niepokojące drgawki u niemowlaka

napisał/a: ~destiWYTNIJTO@op.pl 2006-07-15 20:19
U mojego synka przez około dwa miesiące pojawiały się drgania nóżek i rączek.
Byłam z nim w poradni rehabilitacyjnej, tam obejrzała go doktor (w sumie to
badanie trwało z 10 sekund może) i skierowała synka na rehabilitację. Coś mnie
tknęło... takie pobieżne badanie... a do tego zobaczyłam tłumy i wijące się
kolejki do sal rehabilitacyjnych. Nie poszłam na tą rehabilitację. Za to
zapisałam się do świetnego neurologa. Doktor obejrzała synka, dokładnie
obadała, sprawdziła odruchy i powiedziała, że wszystko jest w porządku. Po
prostu niedojrzałość układu nerwowego i żadna rehabilitacja nie jest wskazana,
samo przejdzie. I przeszło.

Dlatego nie przejmuj się na zapas. Czasem coś wygląda groźnie, a takim nie
jest.

Trzymam kciuki

Kaśka

--
napisał/a: ~Elske 2006-07-15 20:40
destiWYTNIJTO@op.pl napisał(a):
> U mojego synka przez około dwa miesiące pojawiały się drgania nóżek i rączek.
> (...) Po prostu niedojrzałość układu nerwowego i żadna rehabilitacja nie jest wskazana,
> samo przejdzie. I przeszło.

Z opisu Beaty nie wynika, żeby te drgawki wynikały z niedojrzałości
układu nerwowego:
"Rączki,nóżki,cała klatka piersiowa... Tak stopniowo i coraz silniej.
Jak rybka wyjęta z wody Tak porządnie. Trwało to pare sekund i się
nasilało".
Ja bym raczej obstawiała efekt tego niedotlenienia przy porodzie. U
starszych dzieci tak może wyglądać epilepsja. Tylko, że przy epilepsji
żadne "klepanie i wybudzanie" nie pomaga.

--
Elske
napisał/a: ~Magdda" 2006-07-16 09:44
U nas też 3 razy wystąpiły małe drgawki z tym, że same przechodziły, trwały
bardzo krótko. Występwały za każdym razem w momencie kiedy Szymek zasypiał
wieczorem przy cycku. Poszliśmy do pediatry i też powiedziała, że mogły
wynikać z niedojrzałości układu nerwowego, ale gdyby się jeszcze pojawiały
to mamy iść do neurologa. Na szczęście już więcej się nic takiego nie
zdażyło. Wystąpienie tych drgawek zbiegło się też z wprowadzeniem nowego
mleka (zaczęły się u mnie kłopoty z laktacją i zaczęliśmy mal\\łego dokarmiać
sztucznie) p. dr mówiła, że może to być też obiaw alergii na to mleko.
bardzo dobrze zrobiłaś, że poszliście do lekarza. Może się okazać, że to nic
strasznego i tego Wam z sałego serca życzymy.
Magdda