Przetwory, czym zagęścić_i_konserwować

napisał/a: ~pw 2007-07-01 18:52
Witam

Możecie poradzić czym naturalnym zagęścić i zakonserwować dżem by nie
używać syntetycznych substancji?

Można znaleźć na sieci informacje o szkodliwym działaniu kwasu
cytrynowego (rakotwórczy) i sorbowego (alergie, podrażnienia błon
śluzowych) zawartych w różnych "żelfiksach". Pektyna amidowana nie
rozkłada się podobno w organizmie (chociaż nie wiem czy to akurat coś
strasznego). Takie wyizolowane substancje (nieważne czy pochodzenia
naturalnego, czy syntetyzowane) zawsze budzą różne emocje.

Pozostaje wielogodzinne wygotowywanie wody z owoców, ale wtedy być może
się traci sporo składników odżywczych i trochę na smaku.

Pozdrawiam
pw
napisał/a: ~Magdalena Bassett 2007-07-01 20:54
pw wrote:
> Witam
>
> Możecie poradzić czym naturalnym zagęścić i zakonserwować dżem by nie
> używać syntetycznych substancji?
[...]> Pozostaje wielogodzinne wygotowywanie wody z owoców, ale wtedy
być może
> się traci sporo składników odżywczych i trochę na smaku.
>
> Pozdrawiam
> pw


Ja robie dzemy na dwa sposoby - albo wielogodzinny, odparowywany dzem,
albo szybki, na ostrym gazie. Nigdy nie uzywam zadnych dodatkow,
zelfixow, ani innej chemii. Jesli chce szybki dzem, bez dlugiego
gotowania, dodaje do niego kilka owocow kiwi, ktore ma bardzo duzo
pektyny, a przyjmuje smak innych owocow nie "wtracajac" swojego.

Rowniez dzem cytrusowy (pomaranczowy albo mieszany) robie w pol godziny
na ostrym gazie, bez kiwi, pieknie gestnieje bez dlugiego gotowania.

MB
napisał/a: ~pw 2007-07-01 21:37
Magdalena Bassett pisze:

> Jesli chce szybki dzem, bez dlugiego
> gotowania, dodaje do niego kilka owocow kiwi, ktore ma bardzo duzo
> pektyny, a przyjmuje smak innych owocow nie "wtracajac" swojego.

Ciekawy patent. Czy taki dżem jest dobrze zakonserwowany?

Pozdrawiam
pw
napisał/a: ~Rablinka 2007-07-01 22:05
Magdalena Bassett napisał(a):

> Ja robie dzemy na dwa sposoby - albo wielogodzinny, odparowywany dzem,
> albo szybki, na ostrym gazie. Nigdy nie uzywam zadnych dodatkow,
> zelfixow, ani innej chemii. Jesli chce szybki dzem, bez dlugiego
> gotowania, dodaje do niego kilka owocow kiwi, ktore ma bardzo duzo
> pektyny, a przyjmuje smak innych owocow nie "wtracajac" swojego.

Ciekawy patent. Muszę wypróbować. Dzięki

> Rowniez dzem cytrusowy (pomaranczowy albo mieszany) robie w pol godziny
> na ostrym gazie, bez kiwi, pieknie gestnieje bez dlugiego gotowania.

A może jakiś przepis na ten dżem cytrusowy? Nigdy nie
robiłam i tak się zastanawiam czy obierasz owoce z
wewętrznych błonek czy w trakcie gotowania je wyławiasz?

Pozdrawiam
Rablinka
napisał/a: ~Magdalena Bassett 2007-07-02 03:51
pw wrote:

> Magdalena Bassett pisze:
>
>> Jesli chce szybki dzem, bez dlugiego gotowania, dodaje do niego kilka
>> owocow kiwi, ktore ma bardzo duzo pektyny, a przyjmuje smak innych
>> owocow nie "wtracajac" swojego.
>
>
> Ciekawy patent. Czy taki dżem jest dobrze zakonserwowany?
>
> Pozdrawiam
> pw


Jezeli wrzaco-goracy wlejesz do sloi i zakrecisz pokrywke, to powinno
sie dobrze zamknac.
MB
napisał/a: ~borderline" 2007-07-02 10:56

Użytkownik "pw" napisał w wiadomości
> Witam
>
> Możecie poradzić czym naturalnym zagęścić i zakonserwować dżem by nie
> używać syntetycznych substancji?
>
> Można znaleźć na sieci informacje o szkodliwym działaniu kwasu
> cytrynowego (rakotwórczy) i sorbowego (alergie, podrażnienia błon
> śluzowych) zawartych w różnych "żelfiksach". Pektyna amidowana nie
> rozkłada się podobno w organizmie (chociaż nie wiem czy to akurat coś
> strasznego). Takie wyizolowane substancje (nieważne czy pochodzenia
> naturalnego, czy syntetyzowane) zawsze budzą różne emocje.
>
> Pozostaje wielogodzinne wygotowywanie wody z owoców, ale wtedy być może
> się traci sporo składników odżywczych i trochę na smaku.
>
> Pozdrawiam
> pw
Starym zagestnikiem naszych babek byla dynia:) Mozna ja wczesniej usmazyc na
twardo i dodac do innych owocow, ktorych nie chcemy bardzo meczyc:) A jakie
zdrowe)

P.S. Moim zdaniem lepiej wielogodzinnie wygotowywac wode z owocow i tracic
jakze cenne witaminy niz truc sie chemia;)
napisał/a: ~Magdalena Bassett 2007-07-02 17:29
Rablinka wrote:
> A może jakiś przepis na ten dżem cytrusowy? Nigdy nie robiłam i tak się
> zastanawiam czy obierasz owoce z wewętrznych błonek czy w trakcie
> gotowania je wyławiasz?
>
> Pozdrawiam
> Rablinka

Marmolada cytrusowa
(mozna podzielic proporcjonalnie i zrobic mniejsza porcje)
Potrzeba 12 pomaranczy, sok z 1 cytryny i cukier.
3 pomarancze mielimy w calosci w blenderze, malakserze lub maszynce do
miesa i odstawiamy. Z 4 pomaranczy wyciskamy sok i wyrzucamy skory. Z
reszty pomaranczy (5) obieramy cieniutko skore, najlepiej taka metalowa
obieraczka do kartofli. Te skorki kroimy na cienkie paski. Z obranych
pomaranczy wyciskamy sok, reszte odrzucamy. Caly sok (wlacznie z
cytrynowym) laczymy w EMALIOWANYM garnku z dodatkiem cukru w proporcji 1
szklanka soku/1 szklanka cukru. Gotujemy ten sok na wolnym ogniu az
farfocle z pomaranczy zaczna byc przezroczyste. W tym momencie dodajemy
skorki i gotujemy, az skorki beda przezroczyste. Teraz dodajemy cale
zmielone pomarancze, i gotujemy bardzo czesto mieszajac, az bedzie dzem.
W polowie tego mieszania probujemy, i jesli jest kwasny lub gorzki,
dodajemy wiecej cukru. Stanie sie on zloto brazowy. Aby sie upewnic, ze
jest gotowy, robimy tak: trzymamy talerzyk w zamrazalniku, gdy dzem
wydaje sie gotowy, kapiemy pol lyzeczki na talerzyk i po chwili
probujemy, czy jest odpowiedniej konsystencji (brzegi kleksa dzemowego
nie powinny podchodzic woda). Jak nie, to jeszcze raz to samo po 10
minutach. Nastepnie ten wrzacy goracy dzem przelewamy do sloikow i
natychmiast zakrecamy, i odstawiamy do wystygniecia do gory nogami.
Magdalena Bassett
napisał/a: ~Rablinka 2007-07-03 11:33
Magdalena Bassett napisał(a):

> Marmolada cytrusowa
> (mozna podzielic proporcjonalnie i zrobic mniejsza porcje)
> Potrzeba 12 pomaranczy, sok z 1 cytryny i cukier.
> 3 pomarancze mielimy w calosci w blenderze, malakserze lub maszynce do
> miesa i odstawiamy. Z 4 pomaranczy wyciskamy sok i wyrzucamy skory. Z
> reszty pomaranczy (5) obieramy cieniutko skore, najlepiej taka metalowa
> obieraczka do kartofli. Te skorki kroimy na cienkie paski. Z obranych
> pomaranczy wyciskamy sok, reszte odrzucamy. Caly sok (wlacznie z
> cytrynowym) laczymy w EMALIOWANYM garnku z dodatkiem cukru w proporcji 1
> szklanka soku/1 szklanka cukru. Gotujemy ten sok na wolnym ogniu az
> farfocle z pomaranczy zaczna byc przezroczyste. W tym momencie dodajemy
> skorki i gotujemy, az skorki beda przezroczyste. Teraz dodajemy cale
> zmielone pomarancze, i gotujemy bardzo czesto mieszajac, az bedzie dzem.
> W polowie tego mieszania probujemy, i jesli jest kwasny lub gorzki,
> dodajemy wiecej cukru. Stanie sie on zloto brazowy. Aby sie upewnic, ze
> jest gotowy, robimy tak: trzymamy talerzyk w zamrazalniku, gdy dzem
> wydaje sie gotowy, kapiemy pol lyzeczki na talerzyk i po chwili
> probujemy, czy jest odpowiedniej konsystencji (brzegi kleksa dzemowego
> nie powinny podchodzic woda). Jak nie, to jeszcze raz to samo po 10
> minutach. Nastepnie ten wrzacy goracy dzem przelewamy do sloikow i
> natychmiast zakrecamy, i odstawiamy do wystygniecia do gory nogami.
> Magdalena Bassett

Aż zapachniało cytrusami! :)
Dzięki za przepis!

Pozdrówka
rablinka
napisał/a: ~Ikselka 2007-07-04 10:06
pw napisał(a):
> Witam
>
> Możecie poradzić czym naturalnym zagęścić i zakonserwować dżem by nie
> używać syntetycznych substancji?

Sam sobie zrób pektynę - wygotowując skórki i komory nasienne jabłek...
Potem ten wyciąg daj do dżemu. Stary sposób. Gdzieś mam w książkach
przepis na taka pektynę - poszukam.
Nie przesadzałabym z tą szkodliwością kwasu cytrynowego i pektyn
"sztucznych" - ileż tego w końcu jemy? Szkodliwy jest tylko nadmiar.
Gorsze są wszelkie "utrwalacze w żywności codziennie spożywanej, bo są
już dokładnie we wszystkim, a na pocz. swej "kariery" były używane tylko
do wybranych produktów. Teraz stosowane są powszechnie, a tego nie było
w założeniach początkowych; ich kumulacja w naszych organizmach jest
problemem dopiero teraz, i nikt tego nie chce badać - bo cóż by mogło z
tego wyniknąć? - dlatego nikt się za to nie bierze, bo i nikt mu za to
nie zapłaci z wiadomych i prostych powodów...
Pysznego dżemu życzę, a szczegółowego przepisu na pektynę poszukam. W
Ćwierciakiewiczowej był, czy cóś... Mam parę podobnych książek, tylko
gdzie ja je...


--



XL wiosenna

*****************************************************************
"Deja vu" - "Wszyscy jesteście w milicji? - Fantastyczny kraj!"
napisał/a: ~Panslavista" 2007-07-04 11:02

"Ikselka" wrote in message
> pw napisał(a):
> > Witam
> >
> > Możecie poradzić czym naturalnym zagęścić i zakonserwować dżem by nie
> > używać syntetycznych substancji?
>
> Sam sobie zrób pektynę - wygotowując skórki i komory nasienne jabłek...
> Potem ten wyciąg daj do dżemu. Stary sposób. Gdzieś mam w książkach
> przepis na taka pektynę - poszukam.
> Nie przesadzałabym z tą szkodliwością kwasu cytrynowego i pektyn
> "sztucznych" - ileż tego w końcu jemy? Szkodliwy jest tylko nadmiar.
> Gorsze są wszelkie "utrwalacze w żywności codziennie spożywanej, bo są
> już dokładnie we wszystkim, a na pocz. swej "kariery" były używane tylko
> do wybranych produktów. Teraz stosowane są powszechnie, a tego nie było
> w założeniach początkowych; ich kumulacja w naszych organizmach jest
> problemem dopiero teraz, i nikt tego nie chce badać - bo cóż by mogło z
> tego wyniknąć? - dlatego nikt się za to nie bierze, bo i nikt mu za to
> nie zapłaci z wiadomych i prostych powodów...
> Pysznego dżemu życzę, a szczegółowego przepisu na pektynę poszukam. W
> Ćwierciakiewiczowej był, czy cóś... Mam parę podobnych książek, tylko
> gdzie ja je...

http://www.pektowin.com.pl/index.php?q=pektyna&menu=pektyny

napisał/a: ~Ikselka 2007-07-04 13:04
Panslavista napisał(a):
> "Ikselka" wrote in message
> news:f6fknl$i85$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>pw napisał(a):
>>
>>>Witam
>>>
>>>Możecie poradzić czym naturalnym zagęścić i zakonserwować dżem by nie
>>>używać syntetycznych substancji?
>>
>>Sam sobie zrób pektynę - wygotowując skórki i komory nasienne jabłek...
>>Potem ten wyciąg daj do dżemu. Stary sposób. Gdzieś mam w książkach
>>przepis na taka pektynę - poszukam.
>>Nie przesadzałabym z tą szkodliwością kwasu cytrynowego i pektyn
>>"sztucznych" - ileż tego w końcu jemy? Szkodliwy jest tylko nadmiar.
>>Gorsze są wszelkie "utrwalacze w żywności codziennie spożywanej, bo są
>>już dokładnie we wszystkim, a na pocz. swej "kariery" były używane tylko
>>do wybranych produktów. Teraz stosowane są powszechnie, a tego nie było
>>w założeniach początkowych; ich kumulacja w naszych organizmach jest
>>problemem dopiero teraz, i nikt tego nie chce badać - bo cóż by mogło z
>>tego wyniknąć? - dlatego nikt się za to nie bierze, bo i nikt mu za to
>>nie zapłaci z wiadomych i prostych powodów...
>>Pysznego dżemu życzę, a szczegółowego przepisu na pektynę poszukam. W
>>Ćwierciakiewiczowej był, czy cóś... Mam parę podobnych książek, tylko
>>gdzie ja je...
>
>
> http://www.pektowin.com.pl/index.php?q=pektyna&menu=pektyny
>
>
Otóż to!
Tyle, że oni pewno nie sprzedają pektyn detalicznie. Wydaje mi się, że w
Real widziałam kiedyś...

--



XL wiosenna

*****************************************************************
"Deja vu" - "Wszyscy jesteście w milicji? - Fantastyczny kraj!"
napisał/a: ~Panslavista" 2007-07-04 13:41

"Ikselka" wrote in message
> Panslavista napisał(a):
> > "Ikselka" wrote in message
> > news:f6fknl$i85$2@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> >>pw napisał(a):
> >>
> >>>Witam
> >>>
> >>>Możecie poradzić czym naturalnym zagęścić i zakonserwować dżem by nie
> >>>używać syntetycznych substancji?
> >>
> >>Sam sobie zrób pektynę - wygotowując skórki i komory nasienne jabłek...
> >>Potem ten wyciąg daj do dżemu. Stary sposób. Gdzieś mam w książkach
> >>przepis na taka pektynę - poszukam.
> >>Nie przesadzałabym z tą szkodliwością kwasu cytrynowego i pektyn
> >>"sztucznych" - ileż tego w końcu jemy? Szkodliwy jest tylko nadmiar.
> >>Gorsze są wszelkie "utrwalacze w żywności codziennie spożywanej, bo są
> >>już dokładnie we wszystkim, a na pocz. swej "kariery" były używane tylko
> >>do wybranych produktów. Teraz stosowane są powszechnie, a tego nie było
> >>w założeniach początkowych; ich kumulacja w naszych organizmach jest
> >>problemem dopiero teraz, i nikt tego nie chce badać - bo cóż by mogło z
> >>tego wyniknąć? - dlatego nikt się za to nie bierze, bo i nikt mu za to
> >>nie zapłaci z wiadomych i prostych powodów...
> >>Pysznego dżemu życzę, a szczegółowego przepisu na pektynę poszukam. W
> >>Ćwierciakiewiczowej był, czy cóś... Mam parę podobnych książek, tylko
> >>gdzie ja je...
> >
> >
> > http://www.pektowin.com.pl/index.php?q=pektyna&menu=pektyny
> >
> >
> Otóż to!
> Tyle, że oni pewno nie sprzedają pektyn detalicznie. Wydaje mi się, że w
> Real widziałam kiedyś...

Co za problem? Wszystko zależy od wielkości zamówienia. A koncentrat
buraczany mają najlepszy...