Pneumokoki

napisał/a: ~efeczka 2008-10-06 21:42
Witajcie, mam dylemat, moj Michaszek mial ostatnio kolejna szczepionke... przy okazji wizyty u pediatry zapytalam o szczepionke na Pneumokoki, pielegniarki zaczely tak kolo mnie latac ze az sie zdziwilam, lekarka nawet chciala mi kase pozyczyc jakbym nie miala przy sobie.... szczepionka kosztuje 300zlotych za dawke, a sa 3 albo 4...... zdecydowalam sie bo chcialabym jak najlepiej dla mojego synka, teraz zastanawiam sie czy nie podjelam pochopnie tej decyzji bo chodza sluchy ze to wszystko jest ciezko przereklamowane,
co o tym sadzicie? i czy jak maly dostal jedna dawke to czy musi tez reszte dostac?
dodam jeszcze ze Michas ma juz 4 miesiace i jest okazem zdrowia,
najbardziej w tym wszystkim wydala mi sie podejrzana reakcja lekarki i pielegniarek, takie mile byly i lataly ale jak wychodzilam i bylo juz po szczepionce i wydanych 430zl... nawet "do widzenia" nie powiedzialy...
o co w tym wszystkim chodzi?
kolejna gra firm farmaceutycznych? czy rzeczywiscie potzrebna rzecz?
napisał/a: ~efeczka 2008-10-06 22:14
dziekuje
napisał/a: Katarzyna83 2008-10-06 22:25
efeczka napisal(a):dziekuje


Bardzo proszę:)
napisał/a: mamaXmeli 2008-10-29 21:40
hmmmmmmmmmm tez sie zastanaiwalam nad szczepionka na pneumo - i powiem tyle zdecydowlama ze zaszczepie coreczke jakl skonczy 2 latka.
teraz nie jest w grupie ryzyka - nie chodzi do zlobka.
a jak teraz szczepiesz musisz pamietam o kilku dawkach..... (3podstawowe i jeszcze jedna przypominająca) a jak dziecko skonczy 2 latka to wystarczy 1 szczepionka.
a tak jak mowisz - jedna dawka to wydatek ponad 300zl....
a po co narazac dziecko na 3-4 szczepienia jak moze dostac 1??? mniej bolu, mniej krzyku.. chyba ze chodzi do zlobka wtedy moze lepiej zaszczepic teraz
napisał/a: aniap1 2008-10-29 21:49
lekarki latają bo mają widicznie z tego jakiś zysk , moje dziecko jest zapisane do prywatnej przychodni i tam jest tez szczepione . Tam już na miejscu pneumokoki kosztują 250zł .. a nie 300tak jak piszecie na drugi raz poproscie o recepte na szczepionke , kupcie ją same w aptece a tam niech tylko zaszczepią dziecko ... cwaniaczki :)..
Ja szczepiłam na pneumokoki i rota od razu , zero powikłań i złego samopoczucia dziecka po szczepieniach
napisał/a: Aniinka 2008-10-31 12:42
mama napisal(a):hmmmmmmmmmm tez sie zastanaiwalam nad szczepionka na pneumo - i powiem tyle zdecydowlama ze zaszczepie coreczke jakl skonczy 2 latka.
teraz nie jest w grupie ryzyka - nie chodzi do zlobka.
a jak teraz szczepiesz musisz pamietam o kilku dawkach..... (3podstawowe i jeszcze jedna przypominająca) a jak dziecko skonczy 2 latka to wystarczy 1 szczepionka.
a tak jak mowisz - jedna dawka to wydatek ponad 300zl....
a po co narazac dziecko na 3-4 szczepienia jak moze dostac 1??? mniej bolu, mniej krzyku.. chyba ze chodzi do zlobka wtedy moze lepiej zaszczepic teraz


może i tak ale najbardziej narażone są dzieci poniżej 2 lat... nie chodziła do żłobka a zachorowała w wieku 2,5 miesiąca na zapalenie płuc (w 80 % wywoływane przez pneumokoki)
napisał/a: Netinka 2008-10-31 14:26
Ja szczepilam!Uwazam ze kazdego rodzica na to powinno byc stac!Zycie dziecka nie ma ceny...a potem jest rozpacz i placz!Moze to co napisalam jest aroganckie ale ile kobiet pali fajki a tatusiowie piaj piwko a wystarczy z tego zrezygnowac i jest szczepionka!A co biedniejsi maja prawo napisac do opieki spolecznej na to mysle ze nikt nie odmowi!
Ibardzo pochwalam mamy ktore szczepia dzieci...mam znajoma ktora nie zaszczepial...jutro idzie zapalic znicz...mial tylko 2,5 roczku i nie chodzil do zlobka czy przedszkola!
napisał/a: emila3000 2008-11-28 01:38
Ja najpierw ziecko szczepilam na rotawirusy - 2 dawki i lekarka nie chciala mi pozwolic zaszczepic dziecka na ta cala "sepse"... jak bede w styczniu na zoltaczke szczepic to sie dowiem czy juz moge... w ogole maja mnie troche dosc w tej przychodni... twierdza ze "wymyslam" jakies dziwne szczepionki... od samego poczatku szczepie swoimi szczepionkami, pierwsza byla 6 skladnikowa (standardowa + zoltaczka w jednej szczepionce)... nikt nie wiedzial o takich szczepionkach jakie chcialam...

a co z memingokokami czy jak to sie tam nazywa...

moje dziecko wedlug mnie jest narazone na sepse... maz jezdzi do pracy pociagami a tam jak wiadomo sa wszytkie najgorsze zarazki... mala mu sie wtuli w sweter i chorobe ma gwarantowana...

dziecko jest najwazniejsze dla mnie... na szczesie mnie stac na szczeponki... ale nawet jakby nie to sobie bym czegos nie kupila zeby miec kase... szczepienia hartuja organizm i sa potrzebne...

w ogole to chyba w dzisiejszych czasach jest wieksze prawdopodobienstwo zachorowania na sepse niz na np blonice czy jakies inne tam dziwactwo...
napisał/a: Monika123za 2008-11-28 06:51
o bożeeeee,jaka ja jestem zacofana,
ja kupowałam dwie szczepionki na rotawirusy i po ok,niecałe 380zł jedna,
a ja myslałam ze pneumokoki to to samo wszystko w jednym co rotawirusy,
ile tego jest na co ja mam go jeszcze zaszczepić,
piotruś ma 9 miesięcy
a mi nie powiedzieli w przychodni że jeszcze pneumokoki trzeba,
boje sie a jak nie zdąże,
czym to sie różni
napisał/a: Katarzyna83 2008-11-28 07:42
Monika123za napisal(a):o bożeeeee,jaka ja jestem zacofana,
ja kupowałam dwie szczepionki na rotawirusy i po ok,niecałe 380zł jedna,
a ja myslałam ze pneumokoki to to samo wszystko w jednym co rotawirusy,
ile tego jest na co ja mam go jeszcze zaszczepić,
piotruś ma 9 miesięcy
a mi nie powiedzieli w przychodni że jeszcze pneumokoki trzeba,
boje sie a jak nie zdąże,
czym to sie różni


W drugim półroczu życia dziecka szczepionke przeciwko pneumokokom podaję się 3 dawki (koszt jednej ok 350zł)
napisał/a: emila3000 2008-11-28 13:50
napewno zdarzysz zaszczepic... ;| to nie rotawirusy ze trzeba na poczatku szczepic... ;|