Mamusie WRZESIEŃ - PAŹDZIERNIK 2011

napisał/a: SmerfetkaMaruda 2011-01-13 20:55
Misiallek to zapraszamy :) I tak jeszcze usg przed nami, wiec dokladne daty moga sie zmienic :)
napisał/a: misiallek 2011-01-14 12:25
Na sierpniówkach wszystkie dziewczyny w porównaniu do mnie takie zaawansowane :) A co do terminu to mnie lekarze przy pierwszej ciąży mówili, że termin z usg który można brać pod uwagę to ten z usg w 12 tygodniu. Bo tak to przy każdym badaniu będzie inny termin wychodził i ten z 12 tyg jest najbliższy prawdy. Choć i tak do końca ciąży wszyscy pytają tylko o ten z terminu OM.

Mnie męczą mdłości. Dzisiaj jest najgorszy dzień z tych ostatnich. Miałam poważny problem, żeby zrobić śniadanie. Najgorsze jest to, że znowu zaczęły się i wymioty.Przeżyję. Byle groszek był bezpieczny :) Jutro jadę na badania krwi. NIe wiem jak to zrobię bez śniadania, bo po jedzeniu trochę odpuszcza, ale bez jest ciężko.
Smerfetka a jak Ty się czujesz?
napisał/a: SmerfetkaMaruda 2011-01-14 13:13
misiallek napisal(a):Na sierpniówkach wszystkie dziewczyny w porównaniu do mnie takie zaawansowane :) A co do terminu to mnie lekarze przy pierwszej ciąży mówili, że termin z usg który można brać pod uwagę to ten z usg w 12 tygodniu. Bo tak to przy każdym badaniu będzie inny termin wychodził i ten z 12 tyg jest najbliższy prawdy. Choć i tak do końca ciąży wszyscy pytają tylko o ten z terminu OM.

Mnie męczą mdłości. Dzisiaj jest najgorszy dzień z tych ostatnich. Miałam poważny problem, żeby zrobić śniadanie. Najgorsze jest to, że znowu zaczęły się i wymioty.Przeżyję. Byle groszek był bezpieczny :) Jutro jadę na badania krwi. NIe wiem jak to zrobię bez śniadania, bo po jedzeniu trochę odpuszcza, ale bez jest ciężko.
Smerfetka a jak Ty się czujesz?


Misiallek fajnie, ze sie odezwalas, tam na sierpniowkach jest gwarno... ale wlasnie o to chodzi, ze one sa pare tygodni do przodu. Mam nadzieje, ze nasz watek tez rozrosnie sie :D

Uspokoilam sie... mam nadal te brudzenia, ale moze tak ma byc... krwawienie ustapilo, brzuch mnie nie boli jakos specjalnie. Jedynie w prawym jajniku raz na dobrych kilka godzin i to wtedy jak gwaltownie wstane... czasami w okolicach pepka ale to tez jak za gwaltownie rusze sie. Ogolnie nie narzekam. Co najwazniejsze przeziebienie mija... zostal troche katar, troszke glowa mnie boli ale od leze i siedze w domu, wiec nie ma co sie dziwic...
napisał/a: SmerfetkaMaruda 2011-01-14 13:16
Misiallek ja czytalam, ze mdlosci sa oznaka, ze jest duzo hormonow i, ze to bardzo dobrze :D
tez bym chciala ;) hihihi... miedzy naszymi ciazami niewielka roznica to, jak dobrze pojdzie... w pon po usg, to pewnie czekaja i mnie te mdlosci... bo ja juz mam takie szczescie ;)
napisał/a: misiallek 2011-01-14 16:51
ja też tak na nie czekałam i czekałam a teraz ich nie chcę :-p, w 7 tygodniu się zaczęły ;/ a co do brzucha mnie na początku dość mocno bolał, ale teraz już zupełnie bóle brzucha przeszły, więc może i u Ciebie już się unormuje. Czasami coś ćmi w jajniku albo tak jak Ty mówisz, przy gwałtownym ruchu, i czasem czuję takie ciągnięcie w brzuchu, ale już sporadycznie.

