Kurzajka na stopie

napisał/a: ~Habeck Colibretto 2009-01-10 22:07
Nie, nie u mnie. U córki. W głupim miejscu - tym najbardziej łaskoczącym -
na zewnątrz od tej poduszeczki pod dużym palcem.
Próbowaliśmy przeczekać - nic. Dermatolog zalecił Brodacid - wypaliliśmy,
zrobiła się dziura (Asia uparcie twierdzi, że to wgłębienie, bo nie na
wylot :), ale głęboko było więc moja wersja jest taka, że to normalna
dziura była). W końcu dziura zarosła... ale zdaje się, że ponownie - tym
razem większą - kurzajką. Czy znacie jakiegoś dobrego dermatologa w
okolicach Pruszkowa (Wawa może być, choć wolałbym bliżej Pruszkowa), który
pozbawiłby _bezboleśnie_ (lub mało boleśnie) mojej córki nieprzyjemnego
problemu? Chodzi mi o kogoś z dobrym podejście do dziecka (które nie jest
panikujące, ale potrzebuje profesjonalnego wytłumaczenia problemu, włącznie
z opisem kiedy i jak może boleć) - rzeźnicy i masochiści odpadają.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
napisał/a: ~medea 2009-01-10 22:09
Habeck Colibretto pisze:

> razem większą - kurzajką. Czy znacie jakiegoś dobrego dermatologa w

Nie przesadzasz z tą paniką?
Usunięcie brodawki to pół minuty. Zrobi to niemalże bezboleśnie każdy
dermatolog. To nie operacja. ;)

Ewa
napisał/a: ~Paulinka 2009-01-10 22:24
medea pisze:
> Habeck Colibretto pisze:
>
>> razem większą - kurzajką. Czy znacie jakiegoś dobrego dermatologa w
>
> Nie przesadzasz z tą paniką?
> Usunięcie brodawki to pół minuty. Zrobi to niemalże bezboleśnie każdy
> dermatolog. To nie operacja. ;)

Tym bardziej np. ze mój młody po operacji przepukliny i wodniaka, skakał
aż miło na drugi dzień w szpitalnym łóżeczku. Daj sobie na wstrzymanie.
--

Paulinka
napisał/a: ~onet" 2009-01-10 22:49
Z wlasnego doswiadczenia wiem ze jest kilka mozliwosci.
Niestety metoda mrozenia jest bolesna, i czesto nawraca jak u was, pewnie
pierwsze mrozenie bylo za krotkie/plytkie lub kuzaja za dlugi "korzen"
miala.
Metoda ziolowa- tu musisz doszukac, chyba chodzilo o kit pszczeli, w mojej
rodzinie wyleczyl stopy jednej panny co sie nabawila kurzajek na basenie i
po pol roku miala ich okolo 30 na stopie- taki opis miala w karcie od
dermatologa. Przy tej ilosci mrozenie bylo awykonalne wiec szukano pomocy
zielarzy. Kuracja kitem pszczelim pomogla, ale jak to robila i jak dlugo to
juz nie pamietam.

J&J&J


napisał/a: ~Habeck Colibretto 2009-01-11 00:21
Dnia 10.01.2009, o godzinie 22.09.45, na
pl.soc.dzieci.starsze,pl.soc.dzieci, medea napisał(a):

>> razem większą - kurzajką. Czy znacie jakiegoś dobrego dermatologa w
> Nie przesadzasz z tą paniką?

Nie panikuję.

> Usunięcie brodawki to pół minuty.

Możliwe. Pamiętam siostrę, która w wieku... ja wiem... 7-8 lat miała
usuwaną. Bolało. Bolało wycinanie i bolało potem.

