Ulubione posiłki waszych pociech?

napisał/a: jolunia30 2007-12-03 19:58
witam wszystkie mamusie! mam takie pytanko: jakie sa ulubione dania waszych maluszków? nie ukrywam, że chciałabym się trochę zainspirować waszymi wskazówkami i odpowiedziami, może znajdę coś fajnego dla mojego dziecka. :cool:
napisał/a: Martyna873 2007-12-03 21:23
Witam nie piszesz ile twoje dziecko ma miesięcy lub lat więc trudno mi ci pomoc. Moja ma 15 miesięcy je to co my. Na śniadanko lubi jeść jajecznicę, kiełbaskę lub chlebek z pasztetem lub szynką. Obiadek mięsko, ziemniaczki, lubi też zupki praktycznie każdą, spagethii i bardzo rzadko frytki uwielbia niestety:). Potem coś słodkiego lizak, ciasteczko, paluszki no i jakiś owoc lubi banany ale ostatnio zjadła też mandarynkę i kiwi, albo dajemy jej też Danonki. Kolacja chlebek z szyneczka lub pasztetem sera nie lubi. Napisz ile twoje dziecko ma jeśli jest młodsze to tez ci mogę powiedzieć co Ola jadła wcześniej. Pozdrawiam. A co ty dajesz swojemu?
napisał/a: Martyna873 2007-12-03 21:24
Jeśli chciałabyś i znalazła czas to zapraszam na forum dzieciaczki z sierpnia 2006:)
napisał/a: jolunia30 2007-12-05 08:35
moje maleństwo ma 9 miesięcy. i szczerze mówiąc chodziło mi o jakieś gotowe dania ze słoiczków, czy możecie mi polecić. bo u mnie w domu teraz mała rewolucja i brak czasu, a dzidziusiem będzie siedzieć babcia, więc chciałam, zeby było jej łatwiej.
napisał/a: susa 2007-12-10 15:24
Słoiczki to ja polecam gerbera - mój synek najbardziej lubi tę serię menu smakosza (zresztą chyba właśnie można ja podawać od 9m-cy). Ale też są inne słoiczkowe pyszności dla takich mam jak my, które zagonione nie mogą przy kuchni za wiele czasu spędzić.
napisał/a: jolunia30 2007-12-10 19:58
no właśnie koleżanka mi tez ostatnio mówiła o tym menu smakosza - może się skusimy. ale najpierw zaczniemy od czegoś mniej skomplikowanego - może od jakichś prostszych gerberków.
napisał/a: AgaXmama6 2007-12-10 22:13
No to wybór masz dość spory. Moje dziecię upodobało sobie spaghetti z kurczakiem, zrobiłam kiedyś sama, ale nie wiem czego dodałam, albo czego nie dodałam, że uznało, że Gerber robi lepsze....
Pozdrawiam
napisał/a: jolunia30 2007-12-11 22:30
może to gerberkowe spaghetti wydało się twojemu dziecku łagodniejsze i delikatniejsze. my jestesmy na razie na etapie dań z tej serii Naturalnie proste - babcia łączy indyka lub kurczaczka z kluchami i maluszek wcina bez marudzenia :) oby tak dalej :D
napisał/a: AgaXmama6 2007-12-13 22:06
Z Naturalnie Proste to nadal kupuję gruszki williamsa, choć generalnie owoce wolę podawać w kawałkach. Fajnie, że można teraz tyle fajnych rzeczy dostać w sklepach, nasze mamy miały dużo, dużo gorzej
andevi
napisał/a: andevi 2007-12-15 02:12
Ja tez karmilam malego sloiczkami, mniej wiecej od 6 miesiaca, wprowadzilam tez wczesnie ciemne pieczywo.Wlasciwie od kiedy zaczal zabkowac, mial skorki do pogryzania.No i kaszki.Do tej pory, a ma 16 miesiecy, uzywam kaszki wielozbozowej jako zagestnika do zupek.No, teraz juz gotuje sama:)

Co mnie zdziwilo w Polsce, gdy bylismy tam w wakacje, ze tylko niektore sieci supermarketow rozprowadzaja sloiczki dla maluszkow, w zwyklym osiedlowym spozywczaku nie uswiadczysz:( O, ile ja sie obiegalam z wozkiem, by miec cos na obiad dla malego! A jeszcze brak podjazdow dla wozkow, schodki, autobusow niskopodlogowych tez jak na lekarstwo.Plulam sobie w brode,ze sie nie zaopatrzylam u nas. Czego mi tez brakowalo, to dania na bazie zielonych warzyw.W Holandii bardzo popularne, a w Polsce wszystko na bazie marchewki, fuj:) No ale za to wybor kaszek wiekszy, i herbatki swietne, czego znowu w Holandii nie uswiadczysz.

Dzis karmimy sie tak:
9.00 mleczko mamy
10.30 sniadanko, cos z chlebem i serek homogenizowany, czesto jajeczko na maselku
14.00 obiad, zupka gotowana przez mame + deser w postaci jogurtu lub owoca
17.00 podwieczorek, owoc lub jogurt lub kaszka
20.00 kolacja, chlebek z maselkiem i wedlina lub kaszka, zalezy co na podwieczorek
22.00 po kapieli mleczko

Do picia po posilkach herbatka ziolowa Bobovity.Slodyczy nie dajemy, rowniez drugiego dania do obiadu.Czasem maly podjada z naszych talerzy, ale jest to na zasadzie probowania nowych potraw.Jemy obiad o 18.00, jak na porzadnych Holendrow przystalo:) 18.00 to narodowa godzina glownego posilku, wtedy sklepy pustoszeja i milkna telefony, a dzieciaki zmykaja z placow zabaw. I pijemy mnostwo kawy(w ciazy tez pilam, i jako karmiaca matka tez).Jakichs specjalnych diet tutaj sie nie przestrzega, matka je to, na co ma ochote.