Nauka angielskiego dla 10-letniego dziecka

A jak chodzi o mniej interaktywne sposoby nauki, czyli książki, to macie jakieś sprawdzone wydawnictwa, które robią takie książki czy czytanki, które są w stanie przyciągnąć uwagę dziecka w wieku 9/13 lat?

Sądzę, ze dla dziecka w tym wieku najbardziej przyjemna nauka to taka, gdzie nie czuje, że się uczy. Spróbuj zarejestrować się na www.ellalanguage.com , można rozwiązywać ćwiczenia na komputerze ale też na telefonie. Na tej stronie masz stały dostęp do monitorowania postępów dziecka, przez co masz pewność, że pieniądze nie idą na marne. Dziecko będzie bardziej zadowolone z takiej nauki niż z siedzenia nad książkami. Pozdrawiam :)

OlaDrzewicka napisal(a):

Sądzę, ze dla dziecka w tym wieku najbardziej przyjemna nauka to taka, gdzie nie czuje, że się uczy. Spróbuj zarejestrować się na www.ellalanguage.com , można rozwiązywać ćwiczenia na komputerze ale też na telefonie. Na tej stronie masz stały dostęp do monitorowania postępów dziecka, przez co masz pewność, że pieniądze nie idą na marne. Dziecko będzie bardziej zadowolone z takiej nauki niż z siedzenia nad książkami. Pozdrawiam :)

Specjalnie zawarła w swojej wypowiedzi fragment o mniej interaktywnych sposobach, bo jak nauczę dziecko siedzieć przy komputerze od małego to nic innego w życiu już nie osiągnie niz klepanie literek w klawiaturę.
Poleciła mi tutaj na forum Pani Ola jakieś readersy od MMPublications, ktoś z tego juz korzystał? Podobno mają w ofercie takie bajki, które pozwalają się dziecku uczyć na bieżąco w przyjemny sposób

Patricia napisal(a):

Poleciła mi tutaj na forum Pani Ola jakieś readersy od MMPublications, ktoś z tego juz korzystał? Podobno mają w ofercie takie bajki, które pozwalają się dziecku uczyć na bieżąco w przyjemny sposób

ja miałam okazje widzieć a później korzystać z readersów ale dla tych bardziej zaawansowanych. Ale z tego co wiem to są na pewno tego samego typu ilustrowane ksiażeczki dla dzieci

Myśle, że książki to też nie jest jakiś super pomysł, który zachęci dziecko do nauki. Podzielam też opinie, ze kurs online sie nie sprawdzi. Wg mnie najlepszą metodą dla dzieci i tych bardzo małych i starszych jest nauka połaczona z zabawą, córka znajomej chodziła do super korepetytorki - pani wymyślała małej pełno zabaw połączonych z nauką, dziecko bardzo lubiło do niej chodzić a co najważniejsze widać było efekty nauki. inną ciekawą opcją są warsztaty językowe , czli nauka języka połączona z jakąś inną aktywnością. Na fejsie niedawno się natknęłam na taką szkołę gotowania dla dzieci "kids' kitchen" gdzie organizowali warsztaty kulinarne dla dzieciaków po angielsku. ciekawa opcja i na pewno duża frajda dla dziecka

olaola123345 napisal(a):

Myśle, że książki to też nie jest jakiś super pomysł, który zachęci dziecko do nauki. Podzielam też opinie, ze kurs online sie nie sprawdzi. Wg mnie najlepszą metodą dla dzieci i tych bardzo małych i starszych jest nauka połaczona z zabawą, córka znajomej chodziła do super korepetytorki - pani wymyślała małej pełno zabaw połączonych z nauką, dziecko bardzo lubiło do niej chodzić a co najważniejsze widać było efekty nauki. inną ciekawą opcją są warsztaty językowe , czli nauka języka połączona z jakąś inną aktywnością. Na fejsie niedawno się natknęłam na taką szkołę gotowania dla dzieci "kids' kitchen" gdzie organizowali warsztaty kulinarne dla dzieciaków po angielsku. ciekawa opcja i na pewno duża frajda dla dziecka

No ale to trzeba trafić na nauczyciela z powołaniem do dzieci. Inaczej może się to skończyć zniechęceniem do nauki i klapą... A wiesz może czy na tych korkach oprócz zabaw korzystali z jakiś materiałów książkowych też?

wiewwiorka napisal(a):

ja miałam okazje widzieć a później korzystać z readersów ale dla tych bardziej zaawansowanych. Ale z tego co wiem to są na pewno tego samego typu ilustrowane ksiażeczki dla dzieci

I jak te readersy wyglądają jak chodzi o wizualną i merytoryczną stronę?

Patricia napisal(a):

olaola123345 napisal(a):

Myśle, że książki to też nie jest jakiś super pomysł, który zachęci dziecko do nauki. Podzielam też opinie, ze kurs online sie nie sprawdzi. Wg mnie najlepszą metodą dla dzieci i tych bardzo małych i starszych jest nauka połaczona z zabawą, córka znajomej chodziła do super korepetytorki - pani wymyślała małej pełno zabaw połączonych z nauką, dziecko bardzo lubiło do niej chodzić a co najważniejsze widać było efekty nauki. inną ciekawą opcją są warsztaty językowe , czli nauka języka połączona z jakąś inną aktywnością. Na fejsie niedawno się natknęłam na taką szkołę gotowania dla dzieci "kids' kitchen" gdzie organizowali warsztaty kulinarne dla dzieciaków po angielsku. ciekawa opcja i na pewno duża frajda dla dziecka

No ale to trzeba trafić na nauczyciela z powołaniem do dzieci. Inaczej może się to skończyć zniechęceniem do nauki i klapą... A wiesz może czy na tych korkach oprócz zabaw korzystali z jakiś materiałów książkowych też?

z tego co wiem, to z książek nie. pani korepetytorka przygotowywała jakieś materiały drukowane, ale były to bardziej rebusy, krzyżówki itp. które pochodziły z książek, ale tak żeby nad książką siedzieli to nie. i zgadzam sie w 100% ze trzeba trafić na dobrą osobe z podejściem, bo inaczej nic z efektywnej nauki

Dobrze poziom trudności w rozmowach po angielsku podnosi https://www.speakingo.pl. Polecam ich też ze względu na ogrom bezpłatnych materiałów do nauki. Jeszcze sobie fiszki do tego dołącz z poziomów od B1 do C1 dla przykładu i naprawdę dużo zyskasz.