problem z dziennymi drzemkami

napisał/a: Magunka 2008-09-15 11:07
Witam wszytskie mamy i liczę na Waszą pomoc bo już nie daję rady! jestem szczęśliwą mamą 9 tygodniowego maluszka, w nocy nie ma problemu z zasypianiem śpi od 21 do 7 rano z 2 przerwami na karmienie o 24.30 i 4 rano. Problem mam natomiast z drzemkami w dzień. Po przebudzeniu maluszek z reguły je (butelka) następnie bawimy się i w pewnym momencie zaczyna ziewać jednak po położeniu do łóżeczka maluszek znów chce się bawić i po pewnym czasie następuje płacz który ciężko powstrzymać po porstu jest już zmęczony ale nie chce zasnąć nawet noszenie na rękach nie przynosi rezultatów...płacze tak długo aż się zmęczy i padnie na moich ramionach staram się jak tylko trochę płacz słabnie odkładać go z porotem do łóżeczka i kiedy już jest mocno padnięty udaje się by tam zasnął ale ja jestem wykończona bo często to usypianie trwa iz godzinę nie wiem co robię źle czy źle odczytuje kiedymały zaczyna być śpiący...czasem nawet zaraz po przebudzeniu ziewa i nie wiem jak to zinterpretować pomóżcie bo żal mi tego maleństwa
napisał/a: Aniinka 2008-09-15 11:44
witaj!
ja miałam podobny problem. zaraz po odłożeniu do łóżeczka mała dostawała szału:(
znalazłam takie rozwiązania:
1. mam wózek w domu więc jak widzę, że mała jest śpiąca wkładam ją daję smoka i wożę trochę, zasypia
2. wkładam ją w chustę i wychodzę wokół bloku
3. bierzemy jej pojazd i idziemy na spacer
pozdrawiam
napisał/a: ColorWomen 2008-09-15 18:12
WItaj :)
Z moja Amelka było podobnie.
Po przebudzeniu miła uśmiechnieta i chetna do zabawy.Gdy nadszedla pora drzemki i zobaczyla lozeczko zanosila sie na placz.Aby sie uspokoila dawalam jej harbatki (byle by niebrac na rece, gdyz jak by sie nauczyla mialabym ciezko).Rowniez stosowalam wozek.Lecz jakby mala sie nauczyla ze wozek jest do spania to by w lozeczku nie zasypiala.Dalam herbatki raz , drugi , trzeci i mala nauczyla sie ze placzem histerycznym niczego nie zdziala(ma juz 6 m-cy) i zasypia sama choc zdazy sie ze usypiam ja na raczkach lecz dla mnie to sama przyjemnosc.
A co do ziewania po przebudzeniu moja Niunia tez tak robi, zreszta my dorosli rowniez czasem ziewamy.Wiec tym bym sie nie przejmowala.