słoiczki czy domowe obiadki??

ja swojej córce obiady gotowałam od początku (od 6 mies.) nie mam uprzedzenia do słoiczkowego jedzenia - po prostu miałam czas i chęci żeby babrać się z samodzielnym przygotowywaniem posiłków dla niej. z deserami też tak było. dopiero teraz w zimie jak owoce są kiepskie to częściej sięgam po desery w słoiczkach. soki od początku robiłam w sokowirówce i teraz mała nie tknie się tych sklepowych - od razu wyczuwa :/ jedynie wodę mineralną toleruje.

Mojemu synkowi zawsze bardziej smakowały domowe obiadki. Z kolei synek mojej znajomej przyzwyczaił się szybko do słoiczków i później za nic nie chciał jeść jedzonka domowego. Myślę więc, że słoiczki są dobrym rozwiązaniem, ale tylko od czasu do czasu

ja jade na sloiczkach... zaczelam jej rozszerzac diete na poczatku zimy kiedy nie bylo juz swierzych warzyw... a nie chcialam jej dawac zwiednietej marchewki... po za tym nie mam czasu na gotowanie... czesto zdarza sie ze nie mam czasu nawet jajka jej ugotowac... i nie wyobrazam sobie gotowania np krolika... na poczatku dostawala sloiczki bo sa bezpieczniejsze - warzywa ekologiczne, odpowiednio ugotowane, w malych porcjach... a pozniej weszlo to mieso.... mysle ze sloiczki bedzie dostawac do roku - poltora roku... a pozniej sporadycznie...

Ja próbowałam dać jedzonko ze słoiczka lecz mała nie chciała. Gotuje sama jedzenie mam czas na to. Słoiczków nie kupuje wcale

Moja Kinga też nie chciala ze słoiczków, próbowałam różnych i nic.Więc gotowałam sama.

ja gotuję sama, daję w słoiki i mam spokój na 2 tygodnie, jak się skończy to znowu hurtem i w słoiczki;) gotowe daję sporadycznie, jak akurat skończy mi się zapas domowego a nie mam kiedy ugotować to idzie słój gotowy, ale... mała zdecydowanie bardziej woli domowe jedzonko:p może to przez zioła?

moja coreczk od 8 miesiaca je tylko przezemnie robione obiadki bo tych papeczek nie chciala tknac cigle nimi plula jak wyszly jej zabki a jak ugotowalm zupke czasem na dwa dni to potrafila wszystko zjesc ehh
do tej pory gotuje jej warzywka do obiadu choc powiem ze etraz mi pomaga przy obiadzikach a jak jej neichce wziasc do kuchni to pisk

Bartuś teraz je i to i to :) jak mam czas robię mu obiadek a jak nam się gdzieś spieszy i nie ma kiedy zrobić biorę w słoiczku i nie ma problemu :) on wszystko wciąga :D

nie powiem co lepsze.. ja wolę gotować sama małemu.

Od początku mamy słoiczki i jestem zadowolona. Jest duży wybór i potwierdzona jakość. A teraz zimą trudno o świeże produkty samemu
Pozdrawiam

Mój Synek lubi słoiczkowe jedzonko;) Ale obiadkiem domowym też nie pogardzi;) Właściwie je już wszystko