Odciąganie pokarmu i laktatory

Tutaj masz fajny temat o odciąganiu pokarmu i przechowywaniu zależnie od wieku Twojego maluszka :) [mod:reklama usunieta]

Veyka napisal(a):

Dziewczyny, zakładam ten wątek (jeśli powtarzam to przepraszam - nie mogłam znaleźć), ponieważ szukam informacji, doświadczeń i przemyśleń na takie tematy:
1. Karmię piersią od początku. Nie bardzo sobie radziłam przez pierwsze dni, ale po powrocie do domu, z pomocą siostry, udało się. W razie problemów polecam kontakt z doradcą laktacyjnym.
2. Nawał przeżyłam chyba gorzej niż poród. Ból promieniował na kręgosłup w odcinku piersiowym i nie mogłam wstać z łóżka, jeśli już się położyłam. Ba, ruszyć się w ogóle nie mogłam. Pomagałam sobie laktatorem
3. Używałam laktatora firmy medela. Nie wiem, czy najlepszy, czy nie, mnie odpowiadał. Na pewno wybieraj elektryczny. Odciągałam pokarm czasami, bo studiowałam zaocznie, jednak 4miesięczna córka nie chciała już pić z butelki. Jeśli planujesz czasem karmić dziecko butelką, polecam podawanie jej regularnie ze swoim pokarmem (najlepiej świeżym, bo mrożony zmienia nieco smak), ale nie rób tego sama, tylko wykorzystaj męża. Chodzi o to, żeby dziecko nie kojarzyło cię z butelką. No i może staraj się tego nie robić w ciągu pierwszych, nie wiem, 2-3 tyg., tylko jjak już będziesz pewna, że dziecko dobrze ssie i to lubi, żeby nie robiło Ci później awantur przy piersi. Ja musiałam córkę 2 razy dokarmić w szpitalu, bo nie jadła nic ode mnie (tzn. nie potrafiłam jej dobrze przystawić) i po każdym z tych dokarmień miałam większy problem z podaniem piersi, tak więc ostrożnie.
4. Przede wszystkim spokój. TO normalne, że na początku może się nie udawać. To nie Twoja wina. I ty i dziecko musicie się siebie nauczyć. Żeby nie poranić sobie brodawek, pilnuj, aby malec prawidłowo chwytał. Lekko spłaszcz pierś i zadbaj o to, żeby wargi były wywinięte na zewnątrz i ładnie ten sutek okalały. Niech nie łapie za samą brodawkę.

Mam nadzieję, że pomogłam.