niemoralna(?) propozycja

napisał/a: Monini 2009-03-19 11:52
Emma88 napisal(a):bierzesz nóż i ciach... i już go nie ma

i brudzic sie krwia... nieeee to tez nie dobre.

Na szczescie co sie odwlecze to nie uciecze, moze wpadne na jakis dobry i madry pomysl... albo ktos mi go podsunie.
W kazdym razie byla zbrodnia bedzie kara i to w najmniej przez niego spodziewanym momencie
napisał/a: ~gość 2009-03-19 18:03
Ja wierze, że jak on daje z siebie zło to ono kiedyś do niego wróci i też będzie cierpiał...
a Ty śpij spokojnie i się nie martw Kochana
napisał/a: Monini 2009-03-20 23:05
Emma88, dziekuje CI
napisał/a: basia1125 2009-03-20 23:37
Monini ja nie wiem, koles musi miec cos z glowa nie tak.
Nie wierze, ze dwa razy zaproponowal.

Nie wiem niestety co Ci doradzic...
A jego zona wie o tym, czy tylko Twoja najblizsza rodzina??
napisał/a: Monini 2009-03-21 12:32
basia1125 napisal(a):ja nie wiem, koles musi miec cos z glowa nie tak.
Nie wierze, ze dwa razy zaproponowal.

albo problemy z upilnowaniem swojego wacka na miejscu...

basia1125 napisal(a):A jego zona wie o tym, czy tylko Twoja najblizsza rodzina??

tylko najblizsza rodzina, nie sadze, zeby ona o tym wiedziala, no chyba ze sie jej do tego przyznal, w co szczerze watpie...
Udusialbym najchetniej bydlaka golymi rekami, ale po co sie brudzic...

Mama juz przestala toczyc temat, mam nadzieje, ze na dlugo
napisał/a: ~gość 2009-03-21 15:53
Monini napisal(a):Emma88, dziekuje CI



Monini napisal(a):Mama juz przestala toczyc temat, mam nadzieje, ze na dlugo

hehe oby :D :D :D
napisał/a: Monini 2009-03-21 16:02
Emma88 napisal(a):hehe oby

na szczescie daleko jestem, nie zaciagnie mnie za fraki. A poza tym jestem dorosla.
Rachunki w swoim czasie i tak zostana wyrownane
napisał/a: ~gość 2009-03-23 23:39

o nieeeee powaliła mnie ta historia!
co to za bydlak dawac mi go tu!
Monini ja bym pojechała na te komunie.a co masz przed jakims bydlakiem chowac cale zycie?taki typ podejrzewam to z tych co lubią takie biedne niewinne dziewczęta ktore łatwo wystraszyc.a pokaz mu ze to nie ty.w koncu on zawalil sprawe.jedz z podniesioną glową,patrz na niego z góry wręcz z pogardą.
proponowali tu niektozy rozmowe z ciotka....ech nie wydaje mi sie.moze raczej by ja tak podgadac typu-a ufasz mu?...jak mdzy wami?....dac jej do myslenia.zrobic jakas mine przy tym dwuznaczna moze jak sie zaszczepi w niej ciekawosc to sama zapyta?wtedy mysle bedzie troche łatwiej.
rodzina przesadzila.to w kim do diabła szukac oparcia jak nie w rodzinie?no jak widac u obcych ludzi na forum.
napisał/a: Monini 2009-03-24 17:07
nikita24, dzieki za wypowiedz.
nikita24 napisal(a):jedz z podniesioną glową,patrz na niego z góry wręcz z pogardą.

no wlasnie, ze jak ja zobacze ten jego oblesny wyraz twarzy, to noz mi sie w kieszeni otworzy, nie wytrzymam, zrobie awanture, pewnie jeszcze bym go pobila. Taka jestem, ze nie potrafie udawac i tlumic emocji, tym bardziej, ze jesli probuje to pozniej wychodza ze mnie ze zdwojona sila.

Spotkam sie z nim kiedys bez swiadkow, no ewentualnie z mezem w poblizu i wszystko z siebie wyrzuce. I to nie z checi zemsty, a po to, zeby byc moze oczyscic sie z tych negatywnych emocji, ktore on wywolal.

nikita24 napisal(a):co to za bydlak dawac mi go tu!

na razie spokojnie urodz coreczke, moze kiedys

nikita24 napisal(a):rodzina przesadzila.to w kim do diabła szukac oparcia jak nie w rodzinie?no jak widac u obcych ludzi na forum.

no wlasnie niestety tak to wyglada, tu dostaje wiecej wsparcia i rad niz od rodziny. No coz, zycie
napisał/a: MałaAgacia 2009-03-24 18:33
Monini napisal(a):Spotkam sie z nim kiedys bez swiadkow, no ewentualnie z mezem w poblizu i wszystko z siebie wyrzuce. I to nie z checi zemsty, a po to, zeby byc moze oczyscic sie z tych negatywnych emocji, ktore on wywolal.

Mnie też Twoja histora zwaliła z nóg. To o czym piszesz powyżej jest warte uczynienia tylko po to by się oczyścić ze złych emocji, bo gość sobie i tak nic z tego nie zrobi. ty się na krzyczysz, a on i tak to będzie miał w d...

Możesz też nagrać Waszą rozmowę. Jakby co będziesz miała dowód - choć nagrywanie bez zgody jest zdaje się nie legalne?

Panią opiekunkę też można podejść wmawiając jej, że się wie o romansie z owym panem - zleżnie od reakcji dziewczyny można wnioskować o romansie, lub go wykluczyć. Ale to są raczej kroki drastyczne, gdyby trzeba było ukazać ciotce prawdę.

