Pracujące mamy zgłoście się!

napisał/a: Magdalena1010 2008-02-13 22:19
Jak sobie radzicie siedząc w pracy po 8h przed kompami? Czy nie macie czasem ochoty zdezerterowac i iść na zwolnienie?;)
napisał/a: Mika827 2008-02-15 12:50
hej, ja narazie siedzę po 7 h (matka karmiąca jestem) i mam ochotę uciec stąd do mojej córy!

do pracy wróciłam od razu po macierzyńskim, bo musiałam i jedno mi się nasuwa na myśl - w Polsce jest za krótki macierzyński a co komu po bezpłatnym wychowawczym jak trzeba z czegoś żyć! jedno to wychowac dziecko a drugie utrzymać go...
napisał/a: claudusia1 2008-02-26 20:41
Ja mam trochę dość, mimo że to dopiero początek (9 tydzień). Ale chciałabym popracować jak najdłużej. Wiadomo jak jest...
napisał/a: edytka113 2008-02-29 17:15
ja jestem w 11 tyg, od 9 jestem na zwolnieniu, w sumie jeszcze 2 tyg czyli do 14, potem chyba wracam do pracy na trochę, a potem w wakacje raczej z wielkim brzuchem będę odpoczywać w domku, aż do 20 września....
Claudusia, wiemy jak jest, ja mam w dodatku umowe do marca 2009 r, czyli zdaze wrocic z macierzynckiego i popracowac ze 3 miesiace, ciekawe co potem się wydarzy... a co do zwolnien to zachecam, pozwalają odpocząć ;) teraz dzidzia najwazniejsza
napisał/a: Kasia85910 2008-03-03 11:41
edytka113 napisal(a):ja jestem w 11 tyg, od 9 jestem na zwolnieniu, w sumie jeszcze 2 tyg czyli do 14, potem chyba wracam do pracy na trochę, a potem w wakacje raczej z wielkim brzuchem będę odpoczywać w domku, aż do 20 września....
Claudusia, wiemy jak jest, ja mam w dodatku umowe do marca 2008 r, czyli zdaze wrocic z macierzynckiego i popracowac ze 3 miesiace, ciekawe co potem się wydarzy... a co do zwolnien to zachecam, pozwalają odpocząć ;) teraz dzidzia najwazniejsza


co do zwolnien. tylko problem ze zwolnienim lekarskim jesli praca w ktorej sie pracuje moze zle wpłynac na ciaze tzn pracuje na produkcji z powodu ciazy dali mi lzejsza prace ale tez na hali gdzie unosza sie wszelkie opary kleju malowania lutowania maszyn a lekarz nie chce wystawic l4 bo jak wspomnial to jeszce nic nie znaczy ize jesli ciaza przebiega prawidłowo to nic nie poradzi bo nie moze ?:( wiec ? juz 2 gin. mi powiedziało to
napisał/a: gemi 2008-03-05 14:49
U mnie to 10 tydzień, ale też jestem na zwolnieniu (zagrożenie), do 21 marca. Potem będę musiała wrócić do pracy, chociaż na jakiś czas. Obawiam się miesięcy letnich, u nas są straszne upały, nie da się wysiedzieć, żadne wiatraczki nie pomagają, ufff. I właśnie dowiedziałam się (koleżanka mi doniosła), że tracę szansę na poprawę warunków umowy (w związku ze zmianą pracodawcy), bo pracowników w ciąży się nie przekazuje, choć to przekazanie tylko formalne (miejsce, ani obowiązki się nie zmieniają). Jestem rozgoryczona, zastanawiam się jakie są podstawy prawne takiego działania, gdzie szukać. Już mi przestało zależeć na tej pracy, trzy lata karmiona nadzieją, że będzie w końcu lepiej, a tu klops... :(
napisał/a: Aokuakasaka 2008-03-09 12:56
hej ja od tygodnia jestem na zwolnieniu ale to dlatego ze jestem kierownikiem budowy :P i akurat teraz jest malowanie a tak powiem wam ciezko mi jest zwlaszcza kiedy siedze czasem od 7 rano do 20 w pracy chociaz powiem ze nie powinnam narzekac mam swietnego szefa ktory mnie ceni bo jestem jednym z najlepszych jego kierownikow i rozumei moj blogoslawiony stan :)
napisał/a: kika1 2008-03-09 13:12
gemi napisal(a):U mnie to 10 tydzień, ale też jestem na zwolnieniu (zagrożenie), do 21 marca. Potem będę musiała wrócić do pracy, chociaż na jakiś czas. Obawiam się miesięcy letnich, u nas są straszne upały, nie da się wysiedzieć, żadne wiatraczki nie pomagają, ufff. I właśnie dowiedziałam się (koleżanka mi doniosła), że tracę szansę na poprawę warunków umowy (w związku ze zmianą pracodawcy), bo pracowników w ciąży się nie przekazuje, choć to przekazanie tylko formalne (miejsce, ani obowiązki się nie zmieniają). Jestem rozgoryczona, zastanawiam się jakie są podstawy prawne takiego działania, gdzie szukać. Już mi przestało zależeć na tej pracy, trzy lata karmiona nadzieją, że będzie w końcu lepiej, a tu klops... :(

Gemi nie wiem czy u ciebie wmieście czy gminie jest Centrum Pomocy Rodzinie
jeśli takto wybierz się tam,powinien być tam prawnik który by ci pomógł,weż ze sobą umowę o prace i spytaj się czy tak można zrobić.
A po drugie to lekarz powinien wypisywać ci zwolnienie do końca ciąży tym bardziej że masz zagrożoną,poprośgo o zwolnienie dla twojego dobra kobieta w ciąży może być całą ciąze na zwolnieniu nawet jeśli nie jest zagrożona!!
napisał/a: gemi 2008-03-11 15:53
Widzisz Kasiu, u mnie w pracy (paradoksalnie -MOPS) wszystko się dzieje pod okiem prawnika, zabezpieczają się jak mogą... Póki co, dowiedziałam sie nieoficjalnie, zobaczę co powiedzą mi wprost, jak już pojawię się w pracy. Ewentualnie zadzwonię do Państwowej Inspekcji Pracy, myślę, że udzielą mi porady.
20 marca mam wizytę u lekarza, zobaczę co powie, jeśli będzie taka potrzeba, to oczywiście nie zawaham sie i będę zwolnienie kontynuować, choć to DUŻY problem w moim dziale, jak się okazało.
napisał/a: claudusia1 2008-03-11 16:39
A ja właśnie dziś zaczynam prawie dwutygodniowe zwolnienie. I radość mnie rozpiera, bo w pracy już nie mogę wyrobić. Jestem w 11 tygodniu i ostatnio niestety zaczęłam odczuwać niemiłe skurcze. Dlatego nawet nie zawahałam się przed zwolnieniem. W pracy niby każdy wie, cieszy się, gratuluje, ale i tak w zasadzie nikt mnie nie oszczędza.
Pozdrowienia dla wszystkich mamuś :)
napisał/a: geminix 2008-03-12 12:37
claudusia1 napisal(a):A ja właśnie dziś zaczynam prawie dwutygodniowe zwolnienie. I radość mnie rozpiera, bo w pracy już nie mogę wyrobić. Jestem w 11 tygodniu i ostatnio niestety zaczęłam odczuwać niemiłe skurcze. Dlatego nawet nie zawahałam się przed zwolnieniem. W pracy niby każdy wie, cieszy się, gratuluje, ale i tak w zasadzie nikt mnie nie oszczędza.
Pozdrowienia dla wszystkich mamuś :)


Ja niestety pracowałam do 36 tyg. ciąży i ani dnia nie byłam na zwolnieniu, nawet na początku jak przez pierwsze trzy mc miałam caly dzień mdłości. A pracowałam w kuchni i to cały czas na stojąco z jedną 20 min. przerwą. I nikt mnie nie oszczędzał, bo mieszkam w Anglii a tu ciąża to nie choroba więc o zwolnieniu lekarskim zapomnij. Nawet jak w 30 tyg złapałam potwornego wirusa i kaszlałam przez ponad dwa tyg. lekarz zwolnienia mi nie dał bo nie widział powodu. Teraz jestem w 39 tyg. i w końcu odpoczywam. Cieszcie się dziewczyny, które w pracy możecie siedzieć i możecie pójść chociaż na dwa tyg. zwolnienia :o :o