no niestety

napisał/a: ~XL 2012-01-20 20:05
Dnia Fri, 20 Jan 2012 10:57:23 -0800 (PST), Ren@t@ napisał(a):

> Chodzi (przynajmniej mnie) o ochronę życia odrębnej, żywej
> ludzkiej istoty od jego (życia) samego początku. A nawet dokładniej -
> w tamtej dyskusji chodziło o to aby tej odrębnej, żywej istocie
> przyznać od samego początku przynależność do gatunku homo sapiens.

Mnie chodzi o dokładnie to samo.

> Kod był zamieszany tylko do ustalenia dlaczego ta istota jest już
> odrębna.

Właśnie.
--
XL
napisał/a: ~Aicha 2012-01-21 03:50
W dniu 2012-01-20 15:25, Qrczak pisze:

>> A może byś też tu zajrzała, tu już całkowicie 'na twardo'
>> i poważnie:
>> http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19971110724
>> Ustawa o ochronie zwierząt.
>> Przeszukaj sobie tekst ujednolicony ustawy.
>> Jakbyś skomentowała stosowność np. takiego wyrażenia:
>>
>> "Art. 5.
>> Każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania."
>>
>> Spróbuj mi też potem wyjaśnić, jaki jest związek Twoich
>> trudności z zaakceptowaniem powyższego stanu rzeczy z:
>> 1. wiejskim wychowaniem
>> 2. katolickim wychowaniem
>
> Cicho cicho...
> Wczoraj jeden gryzak miał operację. Bez kolejki się dostał. Fakt,
> daliśmy w łapę doktorowi. Dużo w sumie nie, ale somalijskie dziecko
> miałoby przez miesiąc na waciki.
> A można było zabrać za stodołę.

O matulu, to gryzaki też już trzeba operacyjne leczyć? Co się z tym
światem porobiło... A co mu?

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
napisał/a: ~krys 2012-01-21 17:35
XL wrote:

> Dnia Fri, 20 Jan 2012 15:48:34 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> Słowo 'humanitarny' można łączyć ze 'zwierzęciem'. Po prostu.
>
> Skoro "humanitarny" to takie uniwersalne słowo w zastosowaniu i do
> zwierząt, i do człowieka, to dlaczego HUMANITARNIE pozwala się na ubój
> zwierząt, równie HUMANITARNIE nie pozwalając na zabijanie ludzi?


Jak nie jak tak?

Całkiem niedawno media informowały o humanitarnych nalotach lotnictwa NATO
na Libię.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~=?ISO-8859-13?Q?za=FD=F3=F9cony?= 2012-01-23 08:53
W dniu 2012-01-20 17:47, XL pisze:

> A roúlin juý nie? - kiedy zmieni sić definicja cierpienia, to i roúlinki
> bćdŕ traktowane humanitarnie, a potem to juý prosta droga do bakterii :-]
>
>> Ęródůo typu SJP PWN teý jest be ?
>
> Teý. Etymologia wyrazu "humanitarny" jest jasna i mówi sama za siebie w
> jego rdzeniu.
> Ůac. humanitas - czůowieczeństwo. Niczego tam nie ma o zwierzćtach.

Gůupia, uparta baba :)
Równie dobrze moýesz sić upieraă, ýe samochód przecieý ani nie chodzi
ani sam, wićc etymologicznie okreúlenie jest do bani.

No ale takoý juý sić ýyje na tej szklanej wieýy - kaprysy
ksićýniczki wyznaczajŕ co jest trendi w achach i ochach
dworzan ... Sůońce tańczy dookoůa ziemi sprzeczajŕc
sić z gwiazdami o swoje miejsce w nocy, a nadworny astronom
zajmuje sić szyciem kolorowych sukienek kometom na bal.
napisał/a: ~XL 2012-01-23 12:24
Dnia Mon, 23 Jan 2012 08:53:13 +0100, zażółcony napisał(a):

> Głupia, uparta baba :)
> Równie dobrze możesz się upierać, że samochód przecież ani nie chodzi
> ani sam, więc etymologicznie określenie jest do bani.

