Seks w ciąży

napisał/a: eska1 2010-02-02 17:43
Chyba każda z nas zastanawiała się nad tym, czy seks w ciąży jest bezpieczny dla dziecka.
Wiele jest stron na ten temat, tylko, że są w nich sprzeczne informacje. Jak to rzeczywiście jest? Oczywiście mam na myśli ciążę nie zagrożoną.
Oto pytania:
Jest jakiś czas do kiedy bezpiecznie można się kochać? (Niektóre poradniki podają, że należy tylko do końca 7mc, później dopiero w 9mc, ale tylko wtedy, gdy chce się przyspieszyć poród. Gdzie indziej przeczytałam, że można przez cały czas dobierając tylko odpowiednie pozycje.)
Seks tylko z prezerwatywą? (Tutaj znowu znalazłam sprzeczne informacje.. Niektóre poradniki/strony podają, że jeżeli ciąża nie jest zagrożona wówczas można spokojnie bez, a niektóre podają, że tylko z prezerwatywą, bo prostaglandyny zawarte w nasieniu mogą wywoływać wcześniejsze skurcze).
"Pieszczoty piersi, a szczególnie brodawek, pobudzają wydzielanie oksytocyny- hormonu przyspieszającego poród." - Słyszałyście coś o tym?
"Seks oralny, gdzie stroną czynną jest mężczyzna, nie jest wskazany. Może się zdarzyć, że w okolice łożyska dostanie się powietrze i spowoduje zagrożenie ciąży" - A o tym??

Pewnie więcej pytań przypomni mi się w trakcie, jednak te dwa są dla mnie jak na razie najistotniejsze.
napisał/a: dominiś 2010-02-02 21:46
eska, o matko ale wiadomości znalazłaś ale nie mam pojęcia jakie są prawidłowe odpowiedzi co poradnik to inne informacje
kurcze mam nadzieję,że ktoś udzieli nam informacji sprawdzonych
napisał/a: Agatita 2010-02-03 09:22
Zakladajac, ze ciaza jest zdrowa odpowiadam: mozna kochac sie caly czas.
Co do prostaglanyny; teoretycznie moze ona wywolac skurcze, ALE choc bys niewiem ile spermy w siebie wlala to bez Twpjego orgazmu i wydzielania sie odpowiednich hormonow przy tym nic sperma sama z siebie "nie zdziala". Poza tym nie ma badan, ktore by potwierdzaly te teorie.
Pieszczoty brodawek oczywiscie sa naturalnym stymulantem dla wydzielania sie oksytucyny. Dlatego jak na sali porodowej beda chcieli Wam zaaplikowac sztuczna, lepiej poprosic partnera, by sie zajal piersiami przez jakis czas. Nie wiem jak sie to ma do wywolania skurczy, kiedy porod faktycznie sie nie dzieje.
A o ostatnim pierwsze slysze. Ale to nie wiem co by musial partner wyrabiac zey zapowietrzyc narzady wewnetrzne? Chyba jakims wiatrakiem nadmuchiwac
Powyzsze odpowiedzi opieram na ksiazce, ktora czytam podczas ciazy. "The pregnency book". Wywazony bardzo dobry podrecznik. POjde dzis do lekarza to zapytam o te sprawy jak nie zapomne. Ale moja lekarka tez ma leb na karku i raczej do "straszaczy" nie nalezy, wiec pewnie potwierdzi powyzsze.
napisał/a: eska1 2010-02-03 10:42
Necia napisal(a):ja myślę, że nie ma co polegać w tych sprawach na żadnych poradnikach internetowych, a po prostu poradzić się lekarza prowadzącego;)
Tylko, że ilu lekarzy tyle opinii. Dlatego szukałam odpowiedzi w sieci, gdzie również specjaliści się wypowiadają. To nie są wypowiedzi z forum i wahania wynikające z czyjejś niewiedzy, a po prostu ze sprzeczności kilku/kilkunastu lekarzy. I komu tu wierzyć?
Może któraś z Brzuchatek pytała o coś podobnego swojego lekarza, to wtedy będzie można zebrać informacje. :)

[ Dodano: 2010-02-03, 10:44 ]
Agatita napisal(a):Chyba jakims wiatrakiem nadmuchiwac


Agatita napisal(a):Dlatego jak na sali porodowej beda chcieli Wam zaaplikowac sztuczna, lepiej poprosic partnera, by sie zajal piersiami przez jakis czas.
Ja już widzę, jak w ogóle dam się dotknąć w czasie takiego bólu.
napisał/a: Edytka 2010-02-03 12:27
eska napisal(a):
Agatita napisal(a):Dlatego jak na sali porodowej beda chcieli Wam zaaplikowac sztuczna, lepiej poprosic partnera, by sie zajal piersiami przez jakis czas.
Ja już widzę, jak w ogóle dam się dotknąć w czasie takiego bólu.

A ja wyobraziłam sobie minę mojego męża pt. "powaliło Cię kobieto"

My z powodu zagrożenia poronieniem mieliśmy zakaz jak to określił pan doktor w szpitalu pełnego figlowania, jednak zasugerował, żeby użyć wyobraźni tylko powiedział żeby uważać na to "zapowietrzenie Jednak woleliśmy nie ryzykować. Więc myślę, że nie ma się co nabijać chyba musi być w tym ziarnko prawdy skoro wspomniał o tym dr.

Oksytocyna uwalnia się podczas orgazmu, a więc skoro czytałąś gdzieś że między 7 a 9 m-cem nie można się kochać, to równie dobrze nie powinno dochodzić wówczas do pieszczot? Ja co do brodawek to słyszałam jedynie o niespodziance jaka się może wydażyć podczas pieszczot tzn o wycieku siary w ostatnim trymestrze już pod koniec.

Necia napisal(a):ja myślę, że nie ma co polegać w tych sprawach na żadnych poradnikach internetowych, a po prostu poradzić się lekarza prowadzącego;)

i to jest najprawdziwsza prawda. Lekarz prowadzący zna Twój stan, kondycję i może najlepiej zasugerować co i jak.
napisał/a: Agatita 2010-02-03 12:52
eska napisal(a):Ja już widzę, jak w ogóle dam się dotknąć w czasie takiego bólu.

Ale poród to nie rzeźnia. Nie ma co się nastawiać na traumatyczny ból. Skurcze będą, ale należy się znimi zmierzyć i się cieszyć jak są fajne i mocne, bo to znaczy, że poród postępuje i szybciej będzie do końca. Poza tym skurcze wcale nie muszą być bolesne i niedozniesienia. Moim zdaniem grunt to nieschizować się i nie nastawiać na "śmierć".

Edytka napisal(a):A ja wyobraziłam sobie minę mojego męża pt. "powaliło Cię kobieto"
To żart, czy na serio piszesz?

Natura wyposażyła człowieka i jego ciało w rewelacyjne mechanizmy zwalczania porblemów zdrowotnych więc nie rozumiem czemu nie dać jej szansy poradzenia sobie i z bólem.
Edytka napisal(a):Oksytocyna uwalnia się podczas orgazmu, a więc skoro czytałąś gdzieś że między 7 a 9 m-cem nie można się kochać, to równie dobrze nie powinno dochodzić wówczas do pieszczot?
Tak jak pisałam, nie wiem. Wiem jednak, że nie ma badań, które by tę teorię jednoznacznie potwierdziły lub jej zaprzeczyły.

Co do lekarza prowadzącego - stan pacjenta zna i wie co zalecieć, to fakt. My piszemy jednak o prawidłowej ciąży, książkowej a do niej raczej odnoszą się prawdy ogólne. Lekarze jednak są szkoleni by leczyć choroby, patologie i radzić sobie z niezdrowymi przypadkami i z tego co zaobserwowałam dopatrują się ich niemal wszędzie. Bo mają taki a nie inny typ wiedzy i myślenia, mało znam lekarzy, którzy pozwalają naturze działać tak jak ma działać. (Przynajmniej w kwestii porodów takie odnoszę wrażenie).
napisał/a: eska1 2010-02-03 13:19
Edytka napisal(a):i to jest najprawdziwsza prawda. Lekarz prowadzący zna Twój stan, kondycję i może najlepiej zasugerować co i jak.
Ja niestety się z tym nie zgodzę.. Mój lekarz zabronił nam współżycia przez początkowe 6-7m-cy ciąży. Rozumiałabym to, gdybym miała zagrożoną ciążę, ale tak nie było. Pytałam, dociekałam "dlaczego?". Powiedział, że lepiej uważać ze względu na to, że może pojawić się krwawienie z szyjki (raz w życiu coś takiego miałam co było spowodowane brakiem nawilżenia). Powiedział, że na własną odpowiedzialność możemy tylko próbować, ale on odradza. Oczywiście posłuchałam się intuicji i zaryzykowaliśmy.
Stąd tyle moich pytań. Szukałam sporo na ten temat po tym "incydencie". Pytałam siostry, bratowej jak to jest. Chciałam się uspokoić, że Malutkiej nie zrobię krzywdy.. Dlatego, w moim przypadku, mój lekarz w tym temacie nie jest dla mnie autorytetem. ;)

Agatita napisal(a):My piszemy jednak o prawidłowej ciąży, książkowej a do niej raczej odnoszą się prawdy ogólne.
Właśnie o to mi chodziło. O odpowiedzi dotyczące dobrze przebiegającej ciąży. Nie miałam na myśli każdego indywidualnego przypadku.

Jeżeli
Edytka napisal(a):Oksytocyna uwalnia się podczas orgazmu,
i może wywoływać jednak te skurcze, to po co się kochać nie dochodząc do pełni przyjemności? ;)
napisał/a: Druzgafka 2010-02-03 14:14
Ja nie rozmawiałam na ten temat z moją lekarką - porozmawiam na następnej wizycie.
Napiszę co jest napisane w mojej mądrej książce: można się kochać, a jedyne przeciwwskazania to:
- gdy któreś z partnerów cierpi na choroby przenoszone drogą płciową
- po poronieniu lekarz może zalecić wstrzemięźliwość do 4 m-ca
- gdy wcześniej kobieta urodziła wcześniaka
- gdy pojawiają się symptomy porodu
- przerwanie błon płodowych
- krwawienie
napisane też jest, że nie wskazane jest żeby partner dmuchał do pochwy - może to spowodować do zatorów (małe pęcherzyki powietrza w naczyniach krwionośnych)
napisał/a: Edytka 2010-02-03 15:41
Agatita napisal(a): To żart, czy na serio piszesz?

a dlaczego miała bym żartować? Nie należymy do osób które obnoszą się ze swoimi uczuciami publicznie, nie cieprię np widoku liżacych się par publicznie. Albo np tak jak byliśmy w szkole rodzenia i była taka para co się ciągle głaskała, całowali się itp. Szczerze drażniło mnie to. Uważam, że są pewne granice. Co do porodu chyba bym dziwnie się czuła, jak by mi mąż pieścił piersi publicznie. Rozumiem, że mam być moją podporą i w ogóle, ale to było by dla mnie krępujące, pomimo tego, że może pomocne.
napisał/a: eska1 2010-02-03 15:53
Edytka napisal(a):Co do porodu chyba bym dziwnie się czuła, jak by mi mąż pieścił piersi publicznie.
Ja mam tak samo..

Edytka napisal(a):Szczerze drażniło mnie to. Uważam, że są pewne granice
Wiem, że to , ale też tak mam.. Najgorzej wspominam chodzenie na nauki przedmałżeńskie, ściskania, smyrania pod ławką. Uważam, że są pewne granice.

Druzgafka krótko i rzeczowo. :)
napisał/a: Agatita 2010-02-03 16:15
Edytka, Zdziwiła mnie Twoja argumentacja. Masaż sutków podczas porodu to nie obnoszenie się z uczuciami przecież. Nie widze tu w ogóle zbieżności między ślimtaniem się na ulicy, a masażem piersi w celu ułatwienia żonie porodu. I dlaczego publicznie? Jesteś na sali do porodów rodzinnych i nikogo tam nie ma...
Pytam czy żartowałaś, bo mój facet by tak nie zareagował i dlatego wolałam dopytać. Jeśli istnieje naturalny stymulant to naszym zdaniem należy go użyć. Ale jeśli wolicie sztucznie zaimplikowany hormon to przecież nikt Wam tego nie zabroni, tylko dostaniecie kroplówkę i tyle.
Na porodówkach często się widzi obce kobiety z "cycem na wierzchu" podczas karmienia, cudze zakrwawione podkłady, czasem krocze i chcąc nie chcąc uczestniczysz w tych intymnych momentach...
napisał/a: Edytka 2010-02-04 08:29
Agatita, jak widać mamy zupełnie inne poglądy nie tylko w tym temacie z resztą. Ale odbiegłyśmy od tematu tego wątku. Więc jepiej zakończmy już tego