Mięso_na_surowo.

napisał/a: ~kogutek" 2011-10-06 19:32
Jerzy Dombczak napisał(a):

> W dniu 2011-10-04 16:07, RemeK pisze:
> > Dnia Mon, 3 Oct 2011 13:16:42 +0200, jagr napisa�(a):
> >
> >> Moşe mi zrobi� mielone z wo�owiny, ale poprzednio mog�a mle�
> >> wieprzowin�, po której maszyna nie by�a umyta. Czyş nie?
> >
> > Jesli tak jest to zglos do sanepidu. To _chyba_ niedozwolone. W moim sklepie
> > nawet ser i wedline kroja na osobnych krajalnicach, bo nie wolno na jednej
> > (kiedys z ciekawosci o to spytalem i uslyszalem o sanepidzie).
> >
>
>
> Bo niekoszerne ?
>
Poszukaj informacji o zatruciu pokarmowym w Anglii. To niezbyt odległa w
czasie sprawa. Wiele osób umarło. Przyczyną był nóż którym najpierw krojono
surowe mięso a potem bez sterylizacji inne produkty.

--
napisał/a: ~Grzegorz Prędki 2011-10-09 00:41

>> Tatara robi się z wołowiny. Może być zarażona tasiemcem nieuzbrojonym.
> Albo z cielęciny.

> Ostatniego tatara jadłam ponad 15 lat temu.

No widac, ze 15 lat temu skoro uwazasz, ze tatar moze byc z cieleciny.
napisał/a: ~jagr" 2011-10-10 07:48
> Użytkownik "Grzegorz Prędki" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4e90d188$0$2443$65785112@news.neostrada.pl...
>> Tatara robi się z wołowiny. Może być zarażona tasiemcem nieuzbrojonym.
>> Albo z cielęciny.
>> Ostatniego tatara jadłam ponad 15 lat temu.

> No widac, ze 15 lat temu skoro uwazasz, ze tatar moze byc z cieleciny.

A nie może?
napisał/a: ~Dariusz_K._Ładziak 2011-10-10 21:10
Użytkownik michalek napisał:
>
>>
>> Pani w sklepie miele mięso wskazane przez klienta na jednej jedynej
>> maszynie.
>> Może mi zrobić mielone z wołowiny, ale poprzednio mogła mleć
>> wieprzowinę, po której maszyna nie była umyta. Czyż nie?
>> A z drobiu? Gdzieś czytałem, że "tatara" można zrobić z mielonej
>> piersi indyka.
>> Inne pasożyty i inne zagrożenia. Ale jakie?
>> J.
>
> Jadam czasem tatara bo b.lubię, a rzadko bo wołowina droga.
> Ale nigdy nie pozwalam na mielenie tej wołowiny w sklepie
> (chociaż wieprzowinę na mielone czy inne smażone tak)
> Wolę sam ją przekręcić przez maszynkę (to niewielka ilość
> i niewielki trud).
> A i tak zaraz na nas tu naskoczą puryści kulinarni, że wołowina
> na tatara nie powinna być mielona tylko siekana :)

Skrobana!

--
Darek
napisał/a: ~Dariusz_K._Ładziak 2011-10-10 21:12
Użytkownik Ikselka napisał:
[...]
> Od "nich" można się sporo nauczyć. Koszerność nie jest wcale wymysłem bez
> pokrycia w realnym życiu - to stary kanon postępowań zabezpieczajacych
> przed konsekwencjami psucia się żywności oraz migracji między produktami
> szczepów bakterii powodujących to psucie.

A koszeryzacja naczyń - trzykrotne przez trzy dni napełnianie wrzątkiem
- chyba Pasteura o parę setek jak nie tysięcy lat wyprzedzili?

--
Darek
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-10 21:13
Dnia Mon, 10 Oct 2011 21:10:23 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

> Użytkownik michalek napisał:
>>
>>>
>>> Pani w sklepie miele mięso wskazane przez klienta na jednej jedynej
>>> maszynie.
>>> Może mi zrobić mielone z wołowiny, ale poprzednio mogła mleć
>>> wieprzowinę, po której maszyna nie była umyta. Czyż nie?
>>> A z drobiu? Gdzieś czytałem, że "tatara" można zrobić z mielonej
>>> piersi indyka.
>>> Inne pasożyty i inne zagrożenia. Ale jakie?
>>> J.
>>
>> Jadam czasem tatara bo b.lubię, a rzadko bo wołowina droga.
>> Ale nigdy nie pozwalam na mielenie tej wołowiny w sklepie
>> (chociaż wieprzowinę na mielone czy inne smażone tak)
>> Wolę sam ją przekręcić przez maszynkę (to niewielka ilość
>> i niewielki trud).
>> A i tak zaraz na nas tu naskoczą puryści kulinarni, że wołowina
>> na tatara nie powinna być mielona tylko siekana :)
>
> Skrobana!

