przez 7 tygodni miałam go pod sercem...
napisał/a:
misiek3
2009-07-29 21:31
Dzisiaj wrociłam ze szpitala, po tak zwanej skrobance... Cieżko mi...
Moja ciąża zaczęła się nie ciekawie, pisałam już o tym, kiedy prosiłam zebyście trzymały za mnie kciuki. Niestety mój orzeszek nie chciał się trzymać:(, zostały mi tylko dwa zdjęcia, jedno z telefonu- cudowne dwie kreseczki, a drugie z usg- maleńka kropeczka. ciągle płaczę, wiem ze jastem młoda i że jeszcze dużo przede mną. Ale nie mogę przeboleć że to była cząstka mnie i mojego męża i że ona odeszla... ciągle myslę dlaczego to sie tak skończyło? Widzę że i mojemu mężowi to nie daje spokoju. Czasem myślę że to tylko sen i jak się obudzę to dalej będę miała swoją kruszynkę pod serduszkiem... Nawet teraz gdy to piszę to płaczę. wiem, ze zawsze będę miała świadomość tej straty. podczas pobytu w szpitalu przechadzałam się po korytarzu i kiedy usłyszałam jak innym kobietom biją serduszka w brzuszkach, coś mnie ściskało. Uświadamiałam sobie wtedy ze ja już nie usłyszę serduszka tego dzieciątka. Mojego dzieciątka. Może z czasem wróci do mnie, może Bóg da mu jeszcze szanse. Chociaż narazie nie rozumiem jego wyroków. Jednej kobiecie da, nawet kiedy z całych sił go nie chce, a drugiej nie chce choć bardzo się stara. Los jest dziwny...:(
Moja ciąża zaczęła się nie ciekawie, pisałam już o tym, kiedy prosiłam zebyście trzymały za mnie kciuki. Niestety mój orzeszek nie chciał się trzymać:(, zostały mi tylko dwa zdjęcia, jedno z telefonu- cudowne dwie kreseczki, a drugie z usg- maleńka kropeczka. ciągle płaczę, wiem ze jastem młoda i że jeszcze dużo przede mną. Ale nie mogę przeboleć że to była cząstka mnie i mojego męża i że ona odeszla... ciągle myslę dlaczego to sie tak skończyło? Widzę że i mojemu mężowi to nie daje spokoju. Czasem myślę że to tylko sen i jak się obudzę to dalej będę miała swoją kruszynkę pod serduszkiem... Nawet teraz gdy to piszę to płaczę. wiem, ze zawsze będę miała świadomość tej straty. podczas pobytu w szpitalu przechadzałam się po korytarzu i kiedy usłyszałam jak innym kobietom biją serduszka w brzuszkach, coś mnie ściskało. Uświadamiałam sobie wtedy ze ja już nie usłyszę serduszka tego dzieciątka. Mojego dzieciątka. Może z czasem wróci do mnie, może Bóg da mu jeszcze szanse. Chociaż narazie nie rozumiem jego wyroków. Jednej kobiecie da, nawet kiedy z całych sił go nie chce, a drugiej nie chce choć bardzo się stara. Los jest dziwny...:(
napisał/a:
Elita82
2009-08-06 20:35
bardzo mi przykro misiek ze cie to spotkalo:( pamietam ten strach o malenstwo ze cos bedzie nie tak. musisz wiedziec ze to dzieciatko odeszlo bo bylo chore najprawdopodobniej mialo wady genetyczne i lepiej ze odeszlo bo bylo by za slabe a gorsza jednak tragedia urodzic i patrzec jak nie daje rady:( to ze teraz poronilas nie znaczy ze juz nie zajdziesz w ciaze byc moze za miesiac lub dwa wlasnie sie uda i nieprawda jest ze trzeba czekac trzy miesiace znam osoby ktorym udalo sie odrazu i jest wszystko dobrze:) trzymaj sie napewno niedlugo uda sie wypelnic pustke:)
napisał/a:
misiek3
2009-08-11 12:45
Dziękuję Elita82, ból trochę zelżał, ale dalej mam uczucie jakby to wszystko było złym snem i że moja kruszynka jest dalej ze mną... Mówisz że nie trzeba czekać trzech miesięcy? w sumie czytałam juz wątki ze po pierwszej miesiaczce kobiety już starają się o maluszka, a jak jest z seksem po tym zabiegu? Mnie wypuścili ze szpitala właściwie nic mi nie mówiąć. Moja mama mówi że trzeba odczekać do pierwszej miesiączki, w piątek dopiero idę do gina, upewnić sie że wszystko oki. Wiesz może coś na ten temat?
