prawdziwa twarz katolika DD, było: moje małżeństwo...
napisał/a:
~Margola"
2005-06-04 14:02
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Margola"
> napisał w wiadomoci news:d7s1d1$gtp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > No to uzasadnij, że u mnie formy wychowania katolickiego może nie być,
> > poproszę. Inaczej wyjdzie Ci z gęby cholewa.
>
> Znowu sie czepiasz, a pytanie jest zbyt ogólne i trochę bez sensu.
> Ale odpowiem.
> Nie będę uzasadniał tezy, której nie wypowiedziałem.
Wypowiedziałeś. Znaczy, w formie pisemnej, zeby Ci trochę rozjaśnić.
Aha, ja Cię nie splonkuję, strasznie mnie bawi rozbieżność Twych deklaracji
z rzeczywistym zachowaniem. Diabeł zza skóry Waści wystaje...
margola
> Użytkownik "Margola"
> napisał w wiadomoci news:d7s1d1$gtp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > No to uzasadnij, że u mnie formy wychowania katolickiego może nie być,
> > poproszę. Inaczej wyjdzie Ci z gęby cholewa.
>
> Znowu sie czepiasz, a pytanie jest zbyt ogólne i trochę bez sensu.
> Ale odpowiem.
> Nie będę uzasadniał tezy, której nie wypowiedziałem.
Wypowiedziałeś. Znaczy, w formie pisemnej, zeby Ci trochę rozjaśnić.
Aha, ja Cię nie splonkuję, strasznie mnie bawi rozbieżność Twych deklaracji
z rzeczywistym zachowaniem. Diabeł zza skóry Waści wystaje...
margola
napisał/a:
~jojajo"
2005-06-04 22:18
Użytkownik "Margola"
napisał w wiadomości news:d7s5jp$970$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Dariusz Drzemicki" napisał w wiadomości
> news:d7s447$1eu$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Użytkownik "Margola"
>> napisał w wiadomoci news:d7s1d1$gtp$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> > No to uzasadnij, że u mnie formy wychowania katolickiego może nie być,
>> > poproszę. Inaczej wyjdzie Ci z gęby cholewa.
>>
>> Znowu sie czepiasz, a pytanie jest zbyt ogólne i trochę bez sensu.
>> Ale odpowiem.
>> Nie będę uzasadniał tezy, której nie wypowiedziałem.
>
> Wypowiedziałeś. Znaczy, w formie pisemnej, zeby Ci trochę rozjaśnić.
>
> Aha, ja Cię nie splonkuję, strasznie mnie bawi rozbieżność Twych
> deklaracji
> z rzeczywistym zachowaniem. Diabeł zza skóry Waści wystaje...
Oj nie jest on chyba tak zły. Pisze do rzeczy, a że jest wymagający to ;)
Tylko to jego potępienie:( Tego jakoś nie umiem zrozumieć, ale pewnie jest
szczere, bo bardzo ludzkie i łatwiej nam potępiać niż kochać. Ale kochanie
to też umiejętność zwracania uwagi na niewłasciwe zachowanie. To w
dzisiejszych czasach nazywa się asertywnością :)