Samodzielne zasypianie

napisał/a: ann81 2010-02-14 22:49
Nasza córeczka ma 2mc. Jak nauczyć ją samodzielnego zasypiania, bez popadania w ataki histerii, płaczu itp?
Dzięki za dobre rady.

Pozdrawiamy
napisał/a: andzia198316 2010-02-15 21:12
Mój synuś od poczatku zasypia sam. Co prawda jest grzecznym dzieckiem więc nie było potrzeby bujania lulania kołysania. po prostu wyrobiliśmy sobie pewne zasady" kąpiel, butla, przytulaski, smok już w łóżeczku, buziak na dobranoc i gasimy swiatło i wychodzimy z pokoju. nasłuchujemy czy czasem smok nie uciekł.i dziecię grzecznie śpi tak do dziś.Dziś ma 5 miesięcy. Myśle że Twoja córcia jest jeszcze malutka więc powinno pójść dość łatwo....
literatura podaje taki przepis usypiania: tak jak napisałam wyżej buziak na dobranoc i wychodzimy jak dziecko sie buntuje i płacze wracamy po minucie uspokajamy,głaszcząc po główce, ale sie nie odzywając i znowu wychodzimy, powtórzyć tyle razy ile to konieczne za każdym razem wydłużając czas nieobecności. Nie brać dziecka na ręce nie wyjmować z łóżeczka. i nie rozmawiać z nim. Po kilku dniach uśnie samo bez płaczu.
Madzialenka0612
napisał/a: Madzialenka0612 2010-02-17 11:36
Witam mój synek też od początku był uczony samodzielnego zasypiania.Zawsze był taki sam rozkład wieczornych rytuałów zabawa,kąpiel karmienie następnie kładłam go do łóżeczka bez kołysania czasem trzeba było potrzymać za rączkę,ale najczęściej trzymał pieluszkę i zasypiał.Teraz ma 10 miesięcy i dalej żadnych problemów z nocnym zasypianiem.Dzieci to małe rutyniarze jeśli mają taki sam plan dnia codziennie to czują się bezpieczniejsze ponieważ wiedzą co je czeka:)))
karlita
napisał/a: karlita 2010-03-01 14:20
u nas na początku Gabi zasypiała sama teraz niestety po dłuższym okresie gdy ząbkowała przechodziła trzydniówkę i znów ząbkuje ... ciężko nam do tego wrócić ... jak tylko odkładamy ją do łóżeczka to zaczyna się histeria ... ostatnio uczę ją zasypiać przy mnie a później odkładam ją do łóżeczka :)
Sziferek
napisał/a: Sziferek 2010-06-18 14:41
przede wszystkim powinniśmy uczyć dziecko "rytuałów". Moja córcia ma 2 miesiące i wieczorkiem jest cycuś, kąpiel, masaż, bajeczka potem znów cycuś, buziaczki i lulu..:)
Wszystko o stałej porze to daje dziecku poczucie bezpieczeństwa i wie czego może się "spodziewać" za chwilę więc jest spokojne, nie ma niespodzianek :) Czasami oczywiście zdarzają się dni kiedy jest płaczliwa i trzeba więcej czasu poświęcić na przytulaski ale nie powinno się absolutnie dziecka wyjmować z łóżeczka a już broń boże pozwalać spać z rodzicami...dziecko szybko przyzwyczaja się do dobrego i niestety później trudno jest go odzwyczaić. Proponuję codzienną kąpiel i jedzonko i przytulaski o stałej porze potem do łóżeczka :) Moja Małgosia musi być owinięta pieluszką tetrową albo przynajmniej musi dotykać buźki :) możesz dać dziecku jakąś przytulankę, pieluszkę bądź smoczka ( ale proponuję smoka zabierać kiedy tylko dziecko mocniej zaśnie ;) pozdrawiam
Gryka3
napisał/a: Gryka3 2010-06-25 21:10
Zgadza się. Rytuał jest najważniejszy. Jedyne co mogę dodać to polecam wyciszającą muzyczkę z pozytywki lub szum fal z muzyki relaksacyjnej.
Mój syn od pierwszego dnia życia działa wg harmonogramu. Wiedziałam kiedy go kłaść, żeby nie był zbyt przemęczony bo wtedy są problemy z zasypianiem. Zaciemnianie pokoju bardzo pomaga wyciszać dziecko, szczególnie gdy wcześniej było dużo wrażeń. Jedyne z czym się nie zgodzę to z wydłużaniem czasu nieobecności przy płaczącym dziecku. Zostawianie płaczącego dziecka nawet na kilka minut może spowodować w niedalekiej przyszłości lęk separacyjny a trudno z nim walczyć.
Jeśli mój (obecnie 4,5 miesięczny) synek ma jakiś problem z zasypianiem to stosuję rady Tracy Hogg (jedyna autorka książek o niemowlętach która budzi moje zaufanie). Stosuję zasadę Podnieś-Połóż. Podchodzę do łóżeczka i biorę na ręce poklepując delikatnie między łopatkami w rytm bicia serca i szepczę "szzsz" do uszka. Jak tylko dziecko się uspokoi kładę do łóżeczka. Jeśli płacze - podnoszę znowu. Robię to nie częściej niż 3-4 razy bo mały się wycisza i usypia w łóżeczku. Nie powinno się pozwalać usypiać dziecku na rękach ani we własnym łóżku bo dziecko po obudzeniu doznaje szoku "Gdzie ja jestem?"