Krzesełko do karmienia

Nataliii, mój kuzyn kupił swojej córce taki i są mega zadowoleni :D

Kalla, ja mam podobne do drugiego z tych, które pokazujesz, tyle że ma jeszcze funkcję bujania (podnoszone "płozy"). Jestem z niego zadowolona, fajnie się sprawdza.
Alee.... na twoim miejscu chyba brałabym to pierwsze. Jeśli masz leżaczek, to możesz dziecko w nim karmić póki nie będzie umiało samodzielnie siedzieć, a potem to drewniane ci posłuży jeszcze ładnych kilka lat.
Dużym minusem jest brak pasów w tym drewnianym. Zazwyczaj gdy posadzę mojego synka bez zapinania pasów, to zaraz się kręci, wychyla, a czasem nawet obraca do tyłu i wstaje

Kalla, ja ma akurat to drugie - takie samo, czerwone :) Sprawdza się super, polecam ;) Igi jada w nim a po jedzonku nakładamy stolik i się bawi, ogólnie jak jest potrzeba to jeździmy nim co całym mieszkaniu - szczególnie do łazienki na mycie buźki rano, potem Igi patrzy jak ja się ogarniam, myje zęby :D
Ale Marusia dobrze prawi - jak masz leżaczek to on też spełnia funkcję krzesełka do jedzenia a jak dziecko już stabilnie siedzi to to pierwsze będzie akurat.

Choć jak jestem zadowolona i nie żałuję. Krzesełko i stolik Igi i tak dostanie jak będziemy urządzać mu pokój ;)

Pewnie pisałyście tu o tym,ale zanim znajdę,to ;)
Jak ile m-cy mniej więcej ma Maluszek,to już może w takim krzesełku siedzieć? :)

Gosiek21 napisal(a):

Jak ile m-cy mniej więcej ma Maluszek,to już może w takim krzesełku siedzieć? :)

nasze ma specjalną nakładkę dla dzieci nie umiejących siedzieć samodzielnie i jest ona przeznaczona dla maluchów od 5-6 miesiąca życia. Nie wiem jak jest w innych modelach

Dżastuś napisal(a):

My mamy takie jak widać powyżej i na nim Patryk może też sobie rysować, bo tacka pomarańczowa jest zdejmowana.

no ale starsze dziecko wiadomo ruchliwe będzie chciało schodzić i wchodzić więc jadnak praktyczniejszy by był stolik z krzesełkiem

lilii85 napisal(a):

bo ma regulowane oparcie jest bardziej stabilne, mniej wywrotne niż drewniane

o a tu się zdziwiłam drewniane wydaje się stabilne
dobrze że o tym piszesz bo dla mnie bardzo ważne żeby było stabilne

ziazia3 napisal(a):

Kalla, ja bym chyba brała to drugie bo dla maluszka wygodniejsze

margaret napisal(a):

Zawsze mozesz zdjąć tacke i przysunąć mała do stołu i też będzie mogła sobie rysowac. Ja bym wybrała drugie

dziękuję

ula_jente napisal(a):

Rozumiem Twój dylemat, my do tej pory nie używamy krzesełka, bo będziemy mieć właśnie takie drewniane od mojej siostry - ale uważam, że Maks jeszcze nie jest na nie gotowy, musi naprawdę dobrze siedzieć żeby z niego korzystać. Poza tym ma jak dla mnie same plusy, ale na tym etapie dla Oleńki lepsze będzie na pewno to drugie.

no właśnie dlatego pisałam że już bym wolała używać a nie za pół roku, bo już mam huśtawkę która zajmuje pół pokoju a Ola posiedzi w niej góra 5 min dziennie a my chodzimy i się o nią potykamy wczoraj się wkurzyłam i ja złożyłam jak Ola będzie miała ochotę się huśtać to w minutę ją rozłożę

H2O napisal(a):

Kalla, Jestem za drugim ...mamy bardzo podobne, tz. chyab takie samo... Jestesmy sueper zadowoleni!!!

Nataliii napisal(a):

Kalla, ja siedzę w podobnym temacie, bo jako, że będą chrzcili Filipa i będę chrzestną, zamierzam kupić mu krzesełko do karmienia. I jestem zdecydowana na taki model: http://allegro.pl/moolino...1944363140.html
Wydaje się być wygodne, ma regulacje fotelika, a później posłuży jako stoliczek i krzesełko
_________________

o dzięki nie pomyślałam o takim nawet przemyślimy to

Gunia.a napisal(a):

Nataliii, mój kuzyn kupił swojej córce taki i są mega zadowoleni :D

Marusia napisal(a):

Jeśli masz leżaczek, to możesz dziecko w nim karmić póki nie będzie umiało samodzielnie siedzieć, a potem to drewniane ci posłuży jeszcze ładnych kilka lat.

no właśnie leżaczka nie mamy, bujaliśmy ją w pierwszym foteliku samochodowym ale już jest na nią za mały, za ciasny w barkach

Marusia napisal(a):

Dużym minusem jest brak pasów w tym drewnianym. Zazwyczaj gdy posadzę mojego synka bez zapinania pasów, to zaraz się kręci, wychyla, a czasem nawet obraca do tyłu i wstaje

oj to moja na pewno by wstawała, ona już w foteliku samochodowym się odwraca

Aganesu napisal(a):

Igi jada w nim a po jedzonku nakładamy stolik i się bawi, ogólnie jak jest potrzeba to jeździmy nim co całym mieszkaniu - szczególnie do łazienki na mycie buźki rano, potem Igi patrzy jak ja się ogarniam, myje zęby :D

o i taka funkcja też m jest potrzebna, albo żeby bawiła się w kuchni jak ja gotuję obiad

Aganesu napisal(a):

Krzesełko i stolik Igi i tak dostanie jak będziemy urządzać mu pokój ;)

no my niestety nie mamy takiej możliwości a swój pokój Ola dostanie swój hm... domek rośnie

Gosiek21 napisal(a):

Jak ile m-cy mniej więcej ma Maluszek,to już może w takim krzesełku siedzieć? :)

no właśnie ok 5-6 miesiąc, raczej ok 6

jednak zdecydowałam się albo to drugie albo takie jak pokazywała Natalii jeszcze muszę to przemyśleć, ale krzesełko musi mieć: odchylane oparcie, pasy, wygodne do siedzenia dla Maluszka, a takie raczej nie jest drewniane
dziękuję Wam wszystkim za opinie

Kalla, ja właśnie jestem zdecydowna, że najpierw fotelik bujaczek... ii tak będę karmić maleństwo a potem chciałam dokłnie to pierwsze co pokazałaś... tylko właśnie nie wiem jak długo maleństwo będzie chciało jeść w bujaczku i czy od razu będzie mogło przjść na to drewniane... to uż raczej zależy od dziecka ale ja myślę, że w to drewniane to najwcześniej po 9-10mż

Natalii to twoje też ciekawe...właśnie nie potrafię się zdecydować czy drewniane czy takie, któe ty pokazałaś

AILATAN.ka napisal(a):

tylko właśnie nie wiem jak długo maleństwo będzie chciało jeść w bujaczku i czy od razu będzie mogło przjść na to drewniane... to uż raczej zależy od dziecka ale ja myślę, że w to drewniane to najwcześniej po 9-10mż

My właśnie tak planujemy, może za 2-3 tygodnie ruszymy z krzesełkiem.
A do tej pory leżaczek, choć ostatnio Maks go nie lubi, więc sadzam go na kanapie i obkładam poduszką-rogalem :) Siedzi jak na fotelu :)

AILATAN.ka napisal(a):

najpierw fotelik bujaczek...

no bujaczek to może i dłużej bo w foteliku już Ola się nie mieści to znaczy jeszcze na upartego chwilkę posiedzi ale jest jej na tyle niewygodnie że siedzi bokiem, teraz mamy w kuchni na krześle ustawiony następny fotelik samochodowy (na krześle dlatego żeby była wyżej nie na podłodze ) i trochę w nim posiedzi

Kalla napisal(a):

no bujaczek to może i dłużej bo w foteliku

eee chodziło mi o leżaczek-bujaczek
dokładnie mam upatrzyony ten

i to myślałam, że tak do 8-9 miesiąca a potem właśnie typowe krzesełko do karmienia, które można przekształcić na stolik i krzesełko do ryswania czyli to drewniane twoje albo takie jak Natalii pokazała :) tego jeszcze nie rozkmniłam które ;)

ula_jente napisal(a):

My właśnie tak planujemy, może za 2-3 tygodnie ruszymy z krzesełkiem.

tak podejrzewam, że może być jakiś miesiąc przestoju między bujaczkiem a krzesełkiem.....dlatego wciąż myśę ale raczej już nie zmienię zdania ;)
pozostaje tylko kwestia proste, estetyczne drewno na lata czy bajerancki plastyk nie wiadomo na jak długo ;)

napisal(a):

pozostaje tylko kwestia proste, estetyczne drewno na lata czy bajerancki plastyk nie wiadomo na jak długo ;)

pozostaje jeszcze kwestia jak solidnie jest to drewno zrobione. Ja jeszcze na ten temat nie myślę, ale to krzesełko z plastiku, ni jest z tego kruchego, tylko takiego wytrzymałego plastiku i myślę, że tez posłuży na długie lata... Tylko kwestia co się komu podoba ;)

AILATAN.ka, my mamy lezaczek bujaczek i obaj moi chłopcy gdzies do 7-8 miesiaca w nim jedli jak juz siedzieli stabilnie przeszli do krzesełka...zwykłe proste plastikowe, ale bez zadnych bajerów...wiec ja bym brała drewniane, na dłuzej posłuzy...Borys ma 14 miesiecy a w krzesełku jesc nie chce woli na krzesle przy stole ;)