Przestaje karmić piersią.

napisał/a: kasica50 2008-11-24 06:52
monia78 z Twojego opisu wynika ze dziecko ma skaze bialkowa...Moja miala ale o lekkim nasileniu wiec przy wlasciwej diecie byla okolo 3 miesiecy..Skaza bialkowa objawia sie wysypkami...w zgieciach..przy kostkach...pod kolankami...strupkami za uszkami...

Oczywiscie..cos takiego ze jest na pewno moze stwierdzic tylko lekarz..bo zdarza sie ze objawy sa podobne ale to nie to samo...W Twoim przypadku wlasnie ten nieprzyjemny zapach zbija mnie z tropu..

Powiem tak..jeszcze z innej beczki...Dziecko w faldkach trzeba dokladnie myc...tak samo wacikiem za uszkami (strupki..chyba u kazdej dzidzi sa bo to miejsca trudno dostepne) ....to dotyczy rowniez szyi....Najlepiej myc wacikiem nasaczonym letnia przegotowana woda...rob to po kapieli normalnej..potem jeszcze przemyj...i DOKLADNIE osusz...w tych miejscach lubia robic sie odparzenia...uwierz mi....i dokladne osuszenie jest mega wazne... (i trudne) wiem cos o tym...
W przypadku mojej corki maka ziemniaczana dala odwrotny skutek...robilo sie jeszcze gorzej....nawet tesciowa sie dziwila....wiec ja tylko przemywalam i dokladnie osuszalam...

Probowalam cos z kremami...sudokremem...penathenem...i czyms jeszcze ale nic to nie dawalo..efekt przyniosla czysta przegotowana woda i dokladne osuszanie...

W tych faldkach czesto tak sie robi....u maluszkow...skorka tam sie poci....

aha...miód dwumiesieczniaka w 95% uczula....i nie musi byc on szczegolnie wrazliwy...zwyczajnie jest jeszcze za malenki a miod jest jednym z czesto alergizujacych produktow...i moze byc super hiper naruralny prosto od pszczolki...
napisał/a: mauryca78 2008-11-24 09:28
Kasica dzieki za odpowiedz. Sprobuje z ta woda przegotowana. Wczoraj uzylam linomagu i powiem szczerze ze efekt widac juz po jednym stosowaniu:) Pod kolankami prawie zniknelo:) Tylko nadal ten zapach... Moze faktycznie bierze sie on z niedokladnego osuszania? W srode idziemy wazyc maluszka to zapytam lekarki.
Pozdrawaim serdecznie.
napisał/a: kasica50 2008-11-24 10:10
Wlasnie...najlepiej zapytaj lekarki...z takimi maluchami najlepiej pytac...nawet o drobiazgi...
Z osuszaniem wiem,ze nie jest latwo...sama kilka miesiecy temu to przerabialam..Po kapieli chce czlowiek jak najszybciej dziecko ubrac a tu zabawa z osuszaniem..faldek...
Do osuszania wlasnie faldek najlepiej uzywac suchej pieluchy tetrowej (juz troche spranej) lub chusteczek higienicznych...dobrze wchlaniaja wilgoc...ja uzywalam tych drugich..W Biedronce duze pudlo kosztuje okolo 3zl..
napisał/a: Aniinka 2008-11-24 20:08
monia78 napisal(a):Kasica dzieki za odpowiedz. Sprobuje z ta woda przegotowana. Wczoraj uzylam linomagu i powiem szczerze ze efekt widac juz po jednym stosowaniu:) Pod kolankami prawie zniknelo:) Tylko nadal ten zapach... Moze faktycznie bierze sie on z niedokladnego osuszania? W srode idziemy wazyc maluszka to zapytam lekarki.
Pozdrawaim serdecznie.


no właśnie musisz większą uwagę poświęcać na dokładne osuszanie skóry między fałdkami, nawet możesz kilka razy dziennie przemywać skórę w fałdkach
krem nakładaj dopiero po dokładnym osuszeniu, u nas sprawdził się penaten, sudokrem, linomag i puder;)
pozdrawiam
napisał/a: justyna_s_s 2008-11-25 11:52
Monia78 jeśli chcesz zwiększyć laktaje- dużo pij . Ja również w nocy mam "pod ręką" szklanke wody i jak wstaje do karmienia, to zawsze złapę łyczka.

Na bolący brzuszek polecam PLANTEX. Na początku piłam sama, a mniej więcej od 3 miesiąca zaczęłam podawać małej w butelce do picia (1 saszetka wystarczała na 3 dni). Ja natomiast przeżuciłam się na rumianek. Na początku był afuuj, ale potem... Piję go do tej pory, zamiast herbaty.
napisał/a: mauryca78 2008-11-25 13:44
Justyna uwierz ze pije duuuzo.:) Ja zamiast herbaty pije koperek. Na poczatu tez byl nie dobry ale sie przyzwyczailam. Podaje malemu na brzuszek koperek z bobovity. Dziennie wypija moze 20 ml ale watpie. Podaje mu lyzeczka bo butelki wogole nie chce.. POdawalam Infacol ale on jest o smaku pomaranczowym i maly dostal wysypki..:( Tatus Alergik...Z laktacja jest ok. Raz na tydzien trafi sie dzien ze calusienki maly jest przy cycu ale coz zrobic)
napisał/a: Aniinka 2008-11-25 14:24
ja na bóle brzucha u małej piłam napar z kminku(jak byłam mała to po koprze miałam jeszcze gorsze bóle brzucha, dlatego nie chciałam ryzykować:p), najpierw był fuj ale potem się przyzwyczaiłam i do tej pory czasem piję;)
napisał/a: Kasienka_27 2008-11-26 16:56
czesc dziewczyny

ja mam inny problem.
Karmie tylko piersia moja 4,5 miesieczna coreczke. Rośnie zdrowo i prawidlowo przybiera na wadze.
Wszystko jest super, pewnego wieczora sciagnelam pokarm i chcilam wyjsc z domu. Jednak musialam powrocic szybko... Mala tylko jak dostala soczek z butla do buzi podniosla taki krzyk, jakby stalo sie cos strasznego!!! Akcje probowalam podjac jeszcze kilka krotnie, o roznych porach dnia. niestety z tym samym skutkiem.
Zaczynam sie niepokoic, poniewaz za miesiac wracam do pracy, a wtedy mala bedzie musiala jakos jesc...

Dodam, karmie przez nakladki, poniewaz mam wklesle brodawki, butelka i smoczek to avent.

Poradzcie, co robic, jak przekonac dziecko do butelki.
napisał/a: baret 2008-11-26 21:18
uczulać moze wszystko - także miód. Takie czasy.
A w kwesti tematu wątku - z piersi nigdy nie leci woda, ani chude mleko. Taka opinia o mleku bierze sie ztąd ze mleko ludzkie nie jest białe jak krowie - moze być przezroczyste, sine, niebieskie, zielonkawe, czerwone, żólte czasem o lekkim białym zabarwieniu. Kolor nie ma żadnego znaczenia. Jest ono zawsze pelnowartosciowe.
Jesli dziecko słabo przybiera to powodem jest wiele przyczyn, ale Z CAŁA PEWNOŚCIĄ nie jakość mleka.
Dzieci słabo przybierają bo dostają za mało, bo:
- mama kurczowo trzyma sie odstępów : co 3 godziny,
- karmi z jedej piersi na jedno karmienie
- stosuje smoczek uspokajacz
- nie karmi dziecka 2razy w nocy - "bo on tak ładnie spi"
- dziecko przechodzi infekcę, albo niedawno chorowało
- i wiele innych przyczyn
warto zapoznać sie z lekturą "Jak sprawdzić czy Twoje dziecko karmione piersią najada się? "
http://glowna.bonamater.waw.pl/karmienie/warto#p3
napisał/a: kasica50 2008-11-27 08:52
baret pewnie bez problemu karmilas lub karmisz piersia...dziecko Ci ladnie je...przybiera i nierozumiesz tego,ze mozna chciec a nie moc...

Co do jakosci mleka..wiadomoze moze sie ono roznic skladem bo zalezy jakie pokarmy mama je...i w ogole co jadla w ciazy...czy miala problemy ze zdrowiem itd...

Ja mialam caly zestaw..do karmienia czyli moje ciezkie cyce...laktator...staniki...krazki...i inne duperele wiec nikt mi nie powie,ze mialam malo checi czy nie chcialam karmic...
Moje dziecko przy piersi moglo byc i dwie godziny ...a jak nic nie lecialo to darlo sie wnieboglosy...W szpiatlu w nocy pielegniarka przyszla d na sale..rozejrzala sie....i mowi "aaa Pani karmi-to dobrze"...przyszla za 2 godziny..czy 2,5...i patrzy na mnie..mowi "znow Pani karmi?" ...a ja na to.."Nie prosze pani..ja jeszcze od wtedy karmie"

Po wyjsciu ze szpitala maz wzial 2 tyg wolnego... (mialam polamane zebra podczas porodu) zeby mi pomoc...Ja nic nie robilam..mialam tylko karmic...i dupa....musialabym to robic 20godzin na 24..i nikt mi nie powie,ze dziecko po prostu mialo taka potrzebe ssania..
W szpitalu pielegniarka mi powiedziala ze dziecko leci na leb na szyje z wagi...i ze mnie nie wypuszcza przy az takim spadku z wagi bo jest za duzy...WIEC JAKIE MIALO ZNACZENIE MOJE KARMIENIE PIERSIA?...Dali potem malej butle..i po moim cycu zawsze zjadala 90ml mleka..a za chwile 110ml mleka z buteleczki w szpitalu..i co??

Jest wiele madrych poradni laktacyjnych..Madre Panie twierdza ze wszystko kryje sie w mozgu..itd ze trzeba miec pozytywne myslenie...troche to krzywdzace bo wychodzi na to ze ja za malo sie staralam..

Co do skladu mleka i jego wartosci odzywczych jest wiele opinii...nawet wsrod lekarzy..

Moja tesciowa miala troje dzieci...i 2 wykarmila piersia..bez problemow...a Grzes-moj maz po piersi i tak sie darl..i zjezdzal z wagi..i sama lekarka zalecila dokarmianie mlekiem modyfikowanym..wiec od czego to zalezalo???
napisał/a: Aniinka 2008-11-27 11:54
Kasienka_26 napisal(a):czesc dziewczyny

ja mam inny problem.
Karmie tylko piersia moja 4,5 miesieczna coreczke. Rośnie zdrowo i prawidlowo przybiera na wadze.
Wszystko jest super, pewnego wieczora sciagnelam pokarm i chcilam wyjsc z domu. Jednak musialam powrocic szybko... Mala tylko jak dostala soczek z butla do buzi podniosla taki krzyk, jakby stalo sie cos strasznego!!! Akcje probowalam podjac jeszcze kilka krotnie, o roznych porach dnia. niestety z tym samym skutkiem.
Zaczynam sie niepokoic, poniewaz za miesiac wracam do pracy, a wtedy mala bedzie musiala jakos jesc...

Dodam, karmie przez nakladki, poniewaz mam wklesle brodawki, butelka i smoczek to avent.

Poradzcie, co robic, jak przekonac dziecko do butelki.


albo radykalnie przegłodzić, albo podawać łyżeczką, u nas tylko łyżeczka zdała egzamin, na butle mała ma wręcz alergię:eek:
napisał/a: Aniinka 2008-11-27 11:56
kasica50 napisal(a):baret pewnie bez problemu karmilas lub karmisz piersia...dziecko Ci ladnie je...przybiera i nierozumiesz tego,ze mozna chciec a nie moc...

Co do jakosci mleka..wiadomoze moze sie ono roznic skladem bo zalezy jakie pokarmy mama je...i w ogole co jadla w ciazy...czy miala problemy ze zdrowiem itd...

Ja mialam caly zestaw..do karmienia czyli moje ciezkie cyce...laktator...staniki...krazki...i inne duperele wiec nikt mi nie powie,ze mialam malo checi czy nie chcialam karmic...
Moje dziecko przy piersi moglo byc i dwie godziny ...a jak nic nie lecialo to darlo sie wnieboglosy...W szpiatlu w nocy pielegniarka przyszla d na sale..rozejrzala sie....i mowi "aaa Pani karmi-to dobrze"...przyszla za 2 godziny..czy 2,5...i patrzy na mnie..mowi "znow Pani karmi?" ...a ja na to.."Nie prosze pani..ja jeszcze od wtedy karmie"

Po wyjsciu ze szpitala maz wzial 2 tyg wolnego... (mialam polamane zebra podczas porodu) zeby mi pomoc...Ja nic nie robilam..mialam tylko karmic...i dupa....musialabym to robic 20godzin na 24..i nikt mi nie powie,ze dziecko po prostu mialo taka potrzebe ssania..
W szpitalu pielegniarka mi powiedziala ze dziecko leci na leb na szyje z wagi...i ze mnie nie wypuszcza przy az takim spadku z wagi bo jest za duzy...WIEC JAKIE MIALO ZNACZENIE MOJE KARMIENIE PIERSIA?...Dali potem malej butle..i po moim cycu zawsze zjadala 90ml mleka..a za chwile 110ml mleka z buteleczki w szpitalu..i co??

Jest wiele madrych poradni laktacyjnych..Madre Panie twierdza ze wszystko kryje sie w mozgu..itd ze trzeba miec pozytywne myslenie...troche to krzywdzace bo wychodzi na to ze ja za malo sie staralam..

Co do skladu mleka i jego wartosci odzywczych jest wiele opinii...nawet wsrod lekarzy..

Moja tesciowa miala troje dzieci...i 2 wykarmila piersia..bez problemow...a Grzes-moj maz po piersi i tak sie darl..i zjezdzal z wagi..i sama lekarka zalecila dokarmianie mlekiem modyfikowanym..wiec od czego to zalezalo???


a z tym, że mleko jest w głowie zgadzam się w 100%, Ty chyba za bardzo się przejęłaś i za bardzo chciałaś karmić, najlepiej niczym się nie przejmować i zostawić wszystko naturze;)