Każda jest dobra, nawet mielona, o ile maszynka bardzo ostra i wołowina
pozbawiona błonek i żyłek.
--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
napisał/a: ~Dariusz_K._Ładziak 2011-10-10 21:15
Użytkownik Jerzy Dombczak napisał:
> W dniu 2011-10-06 11:31, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 6 Oct 2011 10:19:49 +0200, jagr napisał(a):
>>
>>> Mówimy o czasach współczesnych i wskazaniach na dziś.
>>
>> Stare narody (jak np Żydzi) przekazują potomkom swoje doświadczenie
>> życiowe(sic!) w formie religijnych nakazów po to, aby ich zabezpieczyć na
>> przyszłość - aby potomkowie głupsi więc nie rozumiejący, a mądrzejsi po
>> prostu nie mogący pamiętać, z czego te nakazy wynikają, jednak nawet
>> kpiąc
>> z nich mimo wszystko spełniali je i w ten sposób w każdej chwili byli
>> gotowi na ewentualność powrotu do genezy owych nakazów...
>> Tu chodzi o przetrwanie narodu, nie pojedynczego człowieka. Pojedynczy
>> człowiek moze nie odczuć efektów wypełniania nakazu i kpić z niego,
>> ale już
>> pokolenie lub więcej pokoleń, a już zwłaszcza na przestrzeni wieków i
>> tysiącleci - tak.
>>
>>
>>> A co do kobiet:
>>> I to dlatego obrzezanie w Afryce dotyczyło (i dotyczy do dziś) również
>>> kobiet?
>>
>> Rytualne obrzezanie kobiet owszem, też ma swoje logiczne uzasadnienie.
>> Niestety.
>
>
> Zydzi chca oszukac nature jednym slowem. Oszustwo ten narod ma we krwi
> jak widac.

Koniecznie się przestań myć. Myjąc fiutka oszukujesz naturę!

--
Darek
napisał/a: ~Grzegorz Prędki 2011-10-10 22:30
W dniu 2011-10-10 07:48, jagr pisze:
>> Użytkownik "Grzegorz Prędki" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:4e90d188$0$2443$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Tatara robi się z wołowiny. Może być zarażona tasiemcem nieuzbrojonym.
>>> Albo z cielęciny.
>>> Ostatniego tatara jadłam ponad 15 lat temu.
>
>> No widac, ze 15 lat temu skoro uwazasz, ze tatar moze byc z cieleciny.
>
> A nie może?

Jak ktos lubi kwaskowaty posmak miesa (spowodowany karmieniem cielat
mlekiem) to moze, ale po co?
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-10 22:46
Dnia Mon, 10 Oct 2011 21:12:49 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał:
> [...]
>> Od "nich" można się sporo nauczyć. Koszerność nie jest wcale wymysłem bez
>> pokrycia w realnym życiu - to stary kanon postępowań zabezpieczajacych
>> przed konsekwencjami psucia się żywności oraz migracji między produktami
>> szczepów bakterii powodujących to psucie.
>
> A koszeryzacja naczyń - trzykrotne przez trzy dni napełnianie wrzątkiem
> - chyba Pasteura o parę setek jak nie tysięcy lat wyprzedzili?

A dlaczego nie? Że dopiero on potwierdził badaniami - to mały gwizdek.
--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-10 22:46
Dnia Mon, 10 Oct 2011 21:15:27 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

> Użytkownik Jerzy Dombczak napisał:
>> W dniu 2011-10-06 11:31, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 6 Oct 2011 10:19:49 +0200, jagr napisał(a):
>>>
>>>> Mówimy o czasach współczesnych i wskazaniach na dziś.
>>>
>>> Stare narody (jak np Żydzi) przekazują potomkom swoje doświadczenie
>>> życiowe(sic!) w formie religijnych nakazów po to, aby ich zabezpieczyć na
>>> przyszłość - aby potomkowie głupsi więc nie rozumiejący, a mądrzejsi po
>>> prostu nie mogący pamiętać, z czego te nakazy wynikają, jednak nawet
>>> kpiąc
>>> z nich mimo wszystko spełniali je i w ten sposób w każdej chwili byli
>>> gotowi na ewentualność powrotu do genezy owych nakazów...
>>> Tu chodzi o przetrwanie narodu, nie pojedynczego człowieka. Pojedynczy
>>> człowiek moze nie odczuć efektów wypełniania nakazu i kpić z niego,
>>> ale już
>>> pokolenie lub więcej pokoleń, a już zwłaszcza na przestrzeni wieków i
>>> tysiącleci - tak.
>>>
>>>
>>>> A co do kobiet:
>>>> I to dlatego obrzezanie w Afryce dotyczyło (i dotyczy do dziś) również
>>>> kobiet?
>>>
>>> Rytualne obrzezanie kobiet owszem, też ma swoje logiczne uzasadnienie.
>>> Niestety.
>>
>>
>> Zydzi chca oszukac nature jednym slowem. Oszustwo ten narod ma we krwi
>> jak widac.
>
> Koniecznie się przestań myć. Myjąc fiutka oszukujesz naturę!

I golić. I wycierać d...
--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
napisał/a: ~Aicha 2011-10-16 17:56
W dniu 2011-10-03 12:17, jagr pisze:

> Czy na Waszych stołach tatar gości, czy omijacie go z daleka?
> Pozdrawiam,

Widząc, ile inspekcji weterynaryjnych w kraju ma wakaty specjalistów
(weterynarzy), mięsa surowego się nie tykam.

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-16 19:21
Dnia Sun, 16 Oct 2011 17:56:20 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-10-03 12:17, jagr pisze:
>
>> Czy na Waszych stołach tatar gości, czy omijacie go z daleka?
>> Pozdrawiam,
>
> Widząc, ile inspekcji weterynaryjnych w kraju ma wakaty specjalistów
> (weterynarzy), mięsa surowego się nie tykam.

Mięsa na tatar na pewno nie kupuję w supermarkecie. Trzeba mieć zaufane
źródło mięsa, zwłaszcza na tatar - tatar forever u mnie, polędwica
świeżutka, na zamówienie, z rozbiorowni znajomych.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.

* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka
z PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010