nauczyciel zostawia dzieci bez opieki

napisał/a: kosmex 2013-01-14 00:21
Witam,
mam pytanie dotyczące spraw szkolnych.
Zgodnie z kartą nauczyciela, Art. 6, nauczyciel zobowiązany jest do zapewnienia dzieciom bezpieczeństwa w czasie zajęć organizowanych przez szkołę.
Po zajęciach sportowych w hali poza szkołą, klasa wraca na inne lekcje do szkoły.
Dzieci idą same- przechodzą przez ulicę, idą przy zaroślach i nad rzeczką. Nauczyciel nie czeka na dzieci, po zakończonych zajęciach ubiera się i pędzi do szkoły bez dzieci.

Z nauczycielem nie ma rozmowy, w szkole zawsze nie ma czasu, bo się spieszy na lekcje, w dniu otwartym nigdy nie przychodzi na dyżur. Na korespondencję nie odpowiada (powiedział mojemu dziecku "nie będę zajmował się korespondencją od twojej mamy").
Raz, bez zgody rodziców, poprosił aby kilkoro dzieci matka jednego z nich, samochodem zawiozła do szkoły. I tak się stało. Na szczęście dzieci bezpiecznie zostały dowiezione do szkoły.

Sprawa pozostawiania opieki dzieci bez opieki była zgłoszona wychowawcy. Nauczyciel obiecał, że sytuacja już się nie powtórzy. Tymczasem nic się nie zmieniło, dzieci nadal idą do szkoły bez opieki.

Proszę o informacje do kogo zwrócić, poza dyrektorem szkoły, aby wyciągnąć konsekwencje za pozostawianie dzieci bez opieki
oraz
czy jest możliwy w tej sytuacji wniosek o niezwłoczną zmianę nauczyciela.
napisał/a: ~Mamałe 2013-01-14 15:06
Jeżeli wychowawca nie reaguje to warto zgłosić sprawę (na piśmie) do dyrekcji szkoły. Jeżeli to nie poskutkuje, kolejnym krokiem jest zgłoszenie sprawy do kuratorium.
Like_a_virgi
napisał/a: Like_a_virgi 2013-01-15 11:33
~Mamałe napisal(a): Jeżeli wychowawca nie reaguje to warto zgłosić sprawę (na piśmie) do dyrekcji szkoły. Jeżeli to nie poskutkuje, kolejnym krokiem jest zgłoszenie sprawy do kuratorium.


dokładnie! Albo niech zorganizują jakąś osobe do tego np. pana stopka.
napisał/a: kosmex 2013-01-15 23:10
no tak, kwestią było nie "czy" ale "kiedy" się coś wydarzy.
Wczoraj, jak zawsze nauczyciel zabrał swojego dziecko i poszedł do szkoły. Pozostałych dzieci nie wziął.
Jedno dziecko skarżyło się na ból brzucha, zostało odesłane do szatni, zadzwoniło po matkę. Matka pojechała do szkoły, poszukiwania, dziecka nie ma w szkole. Znalazła je leżące z bólu w hallu obiektu sportowego.

A teraz wszystkim zainteresowanym, jaka jest procedura:
1) wszystkie poważniejsze uwagi NALEŻY zgłaszać pisemnie do dyrektora
2) w gestii rodziców/ opiekunów prawnych leży czy powiadamiają kuratorium. Kuratorium sprawuje nadzór pedagogiczny. Warto do nich pisać, bo ich praca to kontrolowanie czy w szkołach dzieje się zgodnie z prawem.
Tendencja teraz jest taka, że kuratorium chce wyczyścić niewłaściwe zachowania nauczycieli i dyrektorów, z odwołaniem ze stanowiska (dyrektorzy), odsunięciem od pracy z dziećmi (nauczyciele) włącznie.
3) Dyrektor ma OGRANICZONE możliwości ukarania nauczyciela za niewłaściwe zachowanie- wszystko musi być zgodnie z kartą nauczyciela. I ta udzielona nagana może być usunięta z akt nauczyciela w każdej chwili, nikt tego nie kontroluje.
A kurator, w przypadku gdy czyn naraża dzieci na niebezpieczeństwo, ale też inne (niebezpieczeństwo jest najważniejsze)- może skierować sprawę do Komisji Dyscyplinarnej.
Komisja Dyscyplinarna może: czasowo odsunąć od pracy z dziećmi lub nawet wykluczyć z zawodu. I ta "kara" pozostaje w aktach nauczyciela na zawsze.

Warto więc informować Kuratorium o nieprawidłowościach mających miejsce na zajęciach organizowanych przez szkołę (pismo ADRESOWAĆ do kuratora, a nie jedynie "do wiadomości"). Kurator ma procedury, które respektuje, i NIE MOŻE nie podjąć interwencji (wyjaśnienia sprawy) oraz ma obowiązek odpowiedzieć nadawcy.
napisał/a: ~gość 2016-06-17 15:45
Dzieci przyjechaly z nauczycielka po wycieczce przed szkole dwoje z nich zostalo bez opieki i mozliwosci zadzwonienia do rodzicow poniewaz mialy rozladowany telefondodam ze pani nauczycielka pojechala do domu. Prosze o info czy mogla sie tak zachowac ?