Nadwaga?

napisał/a: ~Samanna" 2006-02-09 12:31
Może ktoś ma jakiś pomysł - podejrzewamy naszą córkę o "nadwagę", przy
ostatnim ważeniu waga wskazała 18 kg a miała wtedy 2,5 roku, niby wyszło na
to, że tylko kg nadwagi bo jest bardzo wysoka jak na swój wiek, tak "duża
dziewczynka", ale... mimo ruchu i diety bez słodkości, robi się wciąż coraz
jakby bardziej "kwadratowa".
Już jako niemowlę była okrąglutka i taka "nabita".
Jest silna, żywiołowa, nie jest jakimś nieruchliwym pączkiem, wręcz
przeciwnie.
Ale chciałabym to gdzieś skonsultować, sprawdzić, może jakiś dietetyk
dziecięcy, czy ktoś może korzystał z pomocy takiego specjalisty? (jesteśmy z
Wrocławia)
Pediatrzy do tej pory reagowali w stylu "jak podrośnie i zacznie się ruszać
to zrzuci sadełko", "po prostu dobrze wygląda" itp. Ale sadełka zaczyna być
coraz wiecej :(
Jedna tylko pani doktor, która zresztą zwróciła na to nam uwagę - uczulała
nas, że to sadełko własnie może się przekształcić w nadwagę i jak może to
być niebezpieczne, ale nie mamy z nią kontaktu, poza tym może trzeba tu już
jakiegoś specjalisty?
Oboje z mężem jesteśmy normalnej budowy, w rodzinie nie ma jkichś
specjalnych tendencji do puszystości.

Samanna





napisał/a: ~pamana 2006-02-09 12:56

> Może ktoś ma jakiś pomysł - podejrzewamy naszą córkę o "nadwagę", przy
> ostatnim ważeniu waga wskazała 18 kg a miała wtedy 2,5 roku,

wow :) moje 5 letnie wazy 20 g przy wzroscie 1,15

> Pediatrzy do tej pory reagowali w stylu "jak podrośnie i zacznie się ruszać
> to zrzuci sadełko", "po prostu dobrze wygląda" itp. Ale sadełka zaczyna być
> coraz wiecej :(

sadelko powinno spadac od momentu samodzielnego rpzemieszczania sie
dziecka czyli juz powinno to spadac a dziecko powinno sie wyciągac w wzdłuż.

> Jedna tylko pani doktor, która zresztą zwróciła na to nam uwagę - uczulała
> nas, że to sadełko własnie może się przekształcić w nadwagę i jak może to
> być niebezpieczne, ale nie mamy z nią kontaktu, poza tym może trzeba tu już
> jakiegoś specjalisty?

byc moze jakies badania ale to powinnien pediatra przepsiac i
poradzic.skoro mala jest ruchliwa,bez slodyczy to tym bardziej.
p.
napisał/a: ~J&J" 2006-02-09 13:11
mysle ze trzeba ja przebadac - mocz, krew, hormony - ale zapytajcie lakarza.
J&J

napisał/a: ~Agusia" 2006-02-10 11:27
Po prostu sprawdź w siatce centylowej w książeczc zdrowia dziecka i
przekonasz się sama , czy waga i wzrost są adekwatne w centylack. Mój syn
zawsz mieścił się w tzw. 97 centylu .Jest duży ale nikt nie mówił o
nadwadze.Zresztą sama widzę . Najważniejsze , że jest ruchliwy i oczywiście
trzeba ograniczyć chociaż trochą słodycze.PaPa
Użytkownik "Samanna" napisał w wiadomości
> Może ktoś ma jakiś pomysł - podejrzewamy naszą córkę o "nadwagę", przy
> ostatnim ważeniu waga wskazała 18 kg a miała wtedy 2,5 roku, niby wyszło
> na to, że tylko kg nadwagi bo jest bardzo wysoka jak na swój wiek, tak
> "duża dziewczynka", ale... mimo ruchu i diety bez słodkości, robi się
> wciąż coraz jakby bardziej "kwadratowa".
> Już jako niemowlę była okrąglutka i taka "nabita".
> Jest silna, żywiołowa, nie jest jakimś nieruchliwym pączkiem, wręcz
> przeciwnie.
> Ale chciałabym to gdzieś skonsultować, sprawdzić, może jakiś dietetyk
> dziecięcy, czy ktoś może korzystał z pomocy takiego specjalisty? (jesteśmy
> z Wrocławia)
> Pediatrzy do tej pory reagowali w stylu "jak podrośnie i zacznie się
> ruszać to zrzuci sadełko", "po prostu dobrze wygląda" itp. Ale sadełka
> zaczyna być coraz wiecej :(
> Jedna tylko pani doktor, która zresztą zwróciła na to nam uwagę - uczulała
> nas, że to sadełko własnie może się przekształcić w nadwagę i jak może to
> być niebezpieczne, ale nie mamy z nią kontaktu, poza tym może trzeba tu
> już jakiegoś specjalisty?
> Oboje z mężem jesteśmy normalnej budowy, w rodzinie nie ma jkichś
> specjalnych tendencji do puszystości.
>
> Samanna
>
>
>
>
>
>

napisał/a: ~IwonaW" 2006-02-10 12:25

Użytkownik "Samanna" napisał w wiadomości
> Może ktoś ma jakiś pomysł - podejrzewamy naszą córkę o "nadwagę", przy
> ostatnim ważeniu waga wskazała 18 kg a miała wtedy 2,5 roku, niby wyszło
na
> to, że tylko kg nadwagi bo jest bardzo wysoka jak na swój wiek, tak "duża
> dziewczynka", ale... mimo ruchu i diety bez słodkości, robi się wciąż
coraz
> jakby bardziej "kwadratowa".
> Już jako niemowlę była okrąglutka i taka "nabita".
> Jest silna, żywiołowa, nie jest jakimś nieruchliwym pączkiem, wręcz
> przeciwnie.
> Ale chciałabym to gdzieś skonsultować, sprawdzić, może jakiś dietetyk
> dziecięcy, czy ktoś może korzystał z pomocy takiego specjalisty? (jesteśmy
z
> Wrocławia)
> Pediatrzy do tej pory reagowali w stylu "jak podrośnie i zacznie się
ruszać
> to zrzuci sadełko", "po prostu dobrze wygląda" itp. Ale sadełka zaczyna
być
> coraz wiecej :(
> Jedna tylko pani doktor, która zresztą zwróciła na to nam uwagę - uczulała
> nas, że to sadełko własnie może się przekształcić w nadwagę i jak może to
> być niebezpieczne, ale nie mamy z nią kontaktu, poza tym może trzeba tu
już
> jakiegoś specjalisty?
> Oboje z mężem jesteśmy normalnej budowy, w rodzinie nie ma jkichś
> specjalnych tendencji do puszystości.
>
> Samanna


Nie napisalas nic o diecie corki, czy lubi slodycze? Co i w jakich ilosciach
jada? Jak spedza czas? czy duzo czasu siedzi przed TV? Napisalas co prawda
ze jest ruchliwa ale jak najczesciej sie bawi?
Na Twoim miejscu na razie skupilabym sie wlasnie na jej diecie, zapisalabym
co, kiedy i w jakich ilosciach jada. Potem wyrzucilabym slodycze, kaszki,
zaprawiane zupy, smazone dania, ograniczylabym slodkie owoce (typu
winogrona), przetworzone desery. Czyli ograniczyc puste kalorie, postawic na
jakosc a nie na ilosc.
No i postawilabym na ruch: rowerek, figlopark, spacery (moze pies?), basen.
Kilogram nadwagi to jeszcze (IMHO) nie tragedia ale mysle ze czas wyrobic
zdrowe nawyki. Z tego co wiem raczej trudno Ci bedzie znalezc lekarza ktory
"odchudza" takie male dzieci.
Moj synek zreszta tez z tych wiekszych, na bilansie dwulatka waga 90 a
wzrost 75 centyl, dlatego sama zwracam duza uwage na to co je. Nas ratuje
tez babcia, ktora codziennie chodzi z nim na min. 2 godz na spacery
(oczywiscie bez wozka i bez noszenia na rekach bo kto podniesie takiego
klocka? ))

pozdrawiam
Iwona i Maksym (09-09-2003)