Pierwsze oznaki ciąży

napisał/a: ami1 2006-09-19 14:54
Właśnie nie pamiętam : ale wspomagające i ułatwiające zajście w ciąże. Nie wiem niestety jaka to nazwa
napisał/a: samsam 2006-09-19 15:00

a może się dowiesz, proszę
napisał/a: ami1 2006-09-19 15:03
Jak tylko coś będę wiedzieć to napiszę Ale póki co polecam się często kochać.
napisał/a: de_profundis 2006-09-19 16:53
Często tez nie można. My właśnie usiłujemy zmajstrować rodzeństwo dla Wika, ale nam nie wychodzi. I podobno właśnie dlatego że za często

A te tabletki to pewnie Clostylbegyt.
napisał/a: ami1 2006-09-19 16:56
Najlepiej to chyba za dużo o tym nie myśleć. Ja jak nie chciałam, to się trafiło. Pewnie jak zechcę, to nie będę mogła. I tak to już bywa.
napisał/a: de_profundis 2006-09-19 19:23
asia napisal(a):Najlepiej to chyba za dużo o tym nie myśleć. Ja jak nie chciałam, to się trafiło. Pewnie jak zechcę, to nie będę mogła. I tak to już bywa.


No tak tylko ja lubie mieć tak wszystko zapalnowane. że teraz ciąża potem dzidziuś odchowany potem coś i coś i coś a tu za przeproszeniem d...

zresztą jak się bierze cś a wspomaganie i wie się ze między tym a tym dniem cyklu może nastąpić owulacja to trudno nie myśleć jak się dni odlicza zeby nie przegapić
napisał/a: palika 2006-09-19 22:26
na pewno byly to tabletki na uregulowanie poziomu hormonu prolaktyny.Moja przyjaciolka tez nie mogla zajsc w ciaze przez pewien czas i lekarz zrobil ej badania wlasnie na poziom prolaktyny i okazalo sie ze byl za wysoki.Przepisal jej wlasnie tabletki na regulacje i teraz ma 14 miesiecznego urwisa
napisał/a: samsam 2006-09-20 08:39
Ja właśnie w poniedziałek też dostałam hormony na uregulowanie cyklu. Ale jakoś czarno to widzę
napisał/a: de_profundis 2006-09-20 10:24
Wiesz Sylwia, ja do tego już trochę na luzie podchodzę, bo jedno dziecko mam, ale Ty nastaw się pozytywnie, przekonaj sama siebie że będziesz miała dziecko, zwizualizuj je sobie... jakie będzie miało oczy, uszy, włoski, a może będzie łysiutkie gdy się urodzi, jak bedzie się uśmiechało, wyobraź sobei malutkie paluszki, przezroczyste paznokietki, długaśne rzęsy, buzię wiecznie gotową na cyca :) to pomaga, poważnie.
I przebadajcie żołnierzyki małżonka, o ile już tego nie zrobiliście, bo teraz główną przyczyną problemów z naszymi ciążami sa ich "nasionka".
napisał/a: ami1 2006-09-20 11:44
Oj dziewczyny tak w kółko piszemy o tych dzieciach, że ja sobie zaraz wkręcę drugiego bobaska. A jeszcze niedawno nie chciałam. A to chyba byłby w obecnej sytuacji szczyt głupoty. Nie mamy mieszkania (wynajmujemy) a ja nie mam pracy. Czyli zachodząc w ciążę urodziłabym na samą obronę (magistra), nie dostałabym macierzyńskiego i zaraz byłaby kolejna przeprowadzka (póki co nie do naszego mieszkanka). No to chyba niezbyt stabilna sytuacja Ale jak sobie pomyślę o takim śliczny maleństwie, o takiej kruszynce... ach.. przestań już.
napisał/a: de_profundis 2006-09-20 12:47
A co tu zwlekać, jak sa dzieci to jest silna motywacja do tego żeby coś wżyciu zmieniać. Poza tym młodsze i silniejsze ne będziemy.
napisał/a: ami1 2006-09-20 13:15
No to akurat prawda