szkoła podstawowa - prywatna, czy państwowa?

Użytkownik "Księżniczka Telimena (gsk)." napisał w
wiadomości news:fcc5hg$8go$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czym kierowaliście się przy wyborze szkoły podstawowej dla swojego
> dziecka? Dlaczego zdecydowaliscie się na szkołę państwową bądź prywatną?
> Wkrótce musimy podjąć decyzję i mam mieszane uczucia.

Długo się zastanawialiśmy i wybraliśmy prywatną (ale nie taką "z
marmurami"), z nastepujących powodów:
- mieszkamy w okolicy, gdzie w państwowej moze być "towarzycho" (choć znam
kilka osób, których dzieci tam chodzą i nie narzekają)
- w dużej klasie przy różnym poziomie dzieci w państwoej szkole myślę, zę
mój mały mądrala szybko by się nudził
- nie mamy bardzo blisko do żadnej szkoły - i tak trzeba wozić
- dłuższy czas zajęć, zawsze w tych samych godzinach
- świetlica oddzielna dla młodszych
- w prywatnej mają komplet zajęć juz od zerówki (języki, basen, potem będzie
ju jitsu itd - wszystko w cenie i wszystko na miejscu (poza basenem, na
który jeżdża autokarem)
- odrabianie lekcji pod kierunkiem nauczyciela
- mała klasa (10 osob - choc akurat wolałabym trochę więcej, ale mają małe
sale, to ich duz minus)
- sposród ok. 10 znajomych (z różnych "źródeł" znajomości i miejsc
zamieszkania na terenie W-wy) z dziećmi w wieku szkolnym, tylko 1 posyłąją
dziecko do państwoej.
- ta szkołą ma najlepsze wyniki w dzielnicy
- do tej szkoły szła spora ekipa z naszego przedszkola.
- wybrana szkoła jest dosyć zgrzebna lokalizacyjnie i organizacyjnie, ze
jest dosyć podobna do normalnej szkoły państwoej, tylko mniejsza, więc
dziecko nie czuje się jak VIP w SPA

Na razei juz od prawie 2 tygodni chodzi i nadal mam mieszane uczucia
(wykańcza mnie wożenie, ale to przez Malutką, którą muszę ze sobą ciągać,
małe salki i słabe wietrzenie i marne obiady (2 razy w tygodniu tylko zupa,
a w przedszkolu było super wyzywienie)). Ale juz we wtorek zebranie
rodziców, to się wypowiem

Monika (Wiktor 6 lat, Marta 9 m-cy)

Dnia 13.09.2007, o godzinie 22.40.58, na pl.soc.dzieci.starsze, eMonika
napisał(a):



Ile?

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

> Czym kierowaliście się przy wyborze szkoły podstawowej dla swojego dziecka?
> Dlaczego zdecydowaliscie się na szkołę państwową bądź prywatną? Wkrótce
> musimy podjąć decyzję i mam mieszane uczucia.

ja zastanawiam sie na spoleczna(platna) a normalna.

spoleczna -platna(550 miesiecznie) daleko-to z minusow patrzac z zew.
plusy: male grupy ,brak mundurkow,dluzsza praca swietlicy,codziennie
jezyk obcy.

zwykla: blisko,moge pojsc pieszo ok 10 minut od domu,w spokojnej
okolicy,brak wielkich ruchliwych ulic,codziennie 2 daniowe obiady-jak
narazie pyszne ,poszla do tej szkoly ekipa z przedszkola,i tylko 19
dzieci w klasie.

wybralismy zwykla poniewaz -patrz wyzej- plus to iz nie ma u nas w
miescie spolecznego/prywatnego gimnazjum i obawiam sie ze dziecko po
skonczeniu takie elitarnej podstawoki dozna szoku gdy pojdzie do
wielkiego ,glosnego gimnazjum.

w zwyklej szkole pozna wielu ludzi roznego pokroju-a to uczy
zycia,niesie to pewne niebezpieczenstwo ale bedzie trzeba nauczyc sie z
tym zmierzyc.

wychowawca corki pracowal w tej szkole ,musze podpytac co i jak i
dlaczego zrezygnowala(nauczycielka z 20 letnim doswiadczeniem)

nie bede pisala ze dzieci i rodzice sa rozni bo to wystepuje we
wszytskich szkolach.
p.

13.09.2007, Księżniczka Telimena (gsk).
napisał(a)
> Czym kierowaliście się przy wyborze szkoły podstawowej dla swojego dziecka?
> Dlaczego zdecydowaliscie się na szkołę państwową bądź prywatną? Wkrótce
> musimy podjąć decyzję i mam mieszane uczucia.

Dla nas najwazniejsze było: katolickie wychowanie, wysoki poziom
nauczania, małe liczba dzieci w klasie, w przyszłości ograniczenie kontaktu z
dziećmi "z podwórka". (aby nie przeszkadzały)
Dlatego prywatna szkoła.
--
_ Piotr Majkowski
} (Rzym.8,31)
http://msk-system.pl/majkowscy

Piotr Majkowski pisze:
> w przyszłości ograniczenie kontaktu z
> dziećmi "z podwórka". (aby nie przeszkadzały)

W czym?

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

13.09.2007, Habeck Colibretto napisał(a)
> Dnia 13.09.2007, o godzinie 22.40.58, na pl.soc.dzieci.starsze, eMonika
> napisał(a):
>
>
>
> Ile?

610 (czesne) + dodatki (świetlica, kółka zainteresowań, obiady).
W sumie około 1000.

--
_ Piotr Majkowski
} (Rzym.8,31)
http://msk-system.pl/majkowscy

Użytkownik "Lolalny Lemur" napisał w wiadomości
> Piotr Majkowski pisze:
>> w przyszłości ograniczenie kontaktu z
>> dziećmi "z podwórka". (aby nie przeszkadzały)
>
> W czym?

W katolickim wychowaniu

Sylwia (przypuszczająco)

Dnia 14.09.2007, o godzinie 09.43.12, na pl.soc.dzieci.starsze, Piotr
Majkowski napisał(a):

>>
>> Ile?
> 610 (czesne) + dodatki (świetlica, kółka zainteresowań, obiady).
> W sumie około 1000.

No to znośnie... przy jednym dziecku. :)
Przy dwójce to już dwa kafle... Hmmm... Ale sprawa do przemyślenia.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Słonko świeci, deszczyk pada... a *Księżniczka Telimena (gsk).* takie
rzeczy opowiada:
> Czym kierowaliście się przy wyborze szkoły podstawowej dla swojego
> dziecka? Dlaczego zdecydowaliscie się na szkołę państwową bądź
> prywatną?

Nikt mi nie da gwarancji, że dziecko się będzie lepiej uczyło w szkole
prywatnej. Do prywatnej musiałabym dowozić i kumpli miałby rozsianych po
okolicy. Dodatkowo koszty :(
Mysz chodzi do państwowego zespołu szkół gdzie ma podstawówkę i gimnazjum w
jednym. Zaliczy w tej szkole 10 lat nauki (od zerówki).
Oszczędziłam na czesnym = mam na zajęcia dodatkowe.
W szkole ma zajęcia wokalno taneczne i zbiórki zuchowe. Będzie jeszcze
chodził do studium muzycznego na naukę gry na gitarze klasycznej,
(prowadzonego przez nauczyciela muzyki z przedszkola do którego uczęszczał)
i zajęcia karate. Sam sobie takie wybrał. Chciał jeszcze dodatkowy
angielski, ale nie chcę go zbyt obciążyć popołudniami więc miał wybrac
pomiędzy angielskim a muzyką - wybrał muzykę.
Przedszkole miał prywatne tylko ze względu na trudności w dostaniu się do
państwowego (babyboom w naszym mieście...), niewielką różnicę w opłacie i
wygodę w dowożeniu (pracuję "przez płot"). Majcik też będzie tam chodziła od
przyszłego września.

--
Pozdrawiam,
*gdaMa*
"Meravigliosa creatura, sei sola al mondo..."
Gianna Nannini mi gra :)

Użytkownik "Księżniczka Telimena (gsk)." napisał w
wiadomości news:fcc5hg$8go$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czym kierowaliście się przy wyborze szkoły podstawowej dla swojego
> dziecka?

Państwowa, ale nie rejonowa. Akurat mieszkamy w połowie drogi między jedną
podstawówką i drugą, więc droga taka sama. A ta wybrana przez nas to
dlaetgo:
1. Przyjaciel z przedszkola poszedł do tej
2. Znam nauczycieli
3. Nie przechodzi przez ruchliwą ulicę
4. nie ma przy niej gimnazjum (przy rejonowej jest).

Prywatną sobie odpuściłam, państwowa jest porządna, ma dobre wyniki, jest w
miarę bezpieczna. Nie żałuję wyboru, ale gimnazjum będzie juz prywatne,
ponieważ to zbyt głupi wiek, a nasze okoliczne są średnie.
Aga B.

14.09.2007, Lolalny Lemur napisał(a)
> Piotr Majkowski pisze:
>> w przyszłości ograniczenie kontaktu z
>> dziećmi "z podwórka". (aby nie przeszkadzały)
>
> W czym?

Nie wyciagały na podwórko, nie przychodziły pod drzwi, nie wysiadywałay
na ławkach zamiast odrabiac lekcje itd.

--
_ Piotr Majkowski
} (Rzym.8,31)
http://msk-system.pl/majkowscy