Ja wiem, że Ty chcesz HUMANITARNIE zabijać zwierzęta. Ludzi w końcu też
można, nie? :p
--
XL
napisał/a: ~zażółcony 2012-01-24 11:50
W dniu 2012-01-23 12:24, XL pisze:
> Dnia Mon, 23 Jan 2012 08:53:13 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> Głupia, uparta baba :)
>> Równie dobrze możesz się upierać, że samochód przecież ani nie chodzi
>> ani sam, więc etymologicznie określenie jest do bani.
>
> Ja wiem, że Ty chcesz HUMANITARNIE zabijać zwierzęta. Ludzi w końcu też
> można, nie? :p

Nie wiem, czy zauważyłaś, ale zmieniłaś temat z terminu 'humanitarnie'
na 'chęci'.
Głupia, uparta baba !
napisał/a: ~XL 2012-01-24 13:03
Dnia Tue, 24 Jan 2012 11:50:43 +0100, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2012-01-23 12:24, XL pisze:
>> Dnia Mon, 23 Jan 2012 08:53:13 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> Głupia, uparta baba :)
>>> Równie dobrze możesz się upierać, że samochód przecież ani nie chodzi
>>> ani sam, więc etymologicznie określenie jest do bani.
>>
>> Ja wiem, że Ty chcesz HUMANITARNIE zabijać zwierzęta. Ludzi w końcu też
>> można, nie? :p
>
> Nie wiem, czy zauważyłaś, ale zmieniłaś temat z terminu 'humanitarnie'
> na 'chęci'.

Rzeco?

> Głupia, uparta baba !

Twoja niemożność zrozumienia istoty rzeczy, upór i brak logicznej
argumentacji może nazywać się jak chce, może to być nawet "głupia, uparta
baba" czy inna seksistowska odzywka - pasuje Ci

--
XL
napisał/a: ~zażółcony 2012-01-24 14:59
W dniu 2012-01-24 13:03, XL pisze:
> Dnia Tue, 24 Jan 2012 11:50:43 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> W dniu 2012-01-23 12:24, XL pisze:
>>> Dnia Mon, 23 Jan 2012 08:53:13 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>
>>>> Głupia, uparta baba :)
>>>> Równie dobrze możesz się upierać, że samochód przecież ani nie chodzi
>>>> ani sam, więc etymologicznie określenie jest do bani.
>>>
>>> Ja wiem, że Ty chcesz HUMANITARNIE zabijać zwierzęta. Ludzi w końcu też
>>> można, nie? :p
>>
>> Nie wiem, czy zauważyłaś, ale zmieniłaś temat z terminu 'humanitarnie'
>> na 'chęci'.
>
> Rzeco?

Wracająć wstecz: etymologia słowa to jeszcze nie argument, że nie można
go zastosować gdzieś. Pomyśl sobie o samochodzie, czy o słodkim kisielu.
Czy to nie woła o pomstę do nieba, że słodki kisiel etymologicznie
jest związany z kiszeniem, a kiszenie - z kwasem ?

W etymologii istnieje coś takiego, jak 'przesuniecie znaczenia' czy
'zmiana zakresu znaczenia' (zawężenie lub rozszerzenie), którymi
Ty w ogóle tu nie operujesz, sugerując jakąś sztywność między znaczeniem
słowa 'humanitarny' a jego etymologicznym rdzeniem.

Przeczytaj sobie np. jak wygląda etymologia słowa kisiel:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=2940

W podsumowaniu masz takie stwierdzenie:

"Podstawą przesunięcia znaczenia od 'zupy' do 'deseru' stało się
podobieństwo smaku i konsystencja potrawy."

Wracając do terminu 'humanitarny', można sformułować podobny
tok rozumowania:
"Podstawą rozszerzenia znaczenia od 'dobry dla człowieka'
do 'dobry dla człowieka i zwierząt' stały się wyższe,
ludzkie uczucia, empatia, które są angażowane w postawie
nastawionej na minimalizowanie cierpień zarówno ludzi jak
i zwierząt."

Humanitarny, jako angażujący ludzkie, wyższe emocje
- i proszę, rdzeń etymologiczny ciągle jest jak znalazł.
To jest także odpowiedź na to, dlaczego generalnie
rozszerzenie terminu na zwierzęta od dawna nie budzi
już kontrowersji (poza jakimiś umysłami-dziwolągami,
jak Twój).

Dla porównania możesz sobie przypomnieć, jak kot
bawi się śmiertelnie ranną, zdychającą muszą -
to jest ta 'postawa', której humanitarną nazwać
nie można.
napisał/a: ~XL 2012-01-24 15:05
Dnia Tue, 24 Jan 2012 14:59:18 +0100, zażółcony napisał(a):

> Wracająć wstecz: etymologia słowa to jeszcze nie argument, że nie można
> go zastosować gdzieś. Pomyśl sobie o samochodzie, czy o słodkim kisielu.
> Czy to nie woła o pomstę do nieba, że słodki kisiel etymologicznie
> jest związany z kiszeniem, a kiszenie - z kwasem ?

Zostaw etymologię, a zajmij się "humanitarnym zabijaniem".
--
XL
napisał/a: ~zażółcony 2012-01-24 15:07
W dniu 2012-01-24 15:05, XL pisze:
> Dnia Tue, 24 Jan 2012 14:59:18 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> Wracająć wstecz: etymologia słowa to jeszcze nie argument, że nie można
>> go zastosować gdzieś. Pomyśl sobie o samochodzie, czy o słodkim kisielu.
>> Czy to nie woła o pomstę do nieba, że słodki kisiel etymologicznie
>> jest związany z kiszeniem, a kiszenie - z kwasem ?
>
> Zostaw etymologię, a zajmij się "humanitarnym zabijaniem".

Sama się tym przecież zajmujesz - przeciąć rdzeń kręgowy i po sprawie.

Głupia baba :)
napisał/a: ~XL 2012-01-24 15:18
Dnia Tue, 24 Jan 2012 15:07:37 +0100, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2012-01-24 15:05, XL pisze:
>> Dnia Tue, 24 Jan 2012 14:59:18 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> Wracająć wstecz: etymologia słowa to jeszcze nie argument, że nie można
>>> go zastosować gdzieś. Pomyśl sobie o samochodzie, czy o słodkim kisielu.
>>> Czy to nie woła o pomstę do nieba, że słodki kisiel etymologicznie
>>> jest związany z kiszeniem, a kiszenie - z kwasem ?
>>
>> Zostaw etymologię, a zajmij się "humanitarnym zabijaniem".
>
> Sama się tym przecież zajmujesz - przeciąć rdzeń kręgowy i po sprawie.

Nie nazywam tego bzdurnie "humanitarnym".

> Głupia baba :)

To już było - jakieś nowe argumenty poproszę.
--
XL
napisał/a: ~zażółcony 2012-01-24 15:29
W dniu 2012-01-20 19:57, Ren@t@ pisze:
>
> Użytkownik "zażółcony" napisał w wiadomości
> news:jfbvh9$uct$1@news.task.gda.pl...
>> W dniu 2012-01-20 15:48, XL pisze:
>>> Dnia Fri, 20 Jan 2012 06:41:50 -0800 (PST), Ren@t@ napisał(a):
>>>
>>>> On 20 Sty, 13:03, zażółcony wrote:
>
>>>>>> Zapewniam Cię, ze
>>>>>> ostra siekiera to bardzo szybki sposób - zostaje przerwany rdzeń
>>>>>> kręgowy i
>>>>>> o to chodzi.
>>>>>
>>>>> ... już o tym mówiłaś :) ... Ale nie będziemy przecież znowu wracać
>>>>> do kwestii 'czy płód ma w rdzeniu kręgowym duszę, której nie wolno
>>>>> przerywać' :)
>>>>
>>>> Z tego co pamiętam to tylko Ty sobie założyłeś, że zabicie kogoś jest
>>>> złe tylko i wyłącznie ze względu na zadane mu cierpienie (o duszy
>>>> zdaje się w tym kontekście nikt nie wspominał albo dopadła mnie
>>>> galopująca skleroza - jeżeli pominąć wciąganie w to, też w Twoim
>>>> wydaniu św. Tomasza z Akwinu).
>>>
>>> Dobrze pamiętasz.
>>> Jednak Żółty bardzo lubi wkladac swoje domniemania w usta innych i potem
>>> się tym podpierać.
>>
>> Ależ ja doskonale pamiętam, że nie o duszę chodziło, tylko o ochronę
>> unikalnego kodu genetycznego ...
>
> Też nie. Chodzi (przynajmniej mnie) o ochronę życia odrębnej, żywej
> ludzkiej istoty od jego (życia) samego początku. A nawet dokładniej -
> w tamtej dyskusji chodziło o to aby tej odrębnej, żywej istocie
> przyznać od samego początku przynależność do gatunku homo sapiens.
> Kod był zamieszany tylko do ustalenia dlaczego ta istota jest już
> odrębna.

Ok :) W takim razie na chwilę koniec droczenia ...
Renato, szanuję Twój punkt widzenia i Twoją argumentację.
To co mówisz, o ile mi wiadomo, jest konkretnie zakotwiczone w Twoich
życiowych doświadczeniach i wyjątkowo trudnych decyzjach, które
musiałaś w nim podejmować. Odrębność Twojego punktu widzenia
od mojego jestem w stanie bez żadnego problemu zaakceptować.
Trudno, byś sama negowała wartość swoich doświadczeń i decyzji.
W tym kontekście to, co mówisz ma dla mnie dużą wartość.
Na mój gust trochę czasami przesadzasz, tzn. miałem wrażenie,
że Twój rozsądek czasem pada pod naporem wewnętrznych lęków
- stąd zaczęłaś we mnie widzieć lękowe potwory cbnet'a,
a straciłaś z widoku to, co rzeczywiście chciałem przekazać.
Ale mówi się trudno - nie pierwszy to raz i pewnie nie
ostatni :)

Natomiast Iksi ... Ona nie jest Tobą i nie
widzę powodu, by traktować ją tak samo.
Inna baba, inna bajka :)