Tłusta pani wypowiada się na temat śmi

napisał/a: ~Paulinka 2012-06-20 22:24
W dniu 2012-06-20 22:22, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 20 Jun 2012 22:20:08 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> W dniu 2012-06-20 22:17, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 20 Jun 2012 22:15:23 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-06-20 22:05, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Wed, 20 Jun 2012 22:00:04 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2012-06-20 21:53, Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Wed, 20 Jun 2012 21:09:13 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Mnie takie rzeczy "prosto od krowy", czy robione domowymi sposobami od
>>>>>>>> tzw. baby, zawsze krową zajeżdżały
>>>>>>>
>>>>>>> Widocznie krowa była brudna.
>>>>>>
>>>>>> A kury które znasz pewnie też, bo rosół z kury...
>>>>>
>>>>> Ja wcale nie żartuję, bo to fakty - mleko jedzie oborą (a nie krową) tylko
>>>>> wtedy, kiedy krowa jest upaprana w gnoju ciągle i nie czyszczona ani nie ma
>>>>> mytych wymion przed dojem.
>>>>
>>>> Przekażę ś.p. dziadkowi jak zemrę, że był brudasem wg XL jak, dlatego mi
>>>> jego produkty nie smakowały.
>>>
>>> Nie musiał być brudasem, może po prostu niedowidział i uważał, że krowa
>>> jest czysta, no a nie była.
>>
>>
>> ... Kobieto znaj umiar. Tylko o tyle proszę.
>
> Póki co to tylko Tobie go brakło - chcesz gadać ze zmarłymi i obrażasz się
> na oczywistosci. Uważasz, że stwierdzajac oczywistość obrażam kogoś?

Uważam, że jesteś dzisiaj co najmniej niedysponowana.

--
Paulinka
napisał/a: ~Aicha 2012-06-21 00:30
W dniu 2012-06-20 22:24, Paulinka pisze:

>>> ... Kobieto znaj umiar. Tylko o tyle proszę.
>>
>> Póki co to tylko Tobie go brakło - chcesz gadać ze zmarłymi i obrażasz
>> się
>> na oczywistosci. Uważasz, że stwierdzajac oczywistość obrażam kogoś?
>
> Uważam, że jesteś dzisiaj co najmniej niedysponowana.

Dzień Don Kichota może był :]

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Anai 2012-06-21 00:50
W dniu 20.06.2012 22:04, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 20 Jun 2012 21:53:46 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Wed, 20 Jun 2012 21:09:13 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> Mnie takie rzeczy "prosto od krowy", czy robione domowymi sposobami od
>>> tzw. baby, zawsze krową zajeżdżały
>>
>> Widocznie krowa była brudna.
>
> Kiedyś kupowałam sporo sera i mleka od jednej kobiety u nas na wsi - nic a
> nic nie zajeżdżało. No ale tam u niej wszędzie było tak czysto, że czasem
> aż bałam się wejść, nawet na podwórko. A krowy to az błyszczały. No i miały
> myte wymiona przed każdym dojeniem, sama widziałam, z zaskocsenia zresztą,
> więc nie było to na pokaz.

Dawno temu, na wsi, krowa mojej babki też była czysta, też miała myte
wymiona przed każdym dojeniem (jak i wszystkie inne znane mi krowy :D) a
jednak mleko "prosto od krowy", jeszcze ciepłe, zajeżdżało krową i tyle.
Zapach ten znikał po nocy spędzonej w studni kiedy mleko było już zimne.


--
Pozdrawiam
Anai

*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** http://photo-of-anai.gu.ma/ *****
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
napisał/a: ~Andy Niwinski" 2012-06-21 07:07

"Anai" schrieb im Newsbeitrag
>W dniu 20.06.2012 22:04, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 20 Jun 2012 21:53:46 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Wed, 20 Jun 2012 21:09:13 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> Mnie takie rzeczy "prosto od krowy", czy robione domowymi sposobami od
>>>> tzw. baby, zawsze krową zajeżdżały
>>>
>>> Widocznie krowa była brudna.
>>
>> Kiedyś kupowałam sporo sera i mleka od jednej kobiety u nas na wsi - nic
>> a
>> nic nie zajeżdżało. No ale tam u niej wszędzie było tak czysto, że czasem
>> aż bałam się wejść, nawet na podwórko. A krowy to az błyszczały. No i
>> miały
>> myte wymiona przed każdym dojeniem, sama widziałam, z zaskocsenia
>> zresztą,
>> więc nie było to na pokaz.
>
> Dawno temu, na wsi, krowa mojej babki też była czysta, też miała myte
> wymiona przed każdym dojeniem (jak i wszystkie inne znane mi krowy :D) a
> jednak mleko "prosto od krowy", jeszcze ciepłe, zajeżdżało krową i tyle.
> Zapach ten znikał po nocy spędzonej w studni kiedy mleko było już zimne.
>
>
A co ty się znasz, X-lka wie lepiej i już. Twoja Babcia była fleja i mleko
było wymieszane z gnojówką.
napisał/a: ~Andy Niwinski" 2012-06-21 07:09

"Aicha" schrieb im Newsbeitrag
>W dniu 2012-06-20 22:24, Paulinka pisze:
>
>>>> ... Kobieto znaj umiar. Tylko o tyle proszę.
>>>
>>> Póki co to tylko Tobie go brakło - chcesz gadać ze zmarłymi i obrażasz
>>> się
>>> na oczywistosci. Uważasz, że stwierdzajac oczywistość obrażam kogoś?
>>
>> Uważam, że jesteś dzisiaj co najmniej niedysponowana.
>
> Dzień Don Kichota może był :]
>
Wy jeszcze naprawdę wierzycie, że ten babiszon jest w stanie przyznać się,
że czegoś nie wie lepiej i odpuści? Ona by nawet wiatrak elektryczny
atakowała.
napisał/a: ~Bbjk 2012-06-21 07:48
W dniu 2012-06-20 22:20, Paulinka pisze:

>> Nie musiał być brudasem, może po prostu niedowidział i uważał, że krowa
>> jest czysta, no a nie była.
>
>
> ... Kobieto znaj umiar. Tylko o tyle proszę.
>

Paulinko, nie przejmuj się tymi insynuacjami, zdarzają się ludzie,
którzy jeśli czego nie znają/nie lubią, to to dyskredytują, ale to nie
Twój problem :)
Świeże mleko, jeszcze ciepłe wprost od krowy ma specyficzny smak i
zapach, który nie wszystkim odpowiada, ale to wcale nie znaczy, że
"krowa była brudna".
--
B.
napisał/a: ~medea 2012-06-21 09:46
W dniu 2012-06-20 21:53, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 20 Jun 2012 21:09:13 +0200, medea napisał(a):
>
>> Mnie takie rzeczy "prosto od krowy", czy robione domowymi sposobami od
>> tzw. baby, zawsze krową zajeżdżały
> Widocznie krowa była brudna.

Nie wiem, bo takie rzeczy - jeśli już - to kupowałam od tzw. baby
ewentualnie bezpośrednio od rolnika (nigdy nie miałam nikogo z rodziny
na wsi), więc nie miałam możliwości sprawdzić, w jakim stanie były te
krowy. Jednakże nie sądzę, żeby to była wina brudnej krowy. Krowa ma po
prostu krowi zapach, cóż w tym dziwnego. W procesie przemysłowym może
ten zapach jakoś jest choć trochę neutralizowany.

Ewa
napisał/a: ~medea 2012-06-21 09:51
W dniu 2012-06-20 22:19, Ikselka pisze:
>
> Możesz sobie przekazywać co chcesz i pultać się ile chcesz, a tego nie
> przeskoczysz: mleko śmierdzi tylko wtedy, kiedy krowa jest brudna. I
> finito.

Pogodzę Was ;) - kiedy krowa jest brudna, mleko śmierdzi gnojówką, a
zajeżdża _krową_, bez względu na poziom czystości krowy. :)

Ewa
napisał/a: ~Stefan" 2012-06-21 11:16

Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>W dniu 2012-06-20 21:53, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 20 Jun 2012 21:09:13 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> Mnie takie rzeczy "prosto od krowy", czy robione domowymi sposobami od
>>> tzw. baby, zawsze krową zajeżdżały
>> Widocznie krowa była brudna.
>
> Nie wiem, bo takie rzeczy - jeśli już - to kupowałam od tzw. baby
> ewentualnie bezpośrednio od rolnika (nigdy nie miałam nikogo z rodziny na
> wsi), więc nie miałam możliwości sprawdzić, w jakim stanie były te krowy.
> Jednakże nie sądzę, żeby to była wina brudnej krowy. Krowa ma po prostu
> krowi zapach, cóż w tym dziwnego. W procesie przemysłowym może ten zapach
> jakoś jest choć trochę neutralizowany.
dawno temu, w latach 1958-63 z powodów zdrowotnych musieliśmy pić mleko "no
prawie prosto od krowy" Rano taka babka z Cholerzyna przywoziła nam (i nie
tylko nam) 3 litry normalnego, nieodciąganego mleka. Pamiętam, że jego
zapach i smak zależał od pory roku, w zimie miało inny smak ze względu na
skarmianie sianem i burakami.
Po latach taki obrazek widziany u mojej teściowej - wieczorem, 12 wnuków i
wnuczek, każde z pajdą chleba i garnuszkiem, czeka pod oborą na mleko prosto
od krowy, ledwo babcia miała czas przecedzić dla tej czeredy miejskiej...
pozdr
Stefan
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-21 11:54
Dnia Thu, 21 Jun 2012 09:51:18 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2012-06-20 22:19, Ikselka pisze:
>>
>> Możesz sobie przekazywać co chcesz i pultać się ile chcesz, a tego nie
>> przeskoczysz: mleko śmierdzi tylko wtedy, kiedy krowa jest brudna. I
>> finito.
>
> Pogodzę Was ;) - kiedy krowa jest brudna, mleko śmierdzi gnojówką, a
> zajeżdża _krową_, bez względu na poziom czystości krowy. :)
>

Niech i tak będzie.


--
XL
napisał/a: ~krys 2012-06-21 15:14
medea wrote:

>>> Mlekowity nie ma żadnych dodatków poza kulturami bakterii.
>> U mnie na półkach widuje tylko śmietanki tej firmy, niestety
>> Bo jakbym zobaczyła śmietanę, to pewnie byłaby moja
>
> Nie odwiedzasz czasami jakiegoś większego supermarketu? W Realu mają, w
> kubkach po 350g. Chyba od niedawna, bo sama odkryłam ją niedawno
> (Mlekowita Kościan).

No co Ty, do większego supermarketu to ja mam 60 km. Ale za to mam mleko od
"brudnej krowy", na którym zdarza się czasem i szklanka śmietany bez mączek,
pektyn i zagęstników .


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~Animka 2012-06-21 17:06
W dniu 2012-06-20 18:20, yapann pisze:
> "Animka" wrote in message
> news:jrli8u$4r8$1@node1.news.atman.pl...
>> To przypomnij jeszcze jaką (niesłodką) kupować.
>
>
> nie ma takich.
>
> Jak raz odkryto, że można fake'ować produkty - to jest już tylko kwestia
> wyścigu na sposoby.
> Żyjemy w kraju/świecie, w którym trucie jest legalne.
> Wszystkie produkty przemysłowo wytwarzane czeka ten los (i większość już
> doczekał).
>
> Co to w ogóle jest za wynalazek: "śmietana do zupy"!? Nie chcę żadnej
> "śmietany do *upy" - chcę śmietanę do jedzenia.

No tak, masz rację. JA TEŻ CHCĘ!


--
animka