Lektury w gimnazjum

napisał/a: ~Qrczak 2011-09-22 22:40
Dnia 2011-09-22 22:25, niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>
> "medea" napisał
>
>> A to niby dlaczego? Za "naszych czasów" było to bodajże w 7 czy 8
>> klasie podstawówki.
>
> Żartujesz? Tzn. nie wiem, jakie były "Twoje czasy"
> Ja "Dziady" miałam w ogólniaku i to bodaj w II czy III klasie.
> Mickiewicz w podstawówce to chyba jedynie "Pan Tadeusz".

Bajek też Wam nie wciskali?

Qra
--
niektórzy mają szczęście
napisał/a: ~Lolalny Lemur 2011-09-23 00:06
W dniu 2011-09-22 22:25, Nixe pisze:

>> A to niby dlaczego? Za "naszych czasów" było to bodajże w 7 czy 8
>> klasie podstawówki.
>
> Żartujesz? Tzn. nie wiem, jakie były "Twoje czasy"
> Ja "Dziady" miałam w ogólniaku i to bodaj w II czy III klasie.
> Mickiewicz w podstawówce to chyba jedynie "Pan Tadeusz".

Ja też. Wydaje mi się, że I i IIa. W podstawówce plątał się Pan Tadeusz
i się Balladynę "przrabiało" (tak, wiem, ze nie ten autor ;))

--
Lemuria

http://krotkaseria.blox.pl
napisał/a: ~medea 2011-09-23 08:30
W dniu 2011-09-22 22:25, Nixe pisze:
>
> "medea" napisał
>
>> A to niby dlaczego? Za "naszych czasów" było to bodajże w 7 czy 8
>> klasie podstawówki.
>
> Żartujesz? Tzn. nie wiem, jakie były "Twoje czasy"
> Ja "Dziady" miałam w ogólniaku i to bodaj w II czy III klasie.

Absolutnie nie żartuję ("nasze czasy" są chyba zbliżone). To była
zresztą jedna z moich ulubionych lektur. Cały czas mówimy oczywiście o
"Dziadach części II, gdzie nie ma tej całej martyrologii cierpienia za
milijony itd.

> Mickiewicz w podstawówce to chyba jedynie "Pan Tadeusz".

A bajki? A "Świtezianka"? Jakoś nie wierzę... może za słabo Wam
podkreślali, że czytacie wieszcza narodowego. ;)

Ewa
napisał/a: ~Nixe" 2011-09-23 09:37
"medea" napisał

> Absolutnie nie żartuję ("nasze czasy" są chyba zbliżone).

No nie wiem, nie wiem Jakoś tak mi chodzi po głowie, że dzieli nas
dekada (w sensie, że ja jestem starsza), ale może się mylę.

> Cały czas mówimy oczywiście o "Dziadach części II, gdzie nie ma tej całej
> martyrologii cierpienia za milijony itd.

Ale mimo wszystko to jednak dość ciężkawa pozycja.
Nie w sensie tematyki, ale pod względem formy.

> A bajki? A "Świtezianka"? Jakoś nie wierzę... może za słabo Wam
> podkreślali, że czytacie wieszcza narodowego. ;)

Z Mickiewicza był tylko "Pan Tadeusz" (a i to nie cały) i "Pani Twardowska".
"Świtezianka" to już ogólniak (jak i pozostałe ballady i romanse

Pozdrawiam
Nixe
napisał/a: ~Qrczak" 2011-09-23 09:55
Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>
> "medea" napisał
>
>> Absolutnie nie żartuję ("nasze czasy" są chyba zbliżone).
>
> No nie wiem, nie wiem Jakoś tak mi chodzi po głowie, że dzieli nas
> dekada (w sensie, że ja jestem starsza), ale może się mylę.

Absolutnie się zgadzam z Medeą. W VII klasie Dziady były, część II
obowiązkowo, IV jako lektura nadobowiązkowa. A w VIII musiałam przeczytać
Pana Tadeusza. Całego.

>> Cały czas mówimy oczywiście o "Dziadach części II, gdzie nie ma tej
>> całej martyrologii cierpienia za milijony itd.
>
> Ale mimo wszystko to jednak dość ciężkawa pozycja.
> Nie w sensie tematyki, ale pod względem formy.

Etam... Hary Potery są cięższe, a jakoś dzieciaki czytają.
Forma Dziadów vol. II jest tak prosta i urocza, że nie rozumiem, jak można z
nich rezygnować.

>> A bajki? A "Świtezianka"? Jakoś nie wierzę... może za słabo Wam
>> podkreślali, że czytacie wieszcza narodowego. ;)
>
> Z Mickiewicza był tylko "Pan Tadeusz" (a i to nie cały) i "Pani
> Twardowska". "Świtezianka" to już ogólniak (jak i pozostałe ballady i
> romanse

Opisy z Pana Tadeusza już w V klasie. W VI Świtezianka była, na pamięć się
uczyłam, więc pamiętam.

Qra, doświadczona życiowo
napisał/a: ~Nixe" 2011-09-23 10:25
"Qrczak" napisał

> Absolutnie się zgadzam z Medeą. W VII klasie Dziady były, część II
> obowiązkowo,

W takim razie albo mam poważne zaniki pamięci, albo po prostu MY tego nie
przerabialiśmy.

> Forma Dziadów vol. II jest tak prosta i urocza, że nie rozumiem, jak można
> z nich rezygnować.