> Zrobi to niemalże bezboleśnie każdy
> dermatolog. To nie operacja. ;)

Kurzajka jest duża. Boli. Baletnica nie jest w stanie tańczyć. Mała judoka
nie jest w stanie ćwiczyć, bo boli... Jak chodzi to boli. Nie chcę traumy
na lekarzy w przyszłości i tyle. Do paniki jest mi wyjątkowo daleko. To
zwykła kalkulacja.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
napisał/a: ~Habeck Colibretto 2009-01-11 00:22
Dnia 10.01.2009, o godzinie 22.24.30, na
pl.soc.dzieci.starsze,pl.soc.dzieci, Paulinka napisał(a):

>>> razem większą - kurzajką. Czy znacie jakiegoś dobrego dermatologa w
>> Nie przesadzasz z tą paniką?
>> Usunięcie brodawki to pół minuty. Zrobi to niemalże bezboleśnie każdy
>> dermatolog. To nie operacja. ;)
> Tym bardziej np. ze mój młody po operacji przepukliny i wodniaka, skakał
> aż miło na drugi dzień w szpitalnym łóżeczku.

Gratulacje. Na pewno dawałaś sobie na wstrzymanie.

> Daj sobie na wstrzymanie.

Dzięki. Jestem tak spanikowany, że zaraz zacznę krzyczeć.
Moooooooogę!!!????

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
napisał/a: ~Habeck Colibretto 2009-01-11 00:26
Dnia 10.01.2009, o godzinie 22.49.38, na
pl.soc.dzieci.starsze,pl.soc.dzieci, onet napisał(a):

> Z wlasnego doswiadczenia wiem ze jest kilka mozliwosci.
> Niestety metoda mrozenia jest bolesna, i czesto nawraca jak u was, pewnie
> pierwsze mrozenie bylo za krotkie/plytkie lub kuzaja za dlugi "korzen"
> miala.

Nie było mrożenia. Brodacid to płyn wypalający na bazie kwasów.

> Metoda ziolowa- tu musisz doszukac, chyba chodzilo o kit pszczeli, w mojej
> rodzinie wyleczyl stopy jednej panny co sie nabawila kurzajek na basenie i
> po pol roku miala ich okolo 30 na stopie- taki opis miala w karcie od
> dermatologa. Przy tej ilosci mrozenie bylo awykonalne wiec szukano pomocy
> zielarzy. Kuracja kitem pszczelim pomogla, ale jak to robila i jak dlugo to
> juz nie pamietam.

Jest duża. Jakoś kit pszczeli wydaje mi się kitem. To nie powierzchowna
brodawka, ale głęboka (co najmniej ze 2-3mm - bo taką dziurę udało nam się
wypalić). Pytałem o dermatologa, ale dzięki. O kicie pomyślimy jak będzie
miała 30 brodawek na stopie.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
napisał/a: ~D" 2009-01-11 02:08

Dermatolog zalecił Brodacid - wypaliliśmy,
> zrobiła się dziura (

Przeczytałam poprzednie komentarze. Najprawdopodobniej to nie kurzajka, ale
wirus brodawczaka. Moi też złapali na basenie. Najlepiej zastosuj się do rad
lekarza i wypalaj Brodacidem lub Verrumal (czy jak to się pisze -my
stosujemy ten z pędzelkiem, bo okazał się skuteczniejszy) zaraz, jak się
pojawi nowa. Niestety, zakaźne, niestety, lubi nawracać (najprawdopodobniej
u nas na basenie łapią), więc trzeba często stopy kontrolować i od razu
reagować. I uczulić, że bez_klapków(klapek) nie wolno stawać na podłodze w
żadnym wypadku .

Nasz pierwszy brodawczak był tak duży, że otarło się o zamrażanie (na
szczęście w końcu ten Verrumal dał radę). Teraz pilnuję i zaraz, jak pojawi
się nowa, maleńka zmiana smarujemy - wystarczy kilka dób i po problemie.
Niestety, moi chłopcy chyba jeszcze długo nie nauczą się, co znaczą słowa
"zawsze i wszędzie w klapkach".

