Krzesełko do karmienia

A może takie:



My takie mamy i jesteśmy bardzo zadowoleni :D
Ma odpinaną tackę do mycia w zmywarce, regulowane pasy bezpieczeństwa, zabawki przyczepiane do tacki, które są prawdziwym hitem :cool: Mój synek niedawno je odkrył i gdy zabiorę mu pustą miseczkę nie drze się już jak gdyby był obdzierany ze skóry tylko spokojnie nimi bawi :)
I tkaninę w którą nie wsiąka woda. Jedyna jego wadą jest nieregulowany podnóżek :rolleyes:
Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego krzesełka.

Ja przy pierwszym dziecku miałam drewniane stabilne krzesełko,które póżniej było krzesełkiem ze stolikiem powiem jeszcze coś więcej było nie zniszczalne do 5 roku życia!Mój syn sam przy nim siadał nawet wtedy jak było wyżej jedno na drugim.Teraz mam przy młodszym plastikowe i jest beznadziejne już pękło...poza tym rozdzielić się nie da porażka.

Krzesełka drewnianego nie polecam jedynym plusem jest to że rozkłada się do krzesełka i stolika. Te dwie części są nie połączone jedynie włożone dziecko się przechyla a krzesełko z nim a stolik dalej stoi przy każdym ruchu dziecka górna część się rusza. Nie ma pasów a ten kawałek paska miedzy nogami nie zabezpiecza dziecka moja Ola przekładała nogę i zjeżała w dół. Przy drugim dziecku mam plastikowy i sprawdza się doskonale a dziecko można zostawić bo jest bezpieczne bo raczej z pasów nie wyskoczy a krzesełko się nie ma prawa przewrócić się dużo mniej miejsca zajmuje i ma kółka do przemieszczania się z blokadą. Jam mam taki tylko pomarańczowy: http://allegro.pl/krzeselko-sun-baby-niebieskie-stan-bardzo-dobry-i2094191881.html

Mój synek miał krzesełko z pierwszego zdjęcia i jestem do tej pory zadowolona. Jest ono z nami już 2 lata. Uważam, że nie ma co przesadzać z ceną.

ja moje dziecko karmię w 2-funkcyjnej hustawce.
można ją ustawić na ziemi i wtedy maluch się nie przemieszcza,a tak służy jako huśtanie i zabawa:)
niestety nie ma zbyt dużej wytrzymałości bo ma nieduże obciążenie,ale nie zajmuje dużo miejsca i nie musze mieć dwóch osobnych rzeczy.
niestety niedługo muszę kupić normalne krzesełko.

berrnarda - ten fotelik fajnie wygląda, u nas jest podobny, tylko z taką jakby szuflado-półką pod spodem na graty różne :) Jak przed jedzeniem malucha trzeba pozbawić zabawek to można je tam wrzucić :)

Ja nie polecam drewnianych krzesełek sama takie kupiłam bo mi się podobało ale było w ogóle niefunkcjonalne.
Brak pasów itp. Teraz jak mała ma 1,5 roku prawie to jest ok ale na początek karmienia masakra

Zobaczcie ten: http://mebledladziecka.com.pl/krzeselka-i-foteliki/429-filou-krzeselko-do-karmienia-i-zabawy.html Znacznie tańszy, a naprawdę solidny i ładny :) Moja córcia już z niego wyrosła, ale naprawdę nam się przydał.

aga26038 napisal(a):

Ja przy pierwszym dziecku miałam drewniane stabilne krzesełko,które póżniej było krzesełkiem ze stolikiem powiem jeszcze coś więcej było nie zniszczalne do 5 roku życia!Mój syn sam przy nim siadał nawet wtedy jak było wyżej jedno na drugim.Teraz mam przy młodszym plastikowe i jest beznadziejne już pękło...poza tym rozdzielić się nie da porażka.

Plastikowe krzesełko może być na prawdę wytrzymałe, ale tutaj jednak nie można kupić byle czego, bo jakość materiałów idzie w parze z wyższą ceną.
Chrześniaczce kupiliśmy na chrzciny chicco polly i jest na prawdę super. Powiem szczerze, ze ja do końca przekonana nie byłam, ale rodzice wybrali (prosiliśmy, żeby nam wprost powiedzieli co się przyda, żeby nie kupować niepotrzebnych rzeczy) i muszę przyznać, że mieli rację. Krzesełko jest stabilne, ładne, łatwo je utrzymać w czystości, o wiele łatwiej niż drewniane. No i mniej miejsca zajmuje.

Wnioskuje że szukasz czegoś tańszego więc może napisz ile masz pieniążków, tak bedzie najłatwiej coś wybrać.
My korzystamy z Delti Tino, kosztował coś w okolicy 250 zł, może trochę mniej bo akurat była promocja w pierwszym Uśmiechu na te foteliki.
Sprawdza się fajnie wiec nie warto wydawać nie wiadomo ile kasy na jakies bajery.

Myślę że krzesełko nie powinno być zbudowane z dużej ilości elementów - raczej proste zeby łatwo było zachować czystość i porzadek

Kwestia ceny jest istotna wg mnie, tyle tylko, że jak patrzę na to krzesełko o którym wspomniała Dorota225 to widać, że jest to inwestycja nie na rok a na 3 lata, co jest wg mnie równoznaczne z ekonomicznym zakupem.