Roczek córeczki

napisał/a: ~Katarzyna" 2006-02-26 15:46
Witam!

Niedługo moja córeczka kończy roczek i chciałabym jej zorganizować małą
"imprezę" dla najbliższej rodziny (dziadkowie, chrześni). Myślałam, żeby
zorganizować wszystko w domu, bo dzidzia będzie czuła się pewnie no i będzie
bardzo rodzinnie. Mamy jednak dość małe mieszkanie.
Tu się pojawia moje pytanie. Jak wyglądał roczek Waszych pociech? Przyjęcie
w domu czy wynajęty lokal (jeśli tak, to jaki możecie polecić. Taki
przyjazny dla dzieci)?
A co z tortem? Zamawialiście? A jeśli tak, to gdzie?

Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi!
Kasia & Olga (16.03.2006)

napisał/a: ~miikaka@wp.pl (Mika) 2006-02-26 16:02
> A co z tortem? Zamawialiście? A jeśli tak, to gdzie?
>
My robilismy roczek zawsze w domku. Torta sama robiłam...biszkopt z bita
śmietaną i owocami, najprostrzy i najsmaczniejszy. Balony, dzieci...i
wszyscy byli szczęśliwi a zwłaszcza jubilatak a potem jubilat. Oczywiście
dla dorosłych sałatki, przystawki itd.
Pozdrawiam
Mika, Nati(15.03.01) i Kamcio(06.03.03)

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.dzieci
napisał/a: ~Cancer" 2006-02-27 10:33

Użytkownik "Katarzyna" napisał w wiadomości
> Witam!
>
> Niedługo moja córeczka kończy roczek i chciałabym jej zorganizować małą
> "imprezę" dla najbliższej rodziny (dziadkowie, chrześni). Myślałam, żeby
> zorganizować wszystko w domu, bo dzidzia będzie czuła się pewnie no i
> będzie bardzo rodzinnie. Mamy jednak dość małe mieszkanie.
> Tu się pojawia moje pytanie. Jak wyglądał roczek Waszych pociech?
> Przyjęcie w domu czy wynajęty lokal (jeśli tak, to jaki możecie polecić.
> Taki przyjazny dla dzieci)?
> A co z tortem? Zamawialiście? A jeśli tak, to gdzie?

My obchodziliśmy roczek Krystianka 17.02.06. Ponieważ mamy dużą rodzinę, a
mieszkanko bardzo małe podzieliliśmy obchody na dwa weekendowe dni.
Dziadkowie i starsze ciocie jednego dnia, a chrzestni i młódź drugiego.
Wszyscy byli o tym poinformowani, więc nie było z tego powodu zgrzytów.
Torta kupiliśmy - wybieraliśmy pod kątem gości, bo Krystianek tylko zamoczył
paluszka w bitej śmietanie. Imprezy zaczęliśmy o 16:00, świeczka była
zdmuchiwana o 16:40, ponieważ o tej godzinie urodził się mały. Trwały do ok.
19:00, bo wtedy Krystian chodzi spać. Było bardzo sympatycznie.

Pozdrawiam i życzę udanego swiętowania.
Karolina, Krystian (17.02.2005) i Ktoś (~08.09.2006)