Pieluszki wielorazowe kontra pampersy :)

AIO mam, ale nie lubię - sprawdzało się na dziecku tak do 2 miesiąca życia. Teraz wolę dać grubszy wkład do kieszonki. SIO jest o tyle lepsze od kieszonki, że wkład jest na zewnątrz i nie trzeba ręką gmyrać w środku pieluchy żeby wkład wyjąć ;) Co do tetry - mam, i używam z otulaczami - baaaardzo się opłaca. Ja mam taki zapas wszystkiego, że pranie robię co 4-5 dni.

Ja mogę zacząć od tetry bo w sumie na początku tego eko pieluchowania zamówiłam sobie właśnią ją zamiast wkładów. Niestety to co mi przysłali to była raczej jakaś żenada a nie porządna tetra. Po jednym praniu wyglądała jak szmatka i już w zasadzie do niczego się nie nadawała. Czasami lepiej na wszystkim nie oszczędzać bo wychodzi się na tym gorzej niż się zakładało. Teraz oczywiście mam już zestaw wkładów bo one są w sumie najbardziej kompatybilne z takimi pieluchami wielorzowymi, są chłonne, przepuszczają powietrze i biorąc pod uwagę że starczą w zasadzie na cały okres pieluchowania wcale nie są takie drogie

Bo grunt to kupic porzadna tetre a nie byle co.

Też lubię wkłady.

Od kiedy M wali dwójkę rzadko do pieluchy, to stwierdzam, że jednorazowe mogłyby dla mnie nie istnieć. Jednak wcześniej, gdy szły po 3-4 kupy dziennie, to jednorazowa miały zalety.

Niektóre mamy sobie chwalą tetrę i używają od czasu do czasu ale też trzeba wtedy korzystać ze sprawdzonych źródeł i nie kupwać jej byle gdzie bo jak widać można się przejechać. My akurat większość rzeczy mieliśmy z mommy mouse i milvoia. Mają ładne kolorowe wzory, wszystko jest dobrej jakości i tak nam jakoś przypasowały. Na początek kupiliśmu jakieś 8-10 pieluch (kieszonki i otulacze) i z 25 wkładów i wtedy rzeczywiście robiliśmy pranie co 2-3 dni. Potem dokupiliśmy jeszcze kilka sio na spacery z babcią itp

A jak to jest z praniem w ogóle? Czytałam sobie jak prać te pieluchy ale pytam głównie o to jak to wygląda w praktyce, czy jest to bardzo uciążliwe, czy te pieluchy się dopierają itp

tris napisal(a):

A jak to jest z praniem w ogóle? Czytałam sobie jak prać te pieluchy ale pytam głównie o to jak to wygląda w praktyce, czy jest to bardzo uciążliwe, czy te pieluchy się dopierają itp

w praktyce wygląda to tak, że wrzucam wszystkie pieluchy do prania, najpierw nastawiam program płukania, bez proszku, potem normalne pranie w 60 stopniach albo w 40 z dodatkiem NF, wypierze się, to wieszam, potem składam i tyle. Uciążliwe o tyle, że trzeba pralkę nastawić, powiesić i poskładać.

Niektórzy się tego prania bardzo boją i podają to jako główny powód żeby się w pieluchy wielorazowe nie bawić, ale ze swojego doświadczenia wiem że to wcale nie jest aż tak uciążliwe. Wystarczy się zaopatrzyć w jakiś pojemny worek albo kosz na pieluchy żeby je tam składować. Wiadomo że jak będziemy je wyciągać to zapach najprzyjemniejszy nie będzie ale to tylko chwila a jest to jednak ekologiczne i zdrowe dla skóry maluszka. Wybielać z kolei najlepiej na słońcu jeżeli jest taka możliwść

Dobra czas na nas :D wcześniej była masakra, Hanka załatwiała się po każdym karmieniu, teraz mamy jedną poranną kupe, powinno być prościej :D mam 5 otulaczy i 5 wkładów z mikrofibry. Co kupić jeszcze? :D

serduszkowa napisal(a):

mam 5 otulaczy i 5 wkładów z mikrofibry.

dokup wkładkę sucha pupa, albo potnij jakąś tetrę, jeśli wkłądy z mikrofibry nie są niczym obszyte - nie daje się mikrofibry od skóry, bo bardzo wysusza.
No i ja bym dokupiła wkładów ewentualnie tetry, żeby mieć przynajmniej 2x więcej niż samych otulaczy - bo otulacz nie jest użytku jednorazowego, ja swoje piorę po całym dniu, czyli mam np. jeden pulowy lub wełniany otulacz na 5-6 zmian. Upewnij się, że to otulacze, a nie kieszonki - kieszonki po użyciu ida całe do prania ;)

Itzal napisal(a):

kieszonki po użyciu ida całe do prania

przez to za nimi nie przepadam.

Katherina napisal(a):

przez to za nimi nie przepadam.

no średnio, ale z drugiej strony najłatwiejsze do ogarnięcia przez osoby postronne (chociaż Mąż to nawet tetrę w samolot już składał i na ()() hrabianki kładł, ale no, woli kieszonki). Mają plusy i minusy. Jeszcze mnie też wkurza to wyciąganie wkładów do prania, sio w tym względzie lepsze, ale z kolei uzależniasz się od jednej marki, to też nie tak fajnie...