Na sierpniówkach dziewczyny już zakupy robią a ja jeszcze nie wiem czy serduszko bije i jakoś trudno mi się odnaleźć w tych tematach :) Może tu będzie nam łatwiej wymieniać się naszymi przeżyciami bo faktycznie różnica między naszymi grochami jest malutka :)
napisał/a: SmerfetkaMaruda 2011-01-14 17:33
Misiallek Ty masz w czwartek za tydzien to usg tak? Ja w pon. ze wzgledu na to plamienie mam nadzieje, ze juz bedzie widac. A planowo dopiero za 2 tyg. Czyli w identycznym tc jak Ty:)

Plamienia juz niewielkie... uspokoilam sie i do razu lepiej... oby do usg :D

Misiallek mdlosci trzymaja Cie caly dzien??
napisał/a: eowina24 2011-01-14 18:48
Witam i Gratuluję. Życzę spokojnych 8 miesięcy.

Na mdłości do pomaga herbatka imbirowa i migdały. Wiem sprawdziłam. Pamiętajcie nie jedźcie na czczo jogurtu bo wymioty gwarantowane.
Powodzenia
napisał/a: SmerfetkaMaruda 2011-01-14 19:48
eowina24 napisal(a):Witam i Gratuluję. Życzę spokojnych 8 miesięcy.

Na mdłości do pomaga herbatka imbirowa i migdały. Wiem sprawdziłam. Pamiętajcie nie jedźcie na czczo jogurtu bo wymioty gwarantowane.
Powodzenia


Dzieki Eowina bedziemy miec na uwadze Twoje sprawdzone rady :D
napisał/a: Aga_TM 2011-01-15 09:00
Hej Dziewczyny.
misiallek to ja Ci tak wiernie miejscie trzymałam, a Ty ode mnie uciekasz..... Smutno mi sie zrobiło:( Owszem ja i kilka lipcówek jesteśmy trochę bardziej zaawansowane, ale są również dziewczyny z koncówki sierpnia. Wiadomo, ze częsciej się rodzi przed terminem niż po, więc Ty już i w połowie sierpnia możesz mieć swoją kruszynkę u boku;) Tu na wątku, te z końcówki października też będą mniej zaawansowane w stosunku do Smerfetki. I powinny wtedy uciekać na listopadówki?? A tak w ogóle to Smerfetka Ty też do nas zaglądaj jeśli masz ochotę, póki jeszcze mało mamusiek do Ciebie dołączyło. U nas gwarno, ale ja na początku tez baaaaardzo długo siedziałam sama na wątku. A teraz niby chyba 11 nas jest, ale tak naprawde to 4-5 się odzywa, a reszta to raz na tydzien albo wcale:/ A to, że robimy zakupy to źle? Jak się człowiek nie mieści w ciążowe ciuchy to wiadomo, że trzeba sobie coś ciązowego kupić:D Ciebie/Was tez to czeka lada moment:p No chyba, że jest Ci tak źle na moim wątku, że wolisz być sierpniówką na wrześniówkach:p
Zaglądajcie do mnie, bo tęskno mi za Wami:o
Buziaczki i ściskam Was mocno:)
napisał/a: SmerfetkaMaruda 2011-01-15 09:33
Agus nie denerwuj sie na Nas... :( Przeciez wiadomo, ze dziecko samo wybiera dzien narodzin... Nie zlonkaj sie na Nas :(
napisał/a: SmerfetkaMaruda 2011-01-15 09:38
ja od rana jestem jakas taka rozdrazniona, wszystko mnie denerwuje... jak to wszystko dlugo trwa, jeszcze tyle czasu...
napisał/a: Aga_TM 2011-01-15 09:46
SmerfetkaMaruda napisal(a):Agus nie denerwuj sie na Nas... :( Przeciez wiadomo, ze dziecko samo wybiera dzien narodzin... Nie zlonkaj sie na Nas :(


No co ty Smerfetka.... Przeciez sie nie denerwuje..... Po prostu cieszylam sie ze przez najblizsze kilka miesiecy bedzie ze mna blisko ktos bliski.... Z wątku na którym przezywałysmy razem swoje radosci i porazki..... My kobiety w ciazy bardziej jestesmy wyczulone i wrazliwe na takie rzeczy i jakos mi sie smutno zrobilo to napisalam.....