Stare dziwaczki.

napisał/a: ~Z. Boczek" 2006-07-28 21:06
On Fri, 28 Jul 2006 13:51:02 +0200, Xena wrote:

>> Lia, a my to jak zawsze, nie? Wieczorkiem i sami... :P
>> Trzeba by kiedyś Xenę do nas zaprosić, niech się poduczy :)
> Gdzie? Znowu coś o nas beez nas?
> Piszę się w ciemno - w takim towarzystwie to ja moge nawet dać się powiesić
>

Oj, odezwałabyś się na komunakatorze, jak wszystko mnie przepadło,
to powyjaśniam :)
A wogle to w naszym towarzystwie nic nie wisi, wszystko stoi albo
się ładnie ruch..sza :)
No - chyba, że o jakimś samobójstwie z wycieńczenia/zatarcia
piszemy :] Ale mam nadzieję, że Ty nie z tych i "nie zdechniesz
jak jałówka?" :)


> BTW. - Czego ja moge nauczyć się od Ciebie i Lii - w sensie, że tego jeszcze
> nie umiem?

A tego Ci już nie napiszę, bo te z Warszawy podpatrzą i też tak
sobie dobrze robić będą :)
Ale pochwalę nas wielką sofistycznością w kilku dziedzinach :>

--
No MRAUU bez dwóch zdań ;)
napisał/a: ~Lia 2006-07-31 16:03
Dnia 2006-07-26 03:01:46 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Z. Boczek* skreślił te oto słowa:


> Lia, a my to jak zawsze, nie? Wieczorkiem i sami... :P

Jak Ci napiszę, że 26 lipca akurat piłam z siwą to będziesz jeszcze chciał
mnie znac? ;)

> Trzeba by kiedyś Xenę do nas zaprosić, niech się poduczy :)

Zapraszaj, zapraszaj - ale niech przyjdzie z cytrynówka :)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

Nie obrażaj krokodyla, zanim nie znajdziesz się na drugim
brzegu rzeki /przysłowie afrykańskie/
napisał/a: ~Xena" 2006-07-31 23:03
W wiadomości:1hc3i81thd2gj$.dlg@iska.from.poznan,
Lia napisał(a):
> Dnia 2006-07-26 03:01:46 w sprzyjających i niepowtarzalnych
> okolicznościach przyrody grupowicz *Z. Boczek* skreślił te oto słowa:
>
>> Trzeba by kiedyś Xenę do nas zaprosić, niech się poduczy :)
>
> Zapraszaj, zapraszaj - ale niech przyjdzie z cytrynówka :)

Już mam się pakować? Tylko gdzie? Do Lądka? Cysterna wystarczy?

pozdrawiam Tatiana
--
Kiedy się czuje pociąg fizyczny,
nieczystą namiętność fizycznych kształtów, to nie jest miłość.
Miłość jest pożądaniem czyjejś duszy
/Stanisław Dygat/
napisał/a: ~Lia 2006-07-31 23:17
Dnia 2006-07-31 23:03:29 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Xena* skreślił te oto słowa:

>>> Trzeba by kiedyś Xenę do nas zaprosić, niech się poduczy :)
>>
>> Zapraszaj, zapraszaj - ale niech przyjdzie z cytrynówka :)
>
> Już mam się pakować? Tylko gdzie? Do Lądka? Cysterna wystarczy?

Coś skombinujemy, babo :) Dobrze mi się z Tobą pije ;)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

Nie obrażaj krokodyla, zanim nie znajdziesz się na drugim
brzegu rzeki /przysłowie afrykańskie/
napisał/a: ~Xena" 2006-07-31 23:37
W wiadomości:1w12cgannzm6c$.dlg@iska.from.poznan,
Lia napisał(a):
> Dnia 2006-07-31 23:03:29 w sprzyjających i niepowtarzalnych
> okolicznościach przyrody grupowicz *Xena* skreślił te oto słowa:
>
>>>> Trzeba by kiedyś Xenę do nas zaprosić, niech się poduczy :)
>>>
>>> Zapraszaj, zapraszaj - ale niech przyjdzie z cytrynówka :)
>>
>> Już mam się pakować? Tylko gdzie? Do Lądka? Cysterna wystarczy?
>
> Coś skombinujemy, babo :) Dobrze mi się z Tobą pije ;)


Jestem otwarta na propozycje.
W razie bycia w okolicach Katowic zapraszam również.

pozdrawiam Tatiana
--
Wszystko to, czego dotknie miłość, staje się nieśmiertelne
/Romain Roland/
napisał/a: ~Z. Boczek" 2006-08-01 00:59
On Mon, 31 Jul 2006 16:03:30 +0200, Lia wrote:

>> Lia, a my to jak zawsze, nie? Wieczorkiem i sami... :P
> Jak Ci napiszę, że 26 lipca akurat piłam z siwą to będziesz jeszcze chciał
> mnie znac? ;)

Jak Cię lubię... mam nadzieję, że wcześnie było?
Luzio - pogarda to chyba niezaraźliwa jest? :)


>> Trzeba by kiedyś Xenę do nas zaprosić, niech się poduczy :)
> Zapraszaj, zapraszaj - ale niech przyjdzie z cytrynówka :)

Powiedziała, że cycki przyniesie.
Dla mnie baaajka... ;)

--
Tylko jeszcze ustalić, która dowcipna będzie :)
napisał/a: ~Z. Boczek" 2006-08-01 01:01
On Mon, 31 Jul 2006 23:37:32 +0200, Xena wrote:

> Jestem otwarta na propozycje.

Pro pozycje piszemy osobno lub z myślnikiem...


P.S. Wiedziałem, że w trójkę taką wazelinę puścimy, że słonie
upragnioną ślizgawkę w końcu będą miały.

--
I się już nie chwal bo czytelnik na głodzie :P
napisał/a: ~Lia 2006-08-01 01:03
Dnia 2006-08-01 00:59:02 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Z. Boczek* skreślił te oto słowa:


>>> Lia, a my to jak zawsze, nie? Wieczorkiem i sami... :P
>> Jak Ci napiszę, że 26 lipca akurat piłam z siwą to będziesz jeszcze chciał
>> mnie znac? ;)
>
> Jak Cię lubię... mam nadzieję, że wcześnie było?

Nie bardzo...
Ale przed połnoca juz byłam w domu :)

> Luzio - pogarda to chyba niezaraźliwa jest? :)

Sprawdzimy ;>

> Tylko jeszcze ustalić, która dowcipna będzie :)

ja moge byc jedynie ta miła ;)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

Nie obrażaj krokodyla, zanim nie znajdziesz się na drugim
brzegu rzeki /przysłowie afrykańskie/
napisał/a: ~Z. Boczek" 2006-08-02 01:12
On Tue, 1 Aug 2006 01:03:50 +0200, Lia wrote:

>>>> Lia, a my to jak zawsze, nie? Wieczorkiem i sami... :P
>>> Jak Ci napiszę, że 26 lipca akurat piłam z siwą to będziesz jeszcze chciał
>>> mnie znac? ;)
>> Jak Cię lubię... mam nadzieję, że wcześnie było?
> Nie bardzo...

Nic na grupie nie przeczytałem więc chyba się nie naraziłaś...


> Ale przed połnoca juz byłam w domu :)

Pół nocy siwa, pół nocy... kasztan(ki)/chipsy? :)


>> Luzio - pogarda to chyba niezaraźliwa jest? :)
> Sprawdzimy ;>

[Rejtan mode on]
Gotowym! [błysk w oku rodem z Anime]
[Rejtan mode off]

IF
to nie był żaden z intymnie znanych
p. Plucie języków programowania/HTML
AND
czuje się on tym zapisem urażony
THEN
przepraszam p. Plutę. SMUTNY GŁASZCZE.


>> Tylko jeszcze ustalić, która dowcipna będzie :)
> ja moge byc jedynie ta miła ;)

Znaczy się - od lodzika bez chusteczek i brudzenia dywanu? :)

--
Żona offline, bity harcują.
Żona online, bity harcerz..
napisał/a: ~Xena" 2006-08-02 15:56
W wiadomości:12r3s8ukhnmyl.13u4xrbjxxtkq$.dlg@40tude.net,
Z. Boczek napisał(a):
> On Mon, 31 Jul 2006 16:03:30 +0200, Lia wrote:
>
>>> Lia, a my to jak zawsze, nie? Wieczorkiem i sami... :P
>> Jak Ci napiszę, że 26 lipca akurat piłam z siwą to będziesz jeszcze
>> chciał mnie znac? ;)
>
> Jak Cię lubię... mam nadzieję, że wcześnie było?
> Luzio - pogarda to chyba niezaraźliwa jest? :)
>

W którą stronę ta pogarda?

>
>>> Trzeba by kiedyś Xenę do nas zaprosić, niech się poduczy :)
>> Zapraszaj, zapraszaj - ale niech przyjdzie z cytrynówka :)
>
> Powiedziała, że cycki przyniesie.

Xena cycki (małe, bo małe) zawsze ze sobą nosi.

> Dla mnie baaajka... ;)

Co Ty wiesz o moich cyckach, hę?
Czy ja o czyms nie wiem?

pozdrawiam
Tatiana frakcja - dlaczego to wszystko w wątku "stare dziwaczki"?
--
Zazdrość, to najważniejszy czynnik miłości
/M. Bałucki/
napisał/a: ~Z. Boczek" 2006-08-02 22:00
On Wed, 2 Aug 2006 15:56:35 +0200, Xena wrote:

>>>> Lia, a my to jak zawsze, nie? Wieczorkiem i sami... :P
>>> Jak Ci napiszę, że 26 lipca akurat piłam z siwą to będziesz jeszcze
>>> chciał mnie znac? ;)
>> Jak Cię lubię... mam nadzieję, że wcześnie było?
>> Luzio - pogarda to chyba niezaraźliwa jest? :)
> W którą stronę ta pogarda?

Buca i nie Pudziana :>


>>>> Trzeba by kiedyś Xenę do nas zaprosić, niech się poduczy :)
>>> Zapraszaj, zapraszaj - ale niech przyjdzie z cytrynówka :)
>> Powiedziała, że cycki przyniesie.
> Xena cycki (małe, bo małe) zawsze ze sobą nosi.

"Noście cycki dziewczyny, bo nie znacie dnia i godziny"? :)


>> Dla mnie baaajka... ;)
> Co Ty wiesz o moich cyckach, hę?
> Czy ja o czyms nie wiem?

Pijana byłaś :) ale fajnie było :>


> dlaczego to wszystko w wątku "stare dziwaczki"?

W imię 'my też potrafilibyśmy zanudzać pozostałe 95% grupy,
gdybyśmy chcieli'.

EOT :)

--
Pędzę do tanga :>