Pozdrowienia dla judoków i innych sportowców
D. - mama wielokrotnych złotych judoków (a co, pochwalę się)

napisał/a: ~mbuniek" 2009-01-11 09:18
> Nie, nie u mnie. U córki. W głupim miejscu - tym najbardziej łaskoczącym -
> na zewnątrz od tej poduszeczki pod dużym palcem.
> Próbowaliśmy przeczekać - nic. Dermatolog zalecił Brodacid - wypaliliśmy,
[ciach]

Szukaj LAPISU ale gdzies u kogos z aptek wycofali, skuteczny bezbolesny
troche dlugo bo ze 1 - 2 tygodnie jak duza kurzajka i miejsce posmarowane
ciemnieje. tak czy inaczej srodek skuteczny.


opis lapisu

"Tradycyjną zachowawczą metodą usuwania brodawek jest przyżeganie ich tzw.
lapisem czyli azotanem srebra. Preparat ten ma kształt pręcika, którym
dotyka się powierzchnię brodawki 2-3 razy dziennie. Po zastosowaniu azotanu
srebra skóra może ulegać czasowemu ściemnieniu na skutek odkładania się
srebra. Lapis można stosować na brodawki płaskie, brodawki zwykle i kłykciny
kończyste."

zrodlo - http://bez-recepty.pgf.com.pl/index.php?co=artyk&id_artyk=699

Pozdrzwiam
Buniek

napisał/a: ~Qrczak" 2009-01-11 10:04
Użytkownik "Habeck Colibretto" napisał w wiadomości
> Nie chcę traumy
> na lekarzy w przyszłości i tyle. Do paniki jest mi wyjątkowo daleko. To
> zwykła kalkulacja.

A Ciebie czym w dzieciństwie skrzywdził lekarz?

Qra, taki duży a panikarz... phi...
napisał/a: ~Qrczak" 2009-01-11 10:05
Użytkownik "D" napisał w wiadomości
>
> Dermatolog zalecił Brodacid - wypaliliśmy,
>> zrobiła się dziura (
>
> Przeczytałam poprzednie komentarze. Najprawdopodobniej to nie kurzajka, ale
> wirus brodawczaka.

Habeck, zaszczepiłeś już cała rodzinę?

Qra
napisał/a: ~Habeck Colibretto 2009-01-11 10:27
Dnia 11.01.2009, o godzinie 02.08.58, na
pl.soc.dzieci.starsze,pl.soc.dzieci, D napisał(a):

> Przeczytałam poprzednie komentarze. Najprawdopodobniej to nie kurzajka, ale
> wirus brodawczaka.

No ale kurzajka to wirus też. Ta ma średnicę 3mm, co na małej stopie jest
dość duże. Zresztą nie o wielkość chodzi, ale o bolesność.

> Moi też złapali na basenie.

Moja pewnie też właśnie tam. Ale równie dobrze mogła gdzie indziej - w
sumie bez znaczenia.

> Najlepiej zastosuj się do rad
> lekarza i wypalaj Brodacidem lub Verrumal (czy jak to się pisze -my
> stosujemy ten z pędzelkiem, bo okazał się skuteczniejszy) zaraz, jak się
> pojawi nowa.

Ale nie ma nowych - jest tylko jedna. Na więcej nie liczę na razie. :)

> Niestety, zakaźne, niestety, lubi nawracać (najprawdopodobniej
> u nas na basenie łapią), więc trzeba często stopy kontrolować i od razu
> reagować.

Jak będzie się coś nowego działo, to mogę się bawić w Brodacidy i
Verrumale, ale ta już jest. Głęboka, duża i boląca.

> I uczulić, że bez_klapków(klapek) nie wolno stawać na podłodze w
> żadnym wypadku .

Tak se ne da. :) Można mówić, ale 6-latek zapomina w niektórych momentach i
po ptokach.

> Nasz pierwszy brodawczak był tak duży, że otarło się o zamrażanie (na
> szczęście w końcu ten Verrumal dał radę). Teraz pilnuję i zaraz, jak pojawi
> się nowa, maleńka zmiana smarujemy - wystarczy kilka dób i po problemie.
> Niestety, moi chłopcy chyba jeszcze długo nie nauczą się, co znaczą słowa
> "zawsze i wszędzie w klapkach".

Moi też. Tylko z myciem zębów nam się udało tak przyzwyczaić, że bez mycia
to nie zasną. :)

> Pozdrowienia dla judoków i innych sportowców
> D. - mama wielokrotnych złotych judoków (a co, pochwalę się)

Oż w mordę! Gratuluję! Moja dopiero co zaczęła. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach