Proszę_o_najprostszy_przepis_na_szparagi

napisał/a: ~Ikselka 2012-03-31 21:28
Dnia Sat, 31 Mar 2012 21:10:36 +0200, Tom napisał(a):

>> Obrać, ugotować w wodzie z solą i cukrem, polać masłem z bułką tartą
>> zrumienioną. Można ugotować na parze.
>> Ogólne zasady i parę przepisów:
>> http://www.domowe-gotowanie.pl/przepisy-kulinarne-praktyczne-porady/293-jak-przygotowac-szparagi-krok-po-kroku
>
> Bardzo dziękuję.
>

Proszę bardzo, smacznego!


--

XL wiosenna
napisał/a: ~Tom" 2012-03-31 21:34
> (tekst w nowej ortografi: óu, chh, rzż lub sz, -ii -i)
> Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
> nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
> http://reforma.ortografi.w.interia.pl/

Nie chcę tego tematu rozwijać, ale nie mogę sobie
odmówić stwierdzenia, że tylko ludziom ociężałym
umysłowo wydaje się, że ortografia ogranicza się do
óu, chh, rzż lub sz, -ii -i
czyli do przypadków, w których mieli kłopoty w szkole.

Pozdrawiam
Tomasz
napisał/a: ~Waldemar Krzok 2012-03-31 21:56
K wrote:

> W dniu 2012-03-31 17:32, Tom pisze:
>> Witam,
>>
>> Jestem noga w gotowaniu, a uwielbiam szparagi.
>> Ostatnio widziałem w moim sklepie spożywczym
>> i teraz nie mogę o niczym innym myśleć.
>>
>> Błagam o najprostszy możliwy przepis na szparagi.
>>
>> Pozdrawiam
>> Tomasz
>>
>
> jeszcze nie sezon na szparagi.

U nas są już pierwsze szparagi z lokalnego uboju. Tylko kosztują swoje
(znaczy 14EUR za kilogram). Importowane są cały rok. Peruwiańskie po 3EUR
akurat wczoraj widziałem, ale one nadają się do potrawki z kurczaka, albo do
sałatki. Do żarcia solo są trochę za mało szparagowe

Waldek

--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
napisał/a: ~Stokrotka" 2012-03-31 22:01
>.. tylko ludziom ociężałym
> umysłowo wydaje się, że ortografia ogranicza się do
> óu, chh, rzż lub sz, -ii -i
I tu się zgadzamy. Mi się nie wydaje, że ortografia ogranicza się
tylko do ó, rz, ch oraz ii.
Ale więcej nie da się zmienić w niedługim czasie , czyli jedną ustawą.

Dostosowywanie pisowni do wymowy,
czyli nadążanie języka pisanego za naturalnymi zmianami w języku
powinno być stałą pracą Rady Języka Polskiego.
Niestety polski język pisany nie nadąża za zmianami w wymowie:
kiedyś inne było h i ch, rz wywodziło się z r, ii na końcu wyrazu było
słyszalne,
ale od ponad połowy wieku już tak nie jest .O tym , że dźwięki te są
nierozrużnialne można pszeczytać w arhaicznym słowniku ortograficznym.

--
(tekst w nowej ortografi: óu, chh, rzż lub sz, -ii -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/

--
(tekst w nowej ortografi: óu, chh, rzż lub sz, -ii -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
napisał/a: ~Waldemar Krzok 2012-03-31 22:10
Tom wrote:

>> (tekst w nowej ortografi: óu, chh, rzż lub sz, -ii -i)
>> Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
>> nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
>> http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
>
> Nie chcę tego tematu rozwijać, ale nie mogę sobie
> odmówić stwierdzenia, że tylko ludziom ociężałym
> umysłowo wydaje się, że ortografia ogranicza się do
> óu, chh, rzż lub sz, -ii -i
> czyli do przypadków, w których mieli kłopoty w szkole.

Ja stokrotce nie odpowiadam, jeżeli pisze w swojej grafii (bo orto to ona
nie jest). Co do szparagów, to zielone i białe to różna inszość i różne
przyrządzanie. Białe trzeba obrać od główki do nogi i obciąć stopkę, zielone
wystarczy tylko od połowy do stopki i stopkę odłamać. Trochę trzeba mieć
wyczucia, ale normalnie łamie się tylko twardy koniec. Zielonych gotować nie
trzeba, albo bardzo krótko. Ja je robię na przykład tak: kroję na odcinki po
parę cm i podsmażam w patelni, dodaję miodu i octu balsamico, duszę
kilkadziesiąt sekund i już mam gotowe. Dobre do steków.
Białe gotuję na stojąco w wysokim i wąskim garnku tak, by główki wystawały z
wody. Do wody daję trochę soli, cukru, masła i soku z cytryny. Gotuję,
zależnie od średnicy, jakieś 15-20 minut. Obierki gotuję oddzielnie (też z
cytryną, solą i cukrem). Wodę zużywam do sosu: zasmażka (mąka z masłem),
rozrabiam wodą szparagową, doprawiam solą, pieprzem, gałką muszkatołową (lub
macis) i rosołem. Wcinam z szynką, kotletem schabowym lub luzem. Dobra jest
też sałatka szparagowa. Gotować jak wyżej, fajne są zielone i białe
(oddzielnie gotować), pokroić na kawałki, doprawić octem balsamico, oliwą i
koperkiem. Wcinać z chlebem.

Waldek

--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
napisał/a: ~Stokrotka" 2012-03-31 22:19
A wogule, to w mojej książce kuharskiej były 2 gwiazdki pszy tej potrawie.
Doświadczenie i pszejżenie książki uczy, ze dwie gwiazdki są pszy potrawie
trudnej do wykonania w sensie : może zaszkodzić.
Tak więc szparagi nie są zbyt zdrowe, są rozdymające, ciężko.strawne.

Dwie gwiazdki mają pierogi (bywają ciężko.strawne), pewne ryby, czasem
buraki (nie tarte), shab (może mieć dużo holesterolu)....


--
(tekst w nowej ortografi: óu, chh, rzż lub sz, -ii -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
napisał/a: ~Tom" 2012-03-31 22:23
> Białe gotuję na stojąco w wysokim i wąskim garnku tak, by główki wystawały
> z
> wody.
Teraz już wiem. . Muszę taki sobie kupić.

Podziwiam Twoje zacięcie kulinarne.

Pozdrawiam
Tomasz
napisał/a: ~Qrczak 2012-03-31 22:30
Dnia 2012-03-31 22:19, niebożę Stokrotka wylazło do ludzi i marudzi:
> A wogule, to w mojej książce kuharskiej były 2 gwiazdki pszy tej potrawie.
> Doświadczenie i pszejżenie książki uczy, ze dwie gwiazdki są pszy
> potrawie trudnej do wykonania w sensie : może zaszkodzić.
> Tak więc szparagi nie są zbyt zdrowe, są rozdymające, ciężko.strawne.
>
> Dwie gwiazdki mają pierogi (bywają ciężko.strawne), pewne ryby, czasem
> buraki (nie tarte), shab (może mieć dużo holesterolu)....

Pierogi z Biedronki mają raczej jedną albo nawet pół gwiazdki. Znaczy
zdrowe są.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Qrczak 2012-03-31 22:31
Dnia 2012-03-31 22:10, niebożę Waldemar Krzok wylazło do ludzi i marudzi:
> Co do szparagów, to zielone i białe to różna inszość i różne
> przyrządzanie. Białe trzeba obrać od główki do nogi i obciąć stopkę, zielone
> wystarczy tylko od połowy do stopki i stopkę odłamać. Trochę trzeba mieć
> wyczucia, ale normalnie łamie się tylko twardy koniec. Zielonych gotować nie
> trzeba, albo bardzo krótko. Ja je robię na przykład tak: kroję na odcinki po
> parę cm i podsmażam w patelni, dodaję miodu i octu balsamico, duszę
> kilkadziesiąt sekund i już mam gotowe. Dobre do steków.
> Białe gotuję na stojąco w wysokim i wąskim garnku tak, by główki wystawały z
> wody. Do wody daję trochę soli, cukru, masła i soku z cytryny. Gotuję,
> zależnie od średnicy, jakieś 15-20 minut. Obierki gotuję oddzielnie (też z
> cytryną, solą i cukrem). Wodę zużywam do sosu: zasmażka (mąka z masłem),
> rozrabiam wodą szparagową, doprawiam solą, pieprzem, gałką muszkatołową (lub
> macis) i rosołem. Wcinam z szynką, kotletem schabowym lub luzem. Dobra jest
> też sałatka szparagowa. Gotować jak wyżej, fajne są zielone i białe
> (oddzielnie gotować), pokroić na kawałki, doprawić octem balsamico, oliwą i
> koperkiem. Wcinać z chlebem.

I przez Ciebie będę miała mokre sny. Obślinione takie.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-31 22:55
Dnia Sat, 31 Mar 2012 22:23:10 +0200, Tom napisał(a):

> Teraz już wiem. . Muszę taki sobie kupić.

http://allegro.pl/listing.php/search?string=garnek+do+szparag%C3%B3w&sourceid=Mozilla-search
--

XL wiosenna
napisał/a: ~Tom" 2012-03-31 22:59
>> Teraz już wiem. . Muszę taki sobie kupić.
>
> http://allegro.pl/listing.php/search?string=garnek+do+szparag%C3%B3w&sourceid=Mozilla-search

Dzięki. Jesteście niezawodni.

Pozdrawiam
Tomasz
napisał/a: ~Tom" 2012-03-31 23:02
> Niestety polski język pisany nie nadąża za zmianami w wymowie:
> kiedyś inne było h i ch, rz wywodziło się z r, ii na końcu wyrazu było
> słyszalne, ale od ponad połowy wieku już tak nie jest .
To prawda, ale gdzie jest napisane, że ortografia ma zastępować
fonetykę.

Pozdrawiam
Tomasz