazło do ludzi i marudzi:
> Pomysł "umundurowania" dzieci spotkał się z przychylnością rodziców i
> większość szkół wprowadziła mundurki. Po paru latach okazało się, że
> pomysł mundurków ma sens o ile w całym kraju byłyby jednolite wzory.
> A tak mamy problem - dziecko wyrosło z mundurka - nie ma gdzie kupić.
> Firma szyjąca przyjmie zamówienie na minimum 20 sztuk, ale nie na kilka.
> Jest nowy rok szkolny - firma szyjąca nie ma już takiego materiału, jak
> rok temu, bo Chińczycy skończyli serię i nowe mundurki są inne, choć
> podobne. Ogólnie biorąc -porażka.
> W tym roku rada rodziców zdecydowała, że mundurków nie będzie.
> Jak to u Was wygląda drodzy Grupowicze?
Nie ma. Za to jest w regulaminie zapiane, że obowiązuje strój szkolny:
biała bluzka/koszula i czarne (ew. granatowe) spodnie/spódnica.
Musi to bardzo istotne być, bo wychowawczyni z pięć razy przypominała,
by w protokole z zebrania umieścić.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
> Pomysł "umundurowania" dzieci spotkał się z przychylnością rodziców i
> większość szkół wprowadziła mundurki. Po paru latach okazało się, że
> pomysł mundurków ma sens o ile w całym kraju byłyby jednolite wzory.
> A tak mamy problem - dziecko wyrosło z mundurka - nie ma gdzie kupić.
> Firma szyjąca przyjmie zamówienie na minimum 20 sztuk, ale nie na kilka.
> Jest nowy rok szkolny - firma szyjąca nie ma już takiego materiału, jak
> rok temu, bo Chińczycy skończyli serię i nowe mundurki są inne, choć
> podobne. Ogólnie biorąc -porażka.
> W tym roku rada rodziców zdecydowała, że mundurków nie będzie.
> Jak to u Was wygląda drodzy Grupowicze?
Nie ma. Za to jest w regulaminie zapiane, że obowiązuje strój szkolny:
biała bluzka/koszula i czarne (ew. granatowe) spodnie/spódnica.
Musi to bardzo istotne być, bo wychowawczyni z pięć razy przypominała,
by w protokole z zebrania umieścić.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
napisał/a:
~Agnieszka"
2011-10-19 10:26
UĹźytkownik "Qrczak" napisaĹ w wiadomoĹci
>
> Nie ma. Za to jest w regulaminie zapiane, Ĺźe obowiÄ zuje strĂłj szkolny:
> biaĹa bluzka/koszula i czarne (ew. granatowe) spodnie/spĂłdnica.
Na co dzieĹ u was w stroju galowym dzieci poginajÄ do szkoĹy??
Agnieszka
>
> Nie ma. Za to jest w regulaminie zapiane, Ĺźe obowiÄ zuje strĂłj szkolny:
> biaĹa bluzka/koszula i czarne (ew. granatowe) spodnie/spĂłdnica.
Na co dzieĹ u was w stroju galowym dzieci poginajÄ do szkoĹy??
Agnieszka