Prosta i urocza to jest forma "Fizyki ciała stałego"

Pozdrawiam
Nixe
napisał/a: ~Qrczak" 2011-09-23 10:37
Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>
> "Qrczak" napisał
>
>> Absolutnie się zgadzam z Medeą. W VII klasie Dziady były, część II
>> obowiązkowo,
>
> W takim razie albo mam poważne zaniki pamięci, albo po prostu MY tego nie
> przerabialiśmy.

Ponoć się z pamięci wyciera, co człowiekowi najbardziej doskwiera...

>> Forma Dziadów vol. II jest tak prosta i urocza, że nie rozumiem, jak
>> można z nich rezygnować.
>
> Prosta i urocza to jest forma "Fizyki ciała stałego"

...a jako że każdy ma jakieś swoje małe obsesje, pozwól mi pozostać w
obrębie Dziadów.

Qra
napisał/a: ~medea 2011-09-23 13:10
W dniu 2011-09-23 09:55, Qrczak pisze:
>
> Absolutnie się zgadzam z Medeą. W VII klasie Dziady były, część II
> obowiązkowo, IV jako lektura nadobowiązkowa. A w VIII musiałam
> przeczytać Pana Tadeusza. Całego.

Jeszcze wyjdzie na to, że do jednej klasy chodziłyśmy.

>>> całej martyrologii cierpienia za milijony itd.
>>
>> Ale mimo wszystko to jednak dość ciężkawa pozycja.
>> Nie w sensie tematyki, ale pod względem formy.
> Cały czas mówimy oczywiście o "Dziadach części II, gdzie nie ma tej
>
> Etam... Hary Potery są cięższe, a jakoś dzieciaki czytają.
> Forma Dziadów vol. II jest tak prosta i urocza, że nie rozumiem, jak
> można z nich rezygnować.

Część II jest po prostu piękna. Aż chyba ją sobie odświeżę pod wpływem
tej dysputy.

>
>>> A bajki? A "Świtezianka"? Jakoś nie wierzę... może za słabo Wam
>>> podkreślali, że czytacie wieszcza narodowego. ;)
>>
>> Z Mickiewicza był tylko "Pan Tadeusz" (a i to nie cały) i "Pani
>> Twardowska". "Świtezianka" to już ogólniak (jak i pozostałe ballady i
>> romanse
>
> Opisy z Pana Tadeusza już w V klasie. W VI Świtezianka była, na pamięć
> się uczyłam, więc pamiętam.

"Ach, jakiż młodzieniec piękny i młody, ach jakaż to przy nim dziewica!"
(cytat wygrzebany z czeluści pamięci, więc proszę się nie czepiać)
O "Pani Twardowskiej" żem zapomniała była! A też na pamięć wkuwaliśmy,
może bym nawet wyrecytowała po lekkiej powtórce. ;)

Ewa
napisał/a: ~w_e 2011-09-23 16:09
Dnia Fri, 23 Sep 2011 08:30:50 +0200, medea napisał(a):

> Absolutnie nie żartuję ("nasze czasy" są chyba zbliżone). To była
> zresztą jedna z moich ulubionych lektur. Cały czas mówimy oczywiście o
> "Dziadach części II, gdzie nie ma tej całej martyrologii cierpienia za
> milijony itd.

Hmmm, co do zbliżonych czasów nie będę polemizować. Jednak Dziady to w LO
były. W podstawowej był Pan Tadeusz. Próbowałam wyguglać stary spis lektur
z ośmioklasowej podstawówki, ale jakoś nieudolnie, bo mi się nie udało.
Może komuś innemu się uda :)
--
w_e
napisał/a: ~w_e 2011-09-23 16:11
Dnia Fri, 23 Sep 2011 10:25:33 +0200, Nixe napisał(a):

> W takim razie albo mam poważne zaniki pamięci, albo po prostu MY tego nie
> przerabialiśmy.

no nie wiem, bo mi też jakoś Twoja wersja bliższa. Kurczę, zawezmę się i
zdobędę ten spis lektur :)
--
w_e
napisał/a: ~w_e 2011-09-23 16:14
Dnia Fri, 23 Sep 2011 13:10:27 +0200, medea napisał(a):

> O "Pani Twardowskiej" żem zapomniała była! A też na pamięć wkuwaliśmy,
> może bym nawet wyrecytowała po lekkiej powtórce. ;)

U nas w VIII klasie i sama z siebie wykułam całą na pamięć :).
--
w_e
napisał/a: ~Stokrotka" 2011-09-23 20:46

>... W VII klasie Dziady były, część II
> obowiązkowo,
To nie prawda, albo jesteś bardzo młody.

>...A w VIII musiałam przeczytać Pana Tadeusza. Całego.
Prawda, i to było bez sensu. Słuhałam z płyt, i dobrnełam wtedy do około
połowy.
Gdybym nie pszeczytała obszernego wstępu = opracowania,
nie wiedziała bym pewnie o co tam idzie.
No ale teraz dzieciaki mają film.:)

> Opisy z Pana Tadeusza już w V klasie.
W tym nie ma nic złego. Tak było, wybrane w podręczniku były właściwe,
jasne fragmenty.


> W VI Świtezianka ....
i Pani Twardowska i Powrót Taty.... .

Ale jak napisałam w pracy maturalnej w okolicy podsumawania,
że literaturę romantyczną mogą czytać nawet dzieci,
to mi nauczycielka pszed ustną to wypomniała, delikatnie potępiając to
zdanie,
więc się nauczyciele zdecydujcie,
czy to jest dla dzieci, czy nie, a może te 12 -13 lat to nie dzieci?

--
(tekst w nowej ortografi: óu, chh, rzż lub sz, -ii -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/