Wiesz, trudno mi tak powiedzieć czy ta konkretna osoba życzyłaby sobie znać prawdę. To Ty wiesz jaka jest ta kobieta. Może wie i przymyka oko? A moźe nie chciałaby wiedzieć? - zależy od tej konkretnej osoby Ja osobiście bym chciała wiedzieć i pewnie bym poinforowała żonę tego buca.
napisał/a: Monini 2009-03-24 18:44
MałaAgacia napisal(a):To o czym piszesz powyżej jest warte uczynienia tylko po to by się oczyścić ze złych emocji, bo gość sobie i tak nic z tego nie zrobi. ty się na krzyczysz, a on i tak to będzie miał w d...

no dokladnie, nic sobie z tego nie zrobi, dlatego dodatkowo jakas kare trzeba sobie wymyslic... tylko jeszcze nie wiem jaka, ale to pewnie kwestia czasu

MałaAgacia napisal(a):Możesz też nagrać Waszą rozmowę. Jakby co będziesz miała dowód - choć nagrywanie bez zgody jest zdaje się nie legalne?

akurat legalnosc lub nielegalnosc nagrywania w takiej sytuacji najmniej by mnie interesowala.
Zaluje, ze on nie ma n-k, ze nie mam jego numeru telefonu... Mysle, ze fajna kara bylyby wiadomosci, ktore przywolywalyby ta sytuacje...

MałaAgacia napisal(a):Panią opiekunkę też można podejść wmawiając jej, że się wie o romansie z owym panem - zleżnie od reakcji dziewczyny można wnioskować o romansie, lub go wykluczyć. Ale to są raczej kroki drastyczne, gdyby trzeba było ukazać ciotce prawdę

o niej to nawet nie mysle... znajac zycie ma juz swoja rodzine

MałaAgacia napisal(a):Wiesz, trudno mi tak powiedzieć czy ta konkretna osoba życzyłaby sobie znać prawdę. To Ty wiesz jaka jest ta kobieta. Może wie i przymyka oko? A moźe nie chciałaby wiedzieć? -

o dziwo strasznie trudno mi to powiedziec, przyjezdzala do nas czasami na wakacje, ale wtedy obie nie bylysmy zbyt dorosle... pozniej jakos kontakt sie oslabil, rzadko ja widywalam, bylam u nich na weselu i pozniej ta historia, po niej chrzest... i na tyle

MałaAgacia napisal(a):Ja osobiście bym chciała wiedzieć i pewnie bym poinforowała żonę tego buca.

ja mysle, ze buc by sie wyparl, pewnie jeszcze odwrocilby kota ogonem, co podejrzewam dawno zrobil... jej nie bede tykac, bo po co, z nim musze zrobic jakis porzadek


Dziekuje za wszystkie opinie... myslalam, ze ktos napisze, zebym nie przesadzala, ze to nic takiego, w sumie nic nie zrobil... jednak takich nie przeczytalam. Czyli jednak dobrze mysle.
Czekam na kolejne wypowiedzi
napisał/a: ~gość 2009-03-25 19:35
osz f*** , tragedia, takie są rodziny niestety : /(znam z autopsji ale to w zasadzie inny temat) Podziwiam że nie miałaś oporu przed własnym ślubem.
Sytuacja tragiczna, problem może być taki. Wiadomo że koleś ślini się na Twój widok ,co moze być niebezpieczne. Uderzenie w krocze i tekst a'la Lejdis " Ty patologiczny siewco spermy" może nie wystarczyć i kiedyś będąc z nim znowu w sytuacji sam na sam on może zrobić Ci krzywdę : / zwłaszcza jeśli będzie miał towarzystwo,a raczej powinien mieć.
Jak chcesz sie zemścić to zrobisz to tak że uwodzisz go ,on już ściąga spodnie i gacie, a wtedy Twoj ukochany wchodzi i robi zdjęcie : P a następnie go spierze. Jednak nie wiem czy zemsta coś da.
Pieprzyć rodzinę, jak im tak zależy na posiadaniu bydlaka i kiepski materiał na ojca to niech się wypchają ,co jeszcze bardziej mnie obrzydza, wypinają się na Ciebie. Ważne że masz ukochanego ,który stoi za Tobą murem. Ciotka też powinna wiedzieć, w ogóle to chore żeby rodzina jej nie broniła przed krzywdą. W imię czego? "pseudosakramentu kościelnego"? żeby rodzina nie została skazana za to że mają czarną owcę pod postacią rozwódki? tzn że rodzina ma trwać mimo wszystko? Później okaże się że wszyscy wiedzieli a ona jest sama ze wszystkim. Koniecznie trzeba ją oświecić, bo i tak prędzej czy później wyda sie że jej mężuś świetnie by się nadawał na profesję o nazwie k. (miejmy nadzieję że jej niczym nie zaraził). Teraz nie wiem ile mają dzieci ,ale z jednym da sobie radę całkiem dobrze, wiec jak chcesz wpadać na jakiś mądry pomysł to lepiej szybciej (chyba że czegoś nie doczytałam i mają drugie dziecko) Musisz być przekonująca bo on też mógłby jej nazmyślać że go uwodzisz i zwalać na Ciebie minę. Jeśli się nie mylę to Twoja rodzina jest katolicka ,a często w takich rodzinach za całe zło obarcza się kobietę.
W ostateczności jest jeszcze jeden sposób - Laleczka Voodoo : P ale ja tego nie umiem ,nie jestem silna psychicznie : P takie rzeczy to raczej do samoobrony (chociaż jakby nie patrzeć to jest to jakaś samoobrona) bo w trakcie rytuału chodzi o to aby całą negatywną energię nakierować na kogoś kto ma w sobie wiele zła, aby nie powróciła do rzucającego.