pojemnik na pieluchy

Ja chciałam kupić taki pojemnik ale nie kupiłam.Mam przygotowane duże torby takie ze sklepu mocnijesze reklamówki i każdą pieluchę wkładam do foliówki (z superarketów)a następnie do tej większej reklamówy i zwijam tę torbę.Jak się zapełni wyrzucam.Nic nie czuć w pokoju.

Ja mam zawsze jednorazowke tez z supermarketu w przedpokoju kolo drzwi wyjsciowych i tam zawsze wkladam pampersy i torbe zamykam na supel jak sie pare sztuk nazbiera to wtedy wyrzucam)
bezsensu jest chodzic z 1 pielucha na dwor do kosza....

ja tez - do zrywki zawi ązuję i do kosza w domu a potem na dwór - no jak śmiecie :)
myslałam o kupnie, ale że głównie tetry uzywam a pampersy na spacer i na noc i ... jak mam gości żeby nie przewijać co chwila :)
pojemnik może i fajny ale szkoda mi było $$$

A ja miałam pojemnik, nie pamiętam nazwy, ale był do bani.. W pierwszych miesiącach się nie przydał, bo kupka z mleka mamy nie śmierdzi, a jak Hania przeszła na stałe pożywienie to się nie sprawdził.. Strasznie śmierdział i to właśnie ten pojemnik, nawet jak był już pusty. Pojemnik drogi, bo kosztował 130, a każdy wkład (starczał na miesiąc) kolejne 30 zł. Teraz po prostu wyrzucam kupki do śmietnika i codziennie wynoszę śmieci. A ponieważ moje kochane dziecko torturuje mnie swoimi śmierdzielami tylko raz dziennie więc nie jest źle :)

ja nie mam kosza -uwazam ze to strata pieniedzy, zuzyte pieluszki wyzucam do kosza na smieci, ale sa takie specjalne zapachowe woreczki na pieluszki, paczka takich woreczkow( saone we fioletowym opakowaniu-sa np w tesco, ale nie pamietam firmy) 50szt jest za ok. 4zl, ladnie pachna brzoskwinka i do jednego woreczka mozna wrzucic 2-3 pieluszki :)

Ja też wyrzucam pieluszki do reklamówek jednorazowych i do pieca, mam mały pojemnik na śmieci, a po śmieci przyjeżdżają raz na dwa tygodnie, więc wszystko co da się spalić ląduje w piecu.

a co z ochroną środowiska?
ten pojemnik (kosztował mnie 88 zł + wkład gratis, czyli około 180 worków) i jego worek mieści podobno do 28 pieluch a do reklamówki wkładacie jedną, a co dopiero mówić o paleniu w piecu...ehhh,te pampersy nas kiedyś zaleją wielką górą ;/
a używanie tetry to nie lada wyczyn - podziwiam:)

pozdrawiam i dziękuje wszystkim za opinie:)