Trzylatek nie mówi:(

dotty
napisał/a: dotty 2010-01-19 01:22
Mój synek ma 2,5 roku (w maju skończy 3) i też nie mówi zbyt wiele, tylko konkrety (za to słowo 'cześć' wymawia od kiedy miał 1,5 roku), nie mówi zdaniami. Słuch ma w porządku, rozwija się dobrze i wykonuje polecenia (więc widocznie rozumie co do niego się mówi), nawet po angielsku (mieszkamy w Anglii). Lekarz mówi, że ośrodek mowy u dziecka rozwija się do 4-ego roku życia, więc się uspokoiłam, mamy jeszcze czas. Rozmawiam z nim, czytam, jeszcze raz rozmawiam, powtarzam, ale synek wyłapuje tylko to co mu się spodoba i nic na to nie poradzę.
Moja rada, nie przejmuj się tym, że inni pytają dlaczego Twój synek jeszcze nie mówi, słyszałaś co Ci specjalista powiedział, nadejdzie taki czas że synek się przełamie i zacznie mówić. Któraś mama tu powiedziała, że dzieci w różnym wieku zdobywają różne umiejętności, jedne zaczynają siusiać w nocnik później niż inne, ale to nie znaczy że są opóźnione, w końcu nie można być zbyt wymagającym dla dziecka, ono to widzi i jest pod jeszcze większą presją, a to nie pomaga.
napisał/a: edytarusin 2010-01-19 11:09
Pawełek ostatnio zaczął powtarzać po mnie takie słowa jak "tam, ten, dam", a "ja tu śpię" to u niego "ja tu pe";)chociaż muszę go poprawiać bo tak się przyzwyczaił do "ja tu aaa" że ciężko mu zapamiętać że powinno się używać "pe" zamiast "aaa". małymi kroczkami do przodu...
napisał/a: edytarusin 2010-01-19 11:13
dotty napisal(a):Mój synek ma 2,5 roku (w maju skończy 3) i też nie mówi zbyt wiele, tylko konkrety (za to słowo 'cześć' wymawia od kiedy miał 1,5 roku), nie mówi zdaniami. Słuch ma w porządku, rozwija się dobrze i wykonuje polecenia (więc widocznie rozumie co do niego się mówi), nawet po angielsku (mieszkamy w Anglii). Lekarz mówi, że ośrodek mowy u dziecka rozwija się do 4-ego roku życia, więc się uspokoiłam, mamy jeszcze czas. Rozmawiam z nim, czytam, jeszcze raz rozmawiam, powtarzam, ale synek wyłapuje tylko to co mu się spodoba i nic na to nie poradzę.
Moja rada, nie przejmuj się tym, że inni pytają dlaczego Twój synek jeszcze nie mówi, słyszałaś co Ci specjalista powiedział, nadejdzie taki czas że synek się przełamie i zacznie mówić. Któraś mama tu powiedziała, że dzieci w różnym wieku zdobywają różne umiejętności, jedne zaczynają siusiać w nocnik później niż inne, ale to nie znaczy że są opóźnione, w końcu nie można być zbyt wymagającym dla dziecka, ono to widzi i jest pod jeszcze większą presją, a to nie pomaga.


Pawełek siedział w wieku 7-miu miesięcy, chodził gdy miał 11, bez wpadek siusiał i kupciał na nocnik po 2,5 roku życia, ale od razu i noce bez wpadek były. Ogólnie-wszystko na czas, poza mówieniem. mnie opinia ludzi nie martwi dlatego że "co oni sobie pomyślą", czy coś w tym stylu. Po prostu dało mi to myślenia, że może rzeczywiście z nim coś nie tak jest:(. bo w końcu inne dzieci już pytania zadają, a Pawełek uczy się powtarzać słówka. uspokoiłaś mnie:)
napisał/a: antalis 2010-01-19 11:55
Moj synek ma 2 lata i 4 miesiace i tez mowi niewiele. Rozumie za to wszystko doskonale i to najwazniejsze.Potrafi odroznic kolko od kwadratu i liczy do 3 :) :P Pediatra mowi ze mlodemu po prostu sie nie chce duzo mowic- my wiemy co on w danej chwili chce i niejako go wyreczamy w mowieniu - dajemy prawie od razu zamiast zapytac co chce itp. Wiec zaczelismy stosowac zasade - powiedz a dostaniesz - w ciagu jednego dnia nauczyl sie mowic "da" (daj) i "cho" ( chodz ). Jesli udajemy ze go nie rozumiemy a on nie chce powiedziec to rezygnuje ze chcianej rzeczy - podobno w koncu zacznie walczyc o swoje. Skoro dziecko rozumie polecenia to zna znaczenie slow.
Uslyszalam tez stwierdzenie ze dzieci super rozwiniete fizycznie - wiecznie biegajace, skaczace, takie zywe srebra - pozniej zaczynaja mowic bo osrodek mowy "zagluszany" jest przez silniejsza czesc mozgu odpowiadajaca za motoryke itp. A no i pamietajmy ze badania wykazaly iz 1/4 chlopcow mowi pozniej niz dziewczynki .

Bedzie dobrze - jeszcze bedziemy chcialy by nasze dzieci chwile cicho posiedzialy :)
napisał/a: Aniinka 2010-01-19 21:08
oj tak będziecie chciały!!! ja już od ponad 3 miesięcy o tym marzę:p
napisał/a: edytarusin 2010-01-22 13:13
Aniu, Ty marzysz by przestała, a ja by wreszcie zaczął:o
dotty
napisał/a: dotty 2010-01-22 15:09
A może takie nie-mówienie ma jeszcze inne źródło? Genetyczne mianowicie.
Popytałam w rodzinie i okazuje się, że większość braci mojego ojca (ma 6-ro rodzeństwa, w tym 4 braci) późno zaczynało mówić, a jeden zaczął nawet i w wieku 4 lat.
Antalis
Dokładnie mam to samo, Olaś rozróżnia różne kształty i kolory (gwiazdki i księżyc zamalowywuje na żółto a np. gruszki na zielono, jak dopasowywuje klocki do odpowiednich otworów to szuka wzrokiem więc rozpoznaje).

Edytarusien
Widzisz nie jest źle, Twój synek potrafi już sklecić proste zdanie co prawda 'połyka' sylaby, ale to normalne:) Mój tylko odpowiada, 'tak' albo 'nie', mówi 'o nie', 'ja cie', 'cho' (to u niego chodź) 'tu' 'to', 'ma' 'nie ma', co ciekawe, jeśli ma na myśli nas mówi 'mama' 'tata' ale jak się zwraca do mnie czy do taty mówi 'mamo' 'tato'. Wczoraj ćwiczyliśmy liczenie i najbardziej podoba mu się cyfra 'trzy' i 'pięć' (mówi 'ciy' i 'pie') , wymieniać można bez końca, czyli w sumie nie jest tego znowu tak mało, ale nie mówi zdaniami, to mnie martwi, dobrze że przynajmniej mam bliskich którzy mi powtarzają, że mamy czas:)
napisał/a: edytarusin 2010-01-23 18:01
dotty Pawełek własnie też kiepsko zdania składa. wszystko jest jak już pisała typu: "Kali jeść, Kali pić", a słowa strasznie skraca. Typowe zdanie Pawełka: "mama, ja sii" - czyli: "mamo, chcę sikać". wymieniać mozna wiele. inny przykład: "mama, tata ja aaa?" - "mama, czy tata pójdzie mnie uśpić?". Ostatnio zaczłą używać słowa chcę, co nas bardzo cieszy. jakieś postępy są, ale wolno to idzie...