Moje Dziecko Nie Chce Pić Wcale Mleka!

napisał/a: EwaMaria8 2008-12-22 13:18
kasica50 napisal(a):..baaa ale twoj synek ma ponad 2 lata....a gdy 7 miesieczne dziecko nie pije mleczka to nie za bardzo bo jak inaczej podac mu wapn?przeciez nie w syropie.

Kobieto o dziwnym nicku...tez slyszalam o tych mlekach Nestle..dzieci sie do nich przekonuja..wlasnie te,ktore mleka nie lubia..moja kolezanka tez miala ten problem i jej mala zalapala..Troche drozsza to impreza ale czego sie nie robi dla dzidzi..
Sproboj mu tez wkruszac moze biszkopcika i dodawac owoce..np maliny do kaszki...mozesz juz mu gotowac budyn...dawac serki..jogurty..glowa do gory


Przecież wapń jest w owocach i warzywach i to dużo łatwiej przyswajalny niż ten z krowiego mleka. Nie tragizuj, nie ma powodu.
napisał/a: PatiNowa 2011-05-29 12:17
moje dziecko jest nieco starsze, ale też znalazłam na nie "owocowy" sposób - SuperMilker, czyli syropy, które wlewa sie do mleka, a one neutralizują jego smak i zmieniają na owocowy - działa!:)
napisał/a: misiallek 2011-05-30 19:25
ja mojej córce od 8 miesiąca robię koktajle.Jeden kubeczek zwykłego naturalnego jogurtu i mały słoiczek owoców, dolewam trochę wody i tak daję do picia.Mleka ani kaszki nie tknie ani tych misiowych jogurtów ani smakowego mleka nie ma szans.Te koktajle uwielbia a teraz ma półtora roku.Taki pomysł podsunęła mi peditara.
napisał/a: aniap1 2011-06-02 21:32
MOja córa też nie pije mleka kaszek nie chce jeść .
Je za to żółty ser który ma dużo wapnia .
napisał/a: anusiadanusi 2011-08-15 06:56
moje dzisiaj 7 letnie dziecko nigdy nie jadło kaszek,mleko tylko z piersi przez 3 lata(gdyby nie poszła do przedszkola byłoby dłużej). a to wszystko dzieki żywieniu optymalnem które rozpoczełam już przed ciążą.moje dziecko nie choruje,nie ma katarów,alergii itp. uwielbia pic bawarke lub kawe inke ze smietana kremówka(ale nie taka z kartonika),jesc jajecznice z boczkiem . zjada objetosciowo niewiele i nigdy nie jest głodna.

fragment listu od czytelniczki do dr Kwasniewskiego

Bytom 08.04.1998r.

Mam syna w wieku 14 miesięcy, który ciągle łapie różne infekcje. Zapalenie oskrzeli jest nagminne. Muszę mu często podawać antybiotyki zalecane przez lekarza. Widzę, że synek mój staje się coraz mniej odporny. Gdy w żłobku panuje jakaś choroba mój syn natychmiast na nią zapada. Wczoraj znowu stwierdzono zapalenie oskrzeli i gardła i jak zwykle zalecono antybiotyk. Błagam Pana o pomoc, bo brak mi już cierpliwości jak długo mam jeszcze truć dziecko lekami. Nie wiem czy mogę tak małe dziecko karmić optymalnie i jak postępować aby było zdrowe! Od 2 miesięcy sama jestem na diecie optymalnej i poza nieprzespanymi nocami / z powodu dziecka / czuję się wspaniale, nic mi nie dolega martwię się tylko o syna.

Krystyna z Bytomia

Dziecko nawet małe, może i powinno stosować żywienie optymalne. W wieku już 18 miesięcy może jeść jak dorosły. Najlepsze dla dziecka będą żółtka, gęste rosoły, wątróbki drobiowe, masło śmietana. Należy pamiętać o dostarczaniu dziecku każdego dnia niewielkiej ilości węglowodanów. Są one niezbędne dla wzrostu dziecka. Z drugiej strony, im więcej podamy dziecku węglowodanów, tym szybciej będzie rosło, szybciej dojrzeje i będzie krócej mogło żyć jako człowiek dorosły. Mleko krowie zawiera około 4,6g węglowodanów w 100ml. Jest to tak zwana laktoza, czyli cukier mleczny. Składa się on po połowie z glukozy i galaktozy. Galaktoza jest potrzebna do budowy mózgu, ale nie musi być podawana, ponieważ organizm sam potrafi ją wytwarzać. Mleko kobiece w Polsce zawiera średnio 7g węglowodanów. Z tych 7g węglowodanów organizm spala około 1g a resztę przetwarza na tłuszcz, a następnie pewną ilość tłuszczu na cholesterol. Do wszelkich syntez, w tym do wzrostu organizmu, potrzebny jest wodór związany w związku zwanym NADPH2. Jedynym liczącym się źródłem tego związku jest glukoza przetwarzana w tak zwanym cyklu pentozowym. Im więcej cukrów organizm musi przetworzyć w cyklu pentozowym, tym szybciej dojrzewa dziecko i tym na większego drągala wyrośnie. A dziecko powinno rosnąć powoli dojrzewać jak najpóźniej w życiu dorosłym człowiek powinien być niski i lekki. Tylko wówczas będzie mu się żyło długo i dobrze i zawsze we wszystkich zawodach będzie lepszym od tych wysokich i ciężkich. Wszelkie infekcje działają na organizm jak szczepionka ochronna tylko wtedy, gdy organizm zwalczy chorobę sam. Organizm musi mieć czas aby wytworzyć przeciwciała przeciwko zarazkowi wywołującemu chorobę tak aby był zabezpieczony przed powtórnym zachorowaniem spowodowanym tym samym zarazkiem. Antybiotyki zawsze szkodzą. Nie pozwalają na wytworzenie się przeciw ciał, które zabezpieczały dziecko przed powtórnym zachorowaniem. Rodzice prawie zawsze za najlepszego lekarza uważają tego, który najszybciej potrafi usunąć objawy choroby. Najszybciej robi to lekarz, który zapisuje najsilniejsze antybiotyki nawet tam, gdzie nie są wcale potrzebne. Rodzicom nie powinno chodzić o to, aby jak najszybciej wyleczyć chorobę u dziecka, ale o to aby w ogóle ono nie chorowało. Im więcej dziecko musi przyjmować antybiotyków tym jego odporność staje się mniejsza i tym częściej chorować musi. Nie oznacza to że antybiotyków brać nie trzeba, gdy się zachoruje na poważniejszą chorobę. Oznacza, to że chorować na choroby infekcyjne się nie powinno, a wówczas antybiotyki staną się zbędne. Dziecko powinno być karmione piersią co najmniej rok, a najlepiej 3 lata. Do czasu, gdy będzie mogło wybierać samo takie jedzenie jakie będzie mu smakowało i jakie będzie dla jego organizmu najlepsze. Najlepsze dla dziecka będą takie produkty, które pod względem składu chemicznego będą najbardziej zbliżone do składu chemicznego mleka matki i takie dziecko będzie wybierało o ile będzie miało z czego wybierać. Rodzice chcą dla swoich dzieci jak najlepiej. Ale nie wiedzą co dla ich dzieci jest dobre a co złe. Często zmuszają dzieci do jedzenia zmuszają aby zjadło więcej niż potrzebuje, przekupują aby zechciało jeść szpinaczek czy marchewkę, których dziecko zjadać nie chce i nie powinno. W czasie wojny w Korei u ponad 80% poległych Żołnierzy amerykańskich znaleziono zmiany miażdżycowe w tętnicach wieńcowych i w aorcie, w wieku średnio 18 lat tym u ponad 30% zmiany te były znaczne. U żołnierzy w dzieciństwie karmionych mlekiem matki przynajmniej rok, lub dłużej, żadnych zmian miażdżycowych nie było. Karmienie piersią zabezpiecza nawet przed zachowaniem na miażdżycę, jeśli trwa długo i jeśli dziecko będzie później mogło samo wybierać i - jeśli będzie miało z czego wybierać. Uwaga: nigdy nie należy zmuszać ani namawiać dziecko, aby zjadało to co jest dla niego "zdrowe" aby zjadło tyle ile według rodziców zjadać powinno i wtedy gdy rodzice uważają, że jeść powinno. Dziecko nie powinno być zmuszane do zjadania różnych odżywek, czy witamin. Wszystkie są znacznie gorsze od naturalnych wartościowych pokarmów. Nie powinno być zmuszane do picia wód mineralnych. Przy żywieniu optymalnym wszystkie potrzebne składniki mineralne występują w optymalnych ilościach i proporcjach.
napisał/a: karoma 2012-04-07 14:44
U nas tego problemu nie ma, ale znajoma ma córę, która też nie lubi mleka strasznie i dziewczyna robi podobnie jak missialek podała, sposób działa, a nawet zamiast wody można przemycić odrobinę mleka, choć jogurt naturalny już sam w sobie wystarcza :)
napisał/a: swiezaczek84 2013-04-22 23:44
W sumie to starszemu dziecku, przemycałam mleko w budyniu domowym robionym z kakao albo syropem owocowym. Mój synuś chętnie pije też mleczko posłodzne miodem i posypane cynamonem. Fajne są też takie słomki smakowe do mleka.