Poród w wodzie

Ja slyszalam ze wiele prodow w wodzie faktycznie i tak odbywa sie poza woda. Tzn poczatkowo sie siedzi w wodzie, gdy odchodza wody i jest mniejsze rozwarcie a potem lekarze kaza z wody wyjsc i sam koncowy etap juz jest poza woda...Przynajmniej tak jest w Trojmiescie

viki82 napisal(a):

Ja slyszalam ze wiele prodow w wodzie faktycznie i tak odbywa sie poza woda. Tzn poczatkowo sie siedzi w wodzie, gdy odchodza wody i jest mniejsze rozwarcie a potem lekarze kaza z wody wyjsc i sam koncowy etap juz jest poza woda...Przynajmniej tak jest w Trojmiescie

Witam ja w 1 fazie porodu byłam we wodzie( wcale mniej nie bolało),puzniej na łozku,a jeszcze puzniej na stole operacyjnym,skonczyło sie cesarskim cieciem:) pozdrawiam:)

moj porod przebiegal w wodzie. to jest tak, jesli wszystko przebiega prawidlowo, wchodzisz do wody, kiedy masz min.5cm rozwarcia, nie wczesniej, gdyz to moze przerwac akcje porodowa.faktycznie woda pomaga, ale nie do konca, jesli jestes malo odporna na bol to sie jeszcze nad tym zastanow...poniewaz rodzisz bez zadnego znieczulenia(oprocz wody oczywiscie)caly pierwszy etap porodu od tych 5cm przebiega w wodzie, z tym ze co pol godz. wychodzisz na zewnatrz i pozniej wracasz do wody na pol godz.dziecko rowniez rodzi sie do wody(tak bylo u mnie, rodzilam w sulechowie)no a pozniej to juz na zewnatrz.

dzieki za odpowiedzi! Ja wiem jak boli bo dwa porody mam juz za soba i to bez znieczulenia. Przy drugim bylam pod prysznicem i to mi bardzo pomoglo dlatego trzeci planuje w wodzie, choc maz sie smieje ze moge nie zdazyc do szpitala a co dopiero do wanny. Pozdrawiam

aha, jeszcze jedna wazna rzecz mi sie przypomniala odnosnie porodu w wodzie.ja mialam bole krzyzowe a wanna miala taki fajny bayer:bicze wodnne, jak sie usiadlo plecami do tego strmienia to czulo sie lekka ulge pod wplywem tej masujacej wody.

Dziewczyny, orientujecie się może który szpital w Warszawie daje możliwość rodzenia w wodzie??

Ja I-szą fazę porodu miałam w wodzie to znaczy aż do bólów partych do rozwarcia 8 cm. Na początku faktycznie pomagało, między skurczami zapadałam w jakby sen, np. wydawało mi się, że mój mąż siedzi na krawędzi wanny i je banana, miałam ochotę mu powiedzieć żeby i dla mnie dał Jednak później bóle są już okropne i miotałam się w tej wannie, jak zwierzę w pułapce, ulga żadna a raczej ograniczenie możliwości poruszania się, miałam ochotę poprosić żeby mnie mąż utopił w tej wannie żeby tylko bólu nie czuć. Moja rada jest taka: wanna oczywiście, ale tylko na początek, kiedy przerwy między skurczami są jeszcze długie

Witam gorąco zarówno Mamy , jak i przyszłe Mamy... Ja należę (jeszcze :D) do tych drugich... Myśl o porodzie na razie działa na mnie paraliżująco a opinie znajomych koleżanek, które już mają swoje maleństwa niestety nie działa na mnie zbyt optymistycznie... Z jednej strony bardzo chcę rodzić naturalnie , bez cesarskiego cięcia bo słyszałam, że każdy następny poród często musi być przeprowadzany w ten właśnie sposób.. A jak każda chyba kobieta chcę doświadczyć uczucia radości ,spełnienia , które towarzyszy rodzącej siłą naturalną... Dlatego rozważam możliwość rodzenia naturalnie lecz w wodzie... Proszę kobiety, które mają już to za sobą i które również rodziły w ten sposób o opinie... Interesuje mnie; czy każda kobieta ma predyspozycje zdrowotne do tego, jakie badania trzeba wykonać, jakie są przeciwwskazania, ile kosztuje i gdzie, czy można jeszcze prosić o dodatkowe znieczulenia i inne opinie, które mogą zainteresować mnie jako przyszłą mamę... I wśród kobiet które rodziły i w wodzie i bez niej proszę o odczucia towarzyszące, zarówno jednemu ,jak i drugiemu porodowi, oraz różnice... POZDROWIENIA

hej ja osobiscie Ci powiem ze rodzilam bez znieczulen i bez wody i da sie przezyc!A odczucia ktore sa w trakcie porodu zapominasz zaraz po!I to jest prawa!
Porod mialam ciezki i warunkach jak z horroru!Mimo wszystko to najszczesliwszy dzien w moim zyciu!
Powiem Ci ze jak decydujesz sie rodzic w wodzie to warunkiem jest zdrowa ciaza i Twoje zdrowie a znieczulenia niestety nie wykonuja przy porodzie w wodzie!
I nie kazda kobieta ma ciezki porod wiec opinie kolezanek na nic sie zdadza!Kazda kobieta rodzi inaczej!Pozdrawiam