Nie kończąca się historia. Jak zdobyć?
napisał/a:
~Jacek"
2007-10-11 17:39
Użytkownik "Lolalny Lemur" napisał
> I dzięki temu zamiast dostać dzisiaj książkę prawdopodobnie do rąk
> własnych będziesz musiał poczekać
hmmmm
Rozumiem, że książkę w wersji elektronicznej.
Jeżeli to prawda, to chyba zmienię ustawienia w OE
Jacek
napisał/a:
~Old Rena
2007-10-11 19:22
Jacek napisał:
> Użytkownik "Lolalny Lemur" napisał
>
>>I dzięki temu zamiast dostać dzisiaj książkę prawdopodobnie do rąk
>>własnych będziesz musiał poczekać
>
> hmmmm
> Rozumiem, że książkę w wersji elektronicznej.
> Jeżeli to prawda, to chyba zmienię ustawienia w OE
To jak? Mam słać, czy dogadujesz się z Lemurem?
:)
--
Old Rena nienachalna
[Renata Gierbisz]
> Użytkownik "Lolalny Lemur" napisał
>
>>I dzięki temu zamiast dostać dzisiaj książkę prawdopodobnie do rąk
>>własnych będziesz musiał poczekać
>
> hmmmm
> Rozumiem, że książkę w wersji elektronicznej.
> Jeżeli to prawda, to chyba zmienię ustawienia w OE
To jak? Mam słać, czy dogadujesz się z Lemurem?
:)
--
Old Rena nienachalna
[Renata Gierbisz]
napisał/a:
~Lolalny Lemur
2007-10-12 12:05
Jacek pisze:
>> I dzięki temu zamiast dostać dzisiaj książkę prawdopodobnie do rąk
>> własnych będziesz musiał poczekać
>
> hmmmm
> Rozumiem, że książkę w wersji elektronicznej.
Nie. Drukowanej. Kolega handlowiec jechał na objazdówkę po Katowicach i
okolicach.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
>> I dzięki temu zamiast dostać dzisiaj książkę prawdopodobnie do rąk
>> własnych będziesz musiał poczekać
>
> hmmmm
> Rozumiem, że książkę w wersji elektronicznej.
Nie. Drukowanej. Kolega handlowiec jechał na objazdówkę po Katowicach i
okolicach.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*