od kiedy produkty na bazie mleka krowiego???

napisał/a: ~dunia 2007-08-07 14:26
Witam
jestem mamą 6miesięcznego Michałka.Mam pytanie- kiedy można wprowadzać do diety dziecka produkty takie jak jogurty naturalne, "danonki", kefiry?
wiem, że są wartościowe, ale na bazie mleka krowiego i zastanawiam sie od kiedy maluchowi już wolno je spożywać
Dodam, że synek jest na piersi, oraz od niedawna na zupkach, papkach owocowych, sokach i kaszce
Prosze o radę i z góry dziekuję :)
napisał/a: haszka9 2007-08-07 14:50
Nie jestem w 100% pewna ale jeśli dzidzia nie ma alergii to chyba po skończonym roczku można zacząć wprowadzać mleko krowie. Jeśli występowało uczulenie to później. Najlepiej zacząć od niewielkich ilości - zresztą jak zawsze przy wprowadzaniu nowego produktu.
Ogólnie lepiej chyba wprowadzić coś nowego miesiąc później i oszczędzić maluszkowi rozstroju żołądka lub innych dolegliwości niż zbyt szybko dodawać nowe składniki do menu.
Pozdrawiam :)
napisał/a: Jolanda 2007-08-31 21:25
jogurty naturalne podaje sie dziecku w 11-12 miesiącu życia, a danonki podobno dopiero w drugim roku życia, ale moja koleżanka ma młodsze dziecko i już mu je podaje, ja na razie nie ryzykuje.
napisał/a: Weronisia1 2007-08-31 22:12
Tak, Jolanda ma rację. 11-12 m-cy. mleko krowie samo jako takie ponoć lepiej po 3 roku, ale większość mam i tak wprowadza wcześniej, jak nie ma dziecko alergii
Moja 14,5 m-czna. córcia uwielbia jogurty Frutis. Nie cierpi jogurtu naturalnego, nawet jak wrzucę kawałki owoców. Wydłubie owoce, a jogurtu nie tknie. ;)



napisał/a: ~Magda Sałata 2007-09-01 13:31
Moja Paula nie jest alergikiem i ja osobiście np DANONKI podawałam jej już w 5 miesiącu.Teraz je wszystko na co ma tylko ochotę.Ja nie karmię jej książkowo daję jej to co chce i obserwuję czy nic jej nie jest jeśli nie to czemu mam jej czegoś zabraniać.Bardzo lubi pić cacao a mleka wcale o modyfikowanym nawet nie wspomnę.
napisał/a: Milkas 2007-09-02 21:54
Swojej małej dałam do spróbowania Danonki,gdy skończyła 7 miesięcy ( i tak jest chyba w aktuanej tabeli żywienia dzieci karmionych butelką) Deserków owocowych nie lubi, a serek wcinała, aż miło patrzeć. Niestety słyszałam,że obecnie serki te są badane, gdyż podejrzewają,że substancja zagęszczająca jest rakotwórcza!!! Nie wiem co tym myśleć?

Natomiast "czyste" mleko krowie, wydaje mi się, że warto wprowadzić gdy dziecko skończy roczek (jeśli nie jest uczulone oczywiście). Przecież nas karmiono tylko takim mlekiem !!! (i żyjemy)
napisał/a: ~dunia 2007-09-03 12:11
no właśnie, całe pokolenia wychowały się na mleku od krowy...
różnie mówią o tym rózne poradniki, np w amerykańskim "Pierwszym roku życia dziecka"pozwalają podawać twarożek, jogurt już w 7 miesiącu..
hmm, myślę jednak, że to wszystko trzeba brać na wyczucie podążając za tym żeby nasze dziecko było zdrowe i zadowolone
pozdrawiam i dziękuję za rady
napisał/a: Arina 2007-09-08 23:44
moja dalsza znajoma, ma 9 miesięczne dziecko i juz od miesiąca daje mu krowie mleko zamiast modyfikowane.... ja jednak jestem przeciwniczką, bo to za duże obciążenie dla nerek dziecka.
napisał/a: AniaM45 2007-09-09 20:53
Dokładnie , macie racje: my wszyscy zostaliśmy wychowani na mleku krowim - i żyjemy :) Ja miałam paskudną skazę białkową , pomimo tego mama nadal karmiła mnie mlekiem krowim - ponieważ niczego innego nie było..... lata `70 . Teraz moja córka ma skazę białową (Tatianka ma 10 m-cy) , postanowiłam podawać jej mleko kozie. Jak na razie - spokój , więc pijemy je dalej. Później spróbuję z mlekiem krowim. Do tej pory był Nutramigen i mleko sojowe.
Trzymajcie kciuki !!! ;)
napisał/a: EwaMaria8 2007-09-25 18:05
Niestety, ale to fakt. Obecnie podajecie panie z krowim mlekiem tak duże ilości hormonów wzrostu i antybiotyków, że to waszym pociechom na zdrowie nie wyjdzie. Duże fabryki mieszają mleko setek krów, a wiele bakterii i wirusów przeżywa pasteryzację. Po to mamy mamy dostęp do informacji, żeby z niego korzystać. W naszym nowoczesnym świecie trzeba bardzo uważać na to, co się je, bo czasy się zmieniły. Je też się wychowałam na krowim mleku, ale to było mleko od znajomych ze wsi. Mimo tego, że je uwielbiałam powodowało bóle brzucha, na które nie zwracałam początkowo uwagi. Z czasem próbowałam się leczyć (już w średniej szkole) ale nikt nie umiał mi powiedzieć, co mi jest. Wreszcie sama odkryłam. Moim zdaniem krowie mleko jest dla krów, a nie dla ludzi. To, że dziecko je lubi lub toleruje nie oznacza, że mu ono nie szkodzi. Mój synek jest bardzo odporny na ból. Nawet, jak się mocno uderzy, to nie płacze. Jeszcze nie mówi, więc skąd mam wiedzieć, czy go brzuszek po mleku nie boli. Może cierpi jak zwykle w milczeniu. Ja wolę nie ryzykować. Wybór należy do matki. I to matka musi mieć trochę rozsądku i wiedzy o otaczającym i zmieniającym się świecie.