O co chodzi z tą_informatyką_w_szkole?

napisał/a: ~Qrczak 2012-09-14 09:30
Dnia 2012-09-13 17:09, obywatel Maciek uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-09-13 16:51, Maciek pisze:
>> PS: Do tej informatyki to jest jakiś program???? Chodzi mi o program
>> nauczania, bo potem pewnie Norton Commandera będę się uczyć
> Zajęcia komputerowe. Uczeń kończący klasę I:
> 1) posługuje się komputerem w podstawowym zakresie: uruchamia program,
> korzystając z myszy i klawiatury;
> 2) wie, jak trzeba korzystać z komputera, żeby nie narażać własnego
> zdrowia;
> 3) stosuje się do ograniczeń dotyczących korzystania z komputera.
>
> I wszystko jasne ... ktoś mi wytłumaczy, sens wprowadzania informatyki w
> pierwszej klasie SP?

To, że nauczyciel od zintegrowanego też ma szansę się czegoś nauczyć od
dzieciaków.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Qrczak 2012-09-14 09:33
Dnia 2012-09-13 17:20, obywatel Agnieszka uprzejmie donosi:
> Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości
> news:k2st03$le4$1@node2.news.atman.pl...
>> W dniu 2012-09-13 16:51, Maciek pisze:
>>> PS: Do tej informatyki to jest jakiś program???? Chodzi mi o program
>>> nauczania, bo potem pewnie Norton Commandera będę się uczyć
>> Zajęcia komputerowe. Uczeń kończący klasę I:
>> 1) posługuje się komputerem w podstawowym zakresie: uruchamia program,
>> korzystając z myszy i klawiatury;
>> 2) wie, jak trzeba korzystać z komputera, żeby nie narażać własnego
>> zdrowia;
>> 3) stosuje się do ograniczeń dotyczących korzystania z komputera.
>>
>> I wszystko jasne ... ktoś mi wytłumaczy, sens wprowadzania informatyki w
>> pierwszej klasie SP?
>
> Taki sam jak we wszystkich innych klasach. Uczeń po skończeniu nauki w
> szkołach różnorakich ma umieć napisać coś w wordzie (bez szczególnego
> nacisku na formatowanie), policzyć w excelu

Świetna sprawa. A dają uczniom klucz do MS Office do domów?

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Qrczak 2012-09-14 09:36
Dnia 2012-09-13 20:01, obywatel Agnieszka uprzejmie donosi:
> Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:k2suqa$nb5$1@node2.news.atman.pl...
>>
>> Ależ skąd? Nie widzę miejsca na programowanie na lekcjach informatyki
>> przy standardowym nauczaniu (mam na myśli "zwykłą" klasę, nie jakieś
>> profile informatyczne itp). Wyobrażałem sobie, że dziecko wyjdzie z
>> takich zajęć z umiejętnością posługiwania się kilkoma programami, a
>> przede wszystkim z umiejętnością wyszukiwania informacji (choćby w
>> internecie, ale nie tylko). Ale do tego trzeba k* włączyć ten cholerny
>> komputer!
>
> A najpierw jeszcze nauczyć się czytać. O pierwszej klasie rozmawiamy
> podobno

Niektóre uczą się czytać właśnie po to, żeby lepiej korzystać z komputera.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Agnieszka" 2012-09-14 10:09
Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
>>
>> Taki sam jak we wszystkich innych klasach. Uczeń po skończeniu nauki w
>> szkołach różnorakich ma umieć napisać coś w wordzie (bez szczególnego
>> nacisku na formatowanie), policzyć w excelu
>
> Świetna sprawa. A dają uczniom klucz do MS Office do domów?

Pewnie można się o to wykłócić, ale jak znam życie to jednak taniej będzie
kupić u dowolnego dystrybutora.

Agnieszka
napisał/a: ~Rafał Maszkowski 2012-09-14 11:13
On pią, 14 wrz 2012 10:09:44 Agnieszka wrote:
> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> news:5052ddac$0$1306$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Taki sam jak we wszystkich innych klasach. Uczeń po skończeniu nauki w
>>> szkołach różnorakich ma umieć napisać coś w wordzie (bez szczególnego
>>> nacisku na formatowanie), policzyć w excelu
>> Świetna sprawa. A dają uczniom klucz do MS Office do domów?
> Pewnie można się o to wykłócić, ale jak znam życie to jednak taniej będzie
> kupić u dowolnego dystrybutora.

Jeszcze taniej będzie ściągnąć z sieci LibreOffice. Ciekawe, że po
podręczniku do IV kl. (nie mam pod ręką, więc nie powiem jaki to) widać,
że autorzy mają pewne opory przed bezczelnym reklamowaniem jednej firmy
softwarowej. Piszą "m.in. Word", a w niektórych rozdziałach nawet
wymieniają OpenOffice (co jest dowodem pewnego zapóźnienia, bo od dwóch
lat główna gałąź tego oprogramowania nazywa się LibreOffice), którego
autorstwo przypisują... Fundacji Wolnego Oprogramowania (akurat do tego
programu FSF nie przyłożyła ręki, chociaż jest na licencji, której treść
wymyśliła Fundacja). Błędów jest zresztą więcej, na czele z
sugerowaniem, że użytkownik komputera koniecznie musi walczyć z
wirusami.

Tak w ogóle to nie widzę potrzeby prowadzenia lekcji informatyki.
Zapewne są dzieci, które nie mają w domu komputera, ale w ich przypadku,
podobnie jak przy innych problemach, można prowadzić zajęcia wyrównawcze
albo po prostu udostępniać im komputery w szkole.

Szkoła mojego dziecka próbuje coś wymyślić na dwa okienka(!) w planie
lekcji. Większość ma je zapełnione zajęciami dodatkowymi z religii, ale
kilkoro nie. Jednym z pomysłów było posłanie tych dzieci do klasy
równoległej na lekcje informatyki. Nie uczestniczą w jednych
niepotrzebnych zajęciach, mają szansę trafić na inne, też niezbyt
potrzebne... Ale chyba na razie ten pomysł upadł.

R.
--
???? ???? ???, ????? ???? ??????? ? ???????. (????? ?????????? ?????????)
napisał/a: ~Agnieszka" 2012-09-14 11:24
Użytkownik "Rafał Maszkowski" napisał w wiadomości
> On pią, 14 wrz 2012 10:09:44 Agnieszka wrote:
>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
>> news:5052ddac$0$1306$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Taki sam jak we wszystkich innych klasach. Uczeń po skończeniu nauki w
>>>> szkołach różnorakich ma umieć napisać coś w wordzie (bez szczególnego
>>>> nacisku na formatowanie), policzyć w excelu
>>> Świetna sprawa. A dają uczniom klucz do MS Office do domów?
>> Pewnie można się o to wykłócić, ale jak znam życie to jednak taniej
>> będzie
>> kupić u dowolnego dystrybutora.
>
> Jeszcze taniej będzie ściągnąć z sieci LibreOffice. Ciekawe, że po
> podręczniku do IV kl. (nie mam pod ręką, więc nie powiem jaki to) widać,
> że autorzy mają pewne opory przed bezczelnym reklamowaniem jednej firmy
> softwarowej. Piszą "m.in. Word", a w niektórych rozdziałach nawet
> wymieniają OpenOffice (co jest dowodem pewnego zapóźnienia, bo od dwóch
> lat główna gałąź tego oprogramowania nazywa się LibreOffice), którego
> autorstwo przypisują... Fundacji Wolnego Oprogramowania (akurat do tego
> programu FSF nie przyłożyła ręki, chociaż jest na licencji, której treść
> wymyśliła Fundacja). Błędów jest zresztą więcej, na czele z
> sugerowaniem, że użytkownik komputera koniecznie musi walczyć z
> wirusami.

Phi, przy błędach jakie potrafią się pojawiać w innych podręcznikach
przedmiotowych, te wydają się całkiem "w normie"

>
> Tak w ogóle to nie widzę potrzeby prowadzenia lekcji informatyki.
> Zapewne są dzieci, które nie mają w domu komputera, ale w ich przypadku,
> podobnie jak przy innych problemach, można prowadzić zajęcia wyrównawcze
> albo po prostu udostępniać im komputery w szkole.

Jak znam życie, to jest jakaś dyrektywa unijna, która nakazuje prowadzenie
takich zajęć. Na wszystko przecież mamy dyrektywy.

>
> Szkoła mojego dziecka próbuje coś wymyślić na dwa okienka(!) w planie
> lekcji. Większość ma je zapełnione zajęciami dodatkowymi z religii, ale
> kilkoro nie. Jednym z pomysłów było posłanie tych dzieci do klasy
> równoległej na lekcje informatyki. Nie uczestniczą w jednych
> niepotrzebnych zajęciach, mają szansę trafić na inne, też niezbyt
> potrzebne... Ale chyba na razie ten pomysł upadł.

A to już jest chyba nie do przewalczenia. Ja uczciwie mówię, że się
poddałam. "Bo się nie da". A wiem, że się da, bo religię do szkół wpakowano
pod koniec mojego liceum i wtedy zawsze była na pierwszej albo ostatniej
lekcji. Ale wtedy to w ogóle więcej się chciało i nauczycielom i dyrektorom.
W każdym razie jak czasem jakiś nauczyciel wyskakuje ze skargą, że znowu im
dołożyli jakąś obowiązkową dodatkową niepłatną godzinę, to z pełną
satysfakcją odpowiadam, że moim dzieciom od kilkunastu lat co roku dokłada
się 2 godziny i nikogo to nie obchodzi, więc nie widzę problemu, żeby
nauczyciele teĹź tak mieli. Miny rozmĂłwcĂłw bezcenne

Agnieszka
napisał/a: ~Paulinka 2012-09-14 21:08
W dniu 2012-09-13 17:09, Maciek pisze:
> W dniu 2012-09-13 16:51, Maciek pisze:
>> PS: Do tej informatyki to jest jakiś program???? Chodzi mi o program
>> nauczania, bo potem pewnie Norton Commandera będę się uczyć
> Zajęcia komputerowe. Uczeń kończący klasę I:
> 1) posługuje się komputerem w podstawowym zakresie: uruchamia program,
> korzystając z myszy i klawiatury;
> 2) wie, jak trzeba korzystać z komputera, żeby nie narażać własnego
> zdrowia;
> 3) stosuje się do ograniczeń dotyczących korzystania z komputera.
>
> I wszystko jasne ... ktoś mi wytłumaczy, sens wprowadzania informatyki w
> pierwszej klasie SP?

Zapytałam młodego, co mu dały lekcje informatyki w pierwszej klasie,
odpowiedział, że nudy.
Tylko, że on ma dostęp do komputera od zawsze, ma pod ręka rodziców,
którzy z komputera korzystają. Myślę, ze te zajęcia bardziej służą
wyrównywaniu szans. Są u nas na świetlicy dzieci, które tylko tam mają
dostęp do komputera i internetu.

--
Paulinka
napisał/a: ~medea 2012-09-14 21:17
W dniu 2012-09-14 21:08, Paulinka pisze:
>
> Zapytałam młodego, co mu dały lekcje informatyki w pierwszej klasie,
> odpowiedział, że nudy.
> Tylko, że on ma dostęp do komputera od zawsze, ma pod ręka rodziców,
> którzy z komputera korzystają. Myślę, ze te zajęcia bardziej służą
> wyrównywaniu szans. Są u nas na świetlicy dzieci, które tylko tam mają
> dostęp do komputera i internetu.
>

Wy już też podłączeni na nowym?

Ewa
napisał/a: ~Paulinka 2012-09-14 21:24
W dniu 2012-09-14 21:17, medea pisze:
> W dniu 2012-09-14 21:08, Paulinka pisze:
>>
>> Zapytałam młodego, co mu dały lekcje informatyki w pierwszej klasie,
>> odpowiedział, że nudy.
>> Tylko, że on ma dostęp do komputera od zawsze, ma pod ręka rodziców,
>> którzy z komputera korzystają. Myślę, ze te zajęcia bardziej służą
>> wyrównywaniu szans. Są u nas na świetlicy dzieci, które tylko tam mają
>> dostęp do komputera i internetu.
>>
>
> Wy już też podłączeni na nowym?

Podłączeni od dwóch dni :) Dziękować Opatrzności, że ta sieć obsługuje
również grupy dyskusyjne, bo w pracy już sobie nie poczytam.
BTW jakie to cudowne uczucie usłyszeć : "Mamo idę na dwór" i zobaczyć
swoje pociechy po 4h, kiedy głodne wracają na obiad :))))


--
Paulinka
napisał/a: ~medea 2012-09-14 21:34
W dniu 2012-09-14 21:24, Paulinka pisze:
>
> Podłączeni od dwóch dni :) Dziękować Opatrzności, że ta sieć obsługuje
> również grupy dyskusyjne

No to gratulacje!

> , bo w pracy już sobie nie poczytam.
> BTW jakie to cudowne uczucie usłyszeć : "Mamo idę na dwór" i zobaczyć
> swoje pociechy po 4h, kiedy głodne wracają na obiad :))))

Cudowne, też to znam, tylko że ostatnio mamy częste międzylądowania po
kasę na lody albo inne słodycze. ;)

Ewa
napisał/a: ~pamana 2012-09-14 22:18

> Ja na przykład byłabym za tym, żeby uczyli się bezwzrokowego pisania na
> klawiaturze, ale pewnie nauczyciele nie mają takich umiejętności.

Moja dziecko sie cieszy na info gdy ma szlaban na internet w domu :d na
infie może siedziec bite 45 minut na portalach spolecznosciowych i YT :D

Oosbiście znam przykład gdzie dziecko wiecej wiedzialo i robilo
nauczycielowi komputer,składalo,programowało, potrafil sie włamac do
wszytskich kompow w szkole- fakt zabezpieczenia mialy marne ale uczen
potrafil -nauczyciel nie :)
U nas pani od infy uczy tez techniki wiec co najwyżej potrafi zapakowac
komputer w papier techniczny ;)
p.
napisał/a: ~Aicha 2012-09-15 09:36
W dniu 2012-09-14 22:18, pamana pisze:

> U nas pani od infy uczy tez techniki wiec co najwyżej potrafi zapakowac
> komputer w papier techniczny ;)

Haha. U nas informatyczką była pani pedagog - i od matmy - miała za mało
godzin :D
W 6 klasie "programowali" ruchy jakiegoś żółwia - szczyt bezsensu.

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)