jaki wózek dla malucha

witaj, dla mnie najważniejsza była waga, abym nie musiala ciężaru dźwigać... Ja mam trójkołowca z Quinny i jestem bardzo zadowolona, Musisz też wziąść pod uwagę składanie go i wymiary po złożeniu, ja mam małe auto i muszęściągać koła abym go mogła zapakować do auta.

Wiecie co myslalam ze to tylko angielki tak maja ale widze ze u nas Polek tez to sie zdarza wiec powiem krotko.

Ja przy wyborze wozka patrzylam na to zeby przede wszystkim byl wygodny dla mojego dziecka bo to jest chyba priorytet, oraz zeby byl bezpieczny.
I jak czytam albo slysze ze ktos wypowiada sie typu lekki, latwy do zlozenia najlepiej nich sam sie skada, jezdzi i wogole nie przeszkadza w niczym.
Dziewczyny czy wy widzicie czy slyszycie sie. Przeciez to sama przyjemnosc i radosc miec brzdaca i ulatwiac i umilac jemu zycie a nie sobie.
Moj wozek dla mojej niuni jest olbrzymi i ciezki ale za to super komfprtowy dla niej i wiem ze jest jej w nim wygodnie i bezpiecznie.
Pakowaniem do auta zajmuje sie maz. A ja z czystym sumieniem moge przyznac ze moja niunia czuje sie w nim dobrze.
Az nie moge patrzec jak widze dzieci wrecz wcisniete w te trojkolowce i zreszta nie tylko.
Oj pomyslcie czasem jak wy byscie sie czuly w czym takim a pozniej polecajcie dziecku.

Pozdrawiam i zycze udanego zakupu.

również mam wózek z Quinny i uważam że jest fantastyczny i dla mojego malca i dla mnie. Gondolka jest głęboka i ciepła, mam też śpiworek który jest świetny dla bobasa! Wózek jest naprawde godny polecenia!
I bardzo ważne jest to jak nam się prowadzi wózek z maleństwem i czy wózeczek jest lekki!

A tak na marginesie to ściągamy gondolke i zakładamy spacerówke!!
Jeden wózek na dużo dłużej :)

Ja mam Emaljungę. KOszmar!!! Bydlę wielkie i ciężkie. Nie wiem czy jest dostępny w Polsce. Tu to standard bo wszystko co szwedzkie jest najlepsze. Ale wracając do rzeczy Aniuniu naprawdę mozna połączyć przyjemne z pożytecznym. Ja nie chcę mieć bicepsów jak Pudzianowski a tym się skończy rozkładanie wpychanie do samochodu takiego dziadostwa. A czy dziecku wygodnie?? Hmmm...
Ja osobiście żałuję, ze nie kupiłam trójkolowca Red Castle z serii Jogg i coś tam. Lekki, wygodny zarówno dla matki jak i dziecka. Gondola dośc szeroka i głęboka. Spacerówka lekka. Pełna regulacja, wszystkiego co możliwe. Jedyne co mnie przerazało to obrotowe kółko i trochę cena. Ogólnie obrotowe kółka są trochę niebezpieczne, blokują się przy najmniejszej nierówności (stają w poprzek).
http://www.redcastle.fr/ - podaję link dla zaiteresowanych tą marką.

Rozumiem Cie siaska ale wiesz ja wcale nie wygladam jak pudzianowski i raczej mi to nie grozi, a z wozka jestem super zadowolona.
A co do trojkolowca to zgadzam sie z Toba co to obrotowych kolek dla mnie porazka i to dosc duza a poza tym taczki dla melej nie chcialam, nie obrazajac oczywiscie gusta innych.

ja ma tego trójkołowca i serio kółko ani razu mi sie nie zablokowało:) a naprawde po parku chodzimy i po kamieniach tylko że kólko przednie jest duże:) naprawde ja jestem bardzo zadowolona:) przy 1 synku miałam 4 kołowca:) i lepiej mi się jeździ tym co teraz mam:)

ja też mam trójkołowca i jestem bardzo zadowolona- mam starszy model x-landera x-2. Zgadzam się z opinią że wózek wygodny dla dziecka nigdy nie będzie wagi piórkowej, bo musi być rozbudowany, mieć porzadne koła i amortyzację. To jaki jest po złożeniu trzeba dopasować do bagażnika samochodu żeby się mieścił. Mój wózek bardzo mi odpowiada , mógłby mieć tylko zupełnie skrętne przednie koło- nowsze modele np x-t mają. Jeśli chodzi o jakośc wykonania to bardzo wam marke x-lander polecam. Nie ustępuje najdroższym wózkom, a jest jednak trochę tańszy. Warto też patrzeć na to jaka jest spacerówka, gondolką sie krótko jeździ:)

A myślałyście, żeby kupić wózek używany? Ja się zastanawiam bo znalazłam taką stronę nextway.pl i tam można kupić X-landera po renowacji, ale zastanawiam się jak to działa. Kupić X-Landera po renowacji czy jakiś zwykły ale nowy?

jak Cię stać to lepiej ku nowy, albo uzywany, ale taki który będziesz mogła obejrzeć na żywo i nim pojeździć

siasia81 napisal(a):

Ja mam Emaljungę. KOszmar!!! Bydlę wielkie i ciężkie.

Musze to zacytowac bo normalnie nie moge uwierzyc :D widziałam juz tyle opinii o wozkach, ale jestes chyba pierwsza osoba ktora na emaljunge narzeka, i powiem Ci szczerze chwała CI za to ja nie wiem dlaczego sie wszyscy tymi wozkami tak zachwycaja tzn. na pewno super wykonane i wogule ale mi sie tez strasznie wielgachne wydaja!
Ja mam x-landera po renowacji, widze ze juz ktos o nextway pisał. Dla mnie wazne było zawieszenie, dobra wytrzymala spacerowka ktora da rade pojechac i po naszym chodniku i po lesie, i po parku i po plazy ja sie juz czlowiek na jakies wakacje wyrwie. U mnie akurat przewazyla cena, bo to byl juz moj kolejny wozek, a akurat musiałam w nowy DOBRY fotelik zainwestowac, wiec wozek wziełam po renowacji. Mysle ze teraz jak bym miala drugie dziecko to tez bym po renowacji brala, albo po prostu do mojego xa dokupilabym gondole, bo sam wozek super.

Mysmy dla Dominika bardzo dlugo szukali wozka, bo oczywicie przy tym wyborze który jest teraz naprawde człowiek nie wie na co sie zdecydowac. Obejrzałam tyle modeli i firm, ze sama nie wiem ile ich było. Ostatecznie zdecydowałam się na navingtona. Jak dla mnie to naprawde rewelacyjny wózek, moge polecic zdecydowanie. Zawsze mi sie podobał taki klasyczny, nie krzykliwy wózeczek. My mamy model na ramie galeon, do tego juz kupilismy spacerowke, i mamy tez fotelik kupiony w komplecie. Ja zwracałam szczególną uwagę na wykonanie, miejsce w gondoli i zawieszenie :D No i tutaj jak dla mnie wszystkie krytetria spełnione. Jezdzimy juz pół roku wozek się mega sprawdza. :D