nacięcie
napisał/a:
maja0780
2008-07-24 11:21
ja rodziłam już dwa razy.przy pierwszym porodzie pocieli mnie strasznie ból,łzy przy drugim nawet nie wiem kiedy położna nacięła krocze a poród miałam ciężki (bez zewnętrznego rozwarcia po trzech oxytocynach lekarze szykowali się do cesarki)ale udało się po porodzie pomogła mi zejść z fotela a mąż który byłprzy nas zaprowadził mnie na salę,tego samego dnia już całkiem dobrze śmigałam po korytarzu tak więc wszystko zależy od położnej jak się zna to zrobi to tak, że nawet nie poczujesz.
napisał/a:
Cikitusia
2008-07-24 11:26
http://forum.polki.pl/showthread.php?t=7794 tutaj jest podobny temat, wiec nie wiem po co zakładałaś nowy.
napisał/a:
justyk
2008-07-29 22:02
przypierwszej bobasce mojej corci oczywiscie bolalo okropnie mialam 4 szwy a przy drugim nawet nie poczulam 1 tylkoszew a reszta rozpuszczalne
napisał/a:
Aniinka
2008-08-01 16:22
jejku, jak to czytam to mam wrażenie, że ktoś tu promuje nacinanie krocza...
napisał/a:
studentka2349
2008-08-01 21:24
sądzę że tu nie chodzi o prowmwanie nacięcia krocza, raczej pokazana jest nieświadomośc i niewiedza Rodzącej. Przepraszam CIę Maja07 że to napisałam ale musiałam.
napisał/a:
Aniinka
2008-08-02 00:39
napisałam to z ironią(której w tekście za bardzo nie widać), oczywiście chodziło mi o to co ty napisałaś. niewiedza kobiet w Polsce przeraża, wiedzą, że polskich szpitalach rutynowo nacina się krocze i się z tym godzą, nie szukają innego rozwiązania...idą pokornie jak owieczki na rzeź. dopóki nie zaczną masowo walczyć z tym barbarzyńskim procederem nic się nie zmieni...
napisał/a:
misiunia_29
2008-08-02 08:15
ja Wam powiem tak: jak rodziłam pierwsze dziecko miałam cięki poród położna mnie tak rozcięła, że jak óźniej zszywała to nawet ściągnęła kawałek skóry z uda efektem czego miałam problem z chodzeniem. A drugie dziecko urodziłam bardzo szybko i mówię do położnej, że jak nie trzeba to niech mnie nie nacina i tak nacięła, bo zaczęła staszyć rozerwaniem. masakra
napisał/a:
~married_1982
2008-08-03 11:53
hej wam
odn.nacinania to ja przy 1.porodzie (6 lat temu)miałam nacinane, ale nawet nie czułam tego,dopiero jak mi lekarz usiadł przede mna i pow ze bedzie zszywac.
Ale nie bolało,moze tylko poczułam ukł.a potem jak mi zszywał te niteczki-widac przestało działac znieczul.Szwow miałam z 9 chyba albo ciut mniej
Teraz zas (tydzien temu)przy porodzie byłam zdziw.ze mnie nie nacinano,a połozna pow ze tamto zszycie zle sie goiło czy cos takiego, wiec uniknełam naciecia mimo ze syn jak sie ur.wazył 3080 a teraz corka 3520
odn.nacinania to ja przy 1.porodzie (6 lat temu)miałam nacinane, ale nawet nie czułam tego,dopiero jak mi lekarz usiadł przede mna i pow ze bedzie zszywac.
Ale nie bolało,moze tylko poczułam ukł.a potem jak mi zszywał te niteczki-widac przestało działac znieczul.Szwow miałam z 9 chyba albo ciut mniej
Teraz zas (tydzien temu)przy porodzie byłam zdziw.ze mnie nie nacinano,a połozna pow ze tamto zszycie zle sie goiło czy cos takiego, wiec uniknełam naciecia mimo ze syn jak sie ur.wazył 3080 a teraz corka 3520
napisał/a:
cohenna
2008-08-06 10:27
A ja tylko to napiszę:
http://forum.polki.pl/showthread.php?t=6133&highlight=naci%EAcie
http://forum.polki.pl/showthread.php?t=6133&highlight=naci%EAcie