!!!UWAGA Rodzice - salony EMPIK'u !!!

napisał/a: ~Szpilka" 2007-07-26 13:05

Użytkownik "Agnieszka" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Szpilka" napisał w wiadomości
> news:f89u9r$gl0$1@node1.news.atman.pl...
>>
>> Ale właśnie to nie jest bajka dla dzieci. To jest masakra piłą łańcuchową
>> tyle że z postaciami jak dla dzieci.
>> Mój jakby taką bajeczkę obejrzał to pewnie byłby w szoku i miał koszmary
>> senne.
>
> Ja jestem w szoku, jak oglądam bajki, w które wgapiają się moje dzieci.
> Znaczy koszmarów sennych nie mam, tylko nie mogę wyjść z podziwu, jak
> takie bohomazy mogą się podobać i nie nudzić

Ja może w szoku nie jestem ale czasem zniesmaczona jak lecą bajki na CN.
Moje dziecko tego nie ogląda. Jest w wieku wyłapywania wszystkich głupich
powiedzonek i wdrażania ich w swoje słownictwo. A tam jest tego pełno. Mój
sobie ładnie ogląda Minimini


> Agnieszka (na szczęście na DC ostatnio fajne młodzieżowe seriale lecą, to
> się młodzież przestawiła)

Co to DC?

Sylwia
napisał/a: ~Agnieszka" 2007-07-26 13:12
Użytkownik "Szpilka" napisał w wiadomości
>
> Ja może w szoku nie jestem ale czasem zniesmaczona jak lecą bajki na CN.
> Moje dziecko tego nie ogląda. Jest w wieku wyłapywania wszystkich głupich
> powiedzonek i wdrażania ich w swoje słownictwo. A tam jest tego pełno. Mój
> sobie ładnie ogląda Minimini

Moim wystarcza jedno spojrzenie na mamę i już wiedzą, czy warto nowe
słownictwo wdrażać czy nie

>
>> Agnieszka (na szczęście na DC ostatnio fajne młodzieżowe seriale lecą, to
>> się młodzież przestawiła)
>
> Co to DC?

Disney Channel

Agnieszka
napisał/a: ~gdaMa" 2007-07-26 13:14
Słońce świeci, deszczyk pada, w letni dzionek *Szpilka* takie bajki
opowiada:

>
> Co to DC?

Disney Chanel?

--
gdaMa
napisał/a: ~złośliwa" 2007-07-26 13:43

Użytkownik "Szpilka" napisał
| Do sklepów chodzą z rodzicami i młodsze dzieci i starsze, co nie
| znaczy że mają na półkach leżeć na ich widoku wszelkie paskudztwa.
|
ale leżą - no i własnie, gdzie przebiega ta granica ?
Bo na razie "problem" mi się jawi jako wielki przejaw malkontenctwa "no bo
ja tu z małym dzieckiem a wy mi tu takie świństwa" - to trochę nie fair w
stosunku do rezty społeczeństwa której takie "świństwa" po prostu nie
przeszkadzają.

Ale w sumie to Grzesiek zrobił wielką reklamę, bo założę się o cokolwiek że
połowa czytających i 1/3 piszących poleci do tego cholernego EMPIKa żeby
zobaczyć te bezeceństwa ;)

--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl

napisał/a: ~Grzes K." 2007-07-26 13:47
złośliwa napisał(a):

>
> Użytkownik "Grzesiek" napisał
> | Wczoraj podczas wizyty w salonie w pewnym momencie moj 4-letni synek
> zaczal
> | bardzo przygladac sie jakims produktom i gdy do Niego podszedlem spytal
> mnie
> | co to jest.
> |
> i co mu powiedziałeś ?
>
> | Ku mojemu zdumieniu (ktore pozniej przerodzilo sie w zlosc), okazalo sie
> ze na
> | ogolnodostepnych polkach zaraz przy wejsciu znajduja sie produkty
> nawiazujace
> | do serialu rysunkowego dla DOROSLYCH "Happy Tree Friends".
> |
> nie znam serialu, więc nawet nie umiałabym dziecku powiedzieć "o sochozi",

http://happytreefriends.atomfilms.com/ - kilka filmikow wyjasni temat.

> niemniej jednak nie uważasz że wchodząc z dzieckiem do sklepu przeznaczonego
> dla każdego klienta, musisz być przyzwyczajony na różnego rodzaju reakcje ?
> Rozumiem że możesz być oburzony na wystawkę bo to się kłóci z Twoimi
> poglądami i nie chciałbyś alby oczy Twojego dziecka były narażone na - w
> sumie sama nie wiem na co, chyba przejdę się do EMPIKa, ale nie prościej
> wytłumaczyć i zbagatelizować problem a następnym razem nie zabierać dziecka
> ?

Do momentu zmiany sytuacji nie zabiore synka do EMPIK'u. Sam tez na razie na
zakupy tam sie nie wybiore. A szkoda poniewaz byl to jeden z moich ulubionych
sklepow - stad tez pewnie po trosze moja stanowcza reakcja.
Coz znajde inny w branzy, oprocz sklepow internetowych.

> Ja broń boszzz nie bronię tej wystawki ale logicznie rzecz ujmując dziecko
> nawet idąc po ulicy narażone jest na doznanie niekoniecznie czystko
> dziecięce, bo to zobaczy bilboard z roznegliżowaną panią, a to zobaczy
> masakrystyczny plakat reklamujący film, a to ludzi żebrzących, pijaków. Tak
> naprawdę nie ustrzeżesz dziecka od wszelkiego zła i nieszczęść. Możesz
> jedynie zapobiegać i nie pojawiać się w danych miejscach z dzieckiem albo
> tłumaczyć że takie zjawiska też istnieją.
>

Zdaje sobie z tego sprawe w 100% i zgadzam sie, jednak prosze przeczytaj moja
odpowiedz w innym watku:

http://usenet.gazeta.pl/usenet/0,47943.html?group=pl.regionalne.warszawa&tid=1211019&pid=1211156&MID=%3Cf89tlv%248ll%241%40inews.gazeta.pl%3E

pozdrawiam

Grzes

--
napisał/a: ~Foti" 2007-07-26 16:28

Użytkownik "Grzes K." napisał w wiadomości
> złośliwa napisał(a):
>
>>

>
> Zdaje sobie z tego sprawe w 100% i zgadzam sie, jednak prosze przeczytaj
> moja
> odpowiedz w innym watku:
>
> http://usenet.gazeta.pl/usenet/0,47943.html?group=pl.regionalne.warszawa&tid=1211019&pid=1211156&MID=%3Cf89tlv%248ll%241%40inews.gazeta.pl%3E
>
No to ja już kompletnie nie rozumiem
Twoje dziecko na żywo ogląda i patroszy rybe
ale nie może w Empiku na półce zobaczyć okładki z przeciętym pluszowym
królikiem?
Dla mnie to niezrozumiałe.
Peweni dlatego ja nie mam nic przeciwko leżeniu takich czasopism na
wysokości wzroku mojego dziecka.
Foti

napisał/a: ~Grzes K." 2007-07-26 16:46
Foti napisał(a):

>
> Użytkownik "Grzes K." napisał w wiadomości
> news:f8a1jp$q1k$1@inews.gazeta.pl...
> > złośliwa napisał(a):
> >
> >>
>
> >
> > Zdaje sobie z tego sprawe w 100% i zgadzam sie, jednak prosze przeczytaj
> > moja
> > odpowiedz w innym watku:
> >
> > http://usenet.gazeta.pl/usenet/0,47943.html?group=pl.regionalne.warszawa&tid=
> 1211019&pid=1211156&MID=%3Cf89tlv%248ll%241%40inews.gazeta.pl%3E
> >
> No to ja już kompletnie nie rozