Komórki macierzyste
napisał/a:
igieXka
2010-11-25 13:21
W październiku wybrałam się na na warsztaty przeznaczone dla obecnych bądź przyszłych mam dotyczące komórek macierzystych, ich pobierania, przechowywania i wykorzystania w trakcie leczenia.Na warsztatach otrzymała mnóstwo rzetelnych informacji, przekazanych w zrozumiały sposób dotyczących możliwośći komórek macierzystych. W internecie można znaleźć na jakiego typu choroby jest wykorzystywana, ale chociażby białaczka, dzieci z niedotlenie okołoporodowym, powypadkowych urazach mózgu czy cukrzycy typu 1. Czy wy drogie mamy zdecydowałybyście się na taki zabieg, a czy może już macie go za sobą, jakie są wasze spostrzeżenia?
napisał/a:
jarilitmanen
2011-06-02 09:51
Ja testem dopiero przed i się trochę boję
____________________
[Mod: reklama usunięta]
____________________
[Mod: reklama usunięta]
napisał/a:
~gość
2011-06-02 10:45
fajna rzecz, bezcenna w niektórych przypadkach...ale powiedzmy sobie szczerze- niektórych na to nie stać, nawet gdyby chcieli dla dziecka jak najlepiej....
napisał/a:
kasia_b
2012-09-14 07:02
podbijam temat - ktoś z Forum się zdecydował?
napisał/a:
~gość
2012-09-14 07:43
Pisałam o tym jakiś referat kiedyś i z tego co pamiętam, to krwi pępowinowej pobierają za mało czy jakoś tak. że w sumie to wielkiego sensu w niektórych przypadkach (chyba o białaczkę chodziło) nie ma.
napisał/a:
kasia_b
2012-09-14 09:44
no to zależy ile krwi jest w pępowinie - minimum do mrożenia to 20ml maxymalnie bywa 60 ml - od podziału na ile porcji mrozimy zależy cena, im więcej porcji tym więcej dawek
ale tak na prawdę nie wiadomo co za 5-10 lat będzie można z komórek już "wyhodować" bo postęp ogromny
wiadomo to wszystko dopiero się rozwija - jednak te ceny są nadal bardzo wysokie
ale tak na prawdę nie wiadomo co za 5-10 lat będzie można z komórek już "wyhodować" bo postęp ogromny
wiadomo to wszystko dopiero się rozwija - jednak te ceny są nadal bardzo wysokie
napisał/a:
Katusia
2012-09-14 10:02
Ja będąc w ciąży zastanawiałam się poważnie nad tym zabiegiem ale ostatecznie zrezygnowałam. Gdybym miała możliwość podjęcia jeszcze raz takiej decyzji, nie wahałabym się. Już piszę dlaczego. W mojej byłej pracy była jedna babeczka, która miała w banku komórek macierzystych, komórki swojej córeczki pobrane przy porodzie. Stało się niestety tak,że innej koleżanki z pracy dziecko zachorowało na białaczkę w wieku 9 miesięcy i jemu te komórki bardzo by się przydały. Wiem jednak, że ta która miała zdrową córkę i odłożone komórki nie przyznała się do tego, bo sama miała jeszcze małe dziecko. Przeżywała to okropnie ale nie. W sumie nie dziwię się. Po tym przypadku trochę żałowałam, że sama nie podjęłam decyzji o zabiegu. Fakt jest to sprawa bardzo droga i faktycznie za jakiś czas prawdopodobnie będzie możliwość pomnażania komórek macierzystych ale na razie tak nie jest.
napisał/a:
~gość
2012-09-14 13:09
no ale tak jak mówię mi się przewinęło gdzieś, że ilości jakie są pobierane są za małe żeby pomóc. Ale również podkreślam, że analizowałam problem dość dawno temu i nie do końca samodzielnie, więc mogę nie pamiętać :P