napisał/a:
Netinka
2009-08-12 08:42
Misiek3 przykro mi!Ja 27 czerwca tez stracilam Iskiereczke!To byl 5 tc tesknota rosnie z dnia na dzien!My kobiety niestety musimy tego doswiadczac!Dla lekarzy jestesmy statystyka!Trzymaj sie dzielnie!
Ja radzilabym Ci zebys odczekala choc z 2 cykle!
Ja radzilabym Ci zebys odczekala choc z 2 cykle!
napisał/a:
suruweczka83
2009-08-13 13:13
Solidaryzuję się z Tobą w bólu i rozpaczy. Sama straciłam dzieciątko w 7 tygodniu. Pomimo, iż minęło już 7 miesięcy, ból i rozpacz ciągle powraca. Ciągle myślę o tym, że masz dzieciątko było by już na świecie od kilku dni:(( Ciężki czas. Ale trzeba żyć dalej. Zaczeliśmy się starać o dzidziusia od niedawna. Mam nadzieję, że tym razem Bóg nam nie odbierze tego szczęścia tak szybko.....
3mam kciuki za Ciebie. Najważniejsze jest wsparcie bliskich osób!!!
3mam kciuki za Ciebie. Najważniejsze jest wsparcie bliskich osób!!!
napisał/a:
misiek3
2009-08-14 19:35
DZIĘKUJĘ Dziewczyny, niestety natura jest paskudna;( dzisiaj byłam na badaniu kontrolnym, dowiedziałam sie jaka mogła być prawdopodobna przyczyna poronienie... Mam ostre zakażenie układu moczowego spowodowane bakteriami coli:( Gindała mi antybiotyk i szczepionkę przeciwko nawracaniu tych objawów. Więc mam trzy miesiące na wyleczenie i potem do dzieła, właściwie bedę czekac na rezultaty tych działań. Mam nadzieję, że tym razem Bóg nie zabierze mi Kruszynki, za Was Dziewczyneczki trzymam kciuki, napewno zostaniemy szczęśliwymi Mamami:) Suróweczka83 nie staraj sie tylko czerp przyjemność z seksu, a w tej atmosferze to Kruszynka napewno się w Tobie zagnieździ i już zostanie przez 9 miesięcy:) Ja właśnie tak zamierzam moją Kruszynkę począć):)
napisał/a:
suruweczka83
2009-08-16 22:44
Liczy się końcowy rezultat:)). Mam mieszane uczucia, boję się zrobić nawet test:(( Wiem, że pierwsze miesiące będą trudne. Ale czuję, że dam radę:)) Muszę w to wierzyć:))
napisał/a:
Elita82
2009-08-17 16:00
na innym forum mialam znajoma ktora zaszla odrazu w ciaze jeszcze nie dostajac okresu bala sie komplikacji poniewaz ona ma taka chorobe i jej organizm zazwyczaj odrzucal zarodki na 6 ciaz ta jest druga co sie utrzymuje ma synka i bedzie miec to malenstwo bo wyglada na to ze maluszek jest zdrow jak ryba:) u mnie w rodzinie mam pelno kuzynek co tracily pierwsze ciaze tak sie czasem zdaza moze posluchaj mamy zeby poczekac na okres 7 tygodni to bardzo krotka ciaza dluzej musialabys czekac jakby ciaza byla dluzsza:)
napisał/a:
misiek3
2009-08-18 15:19
Już wszystko wiem, byłam u ginki i mogę się już kochać, Mój to nawet z pracy wczesniej przyszedł:). Ginka powiedziała żeby poczekać trzy cztery miesiące. i tak zrobię... Już nie mogę sie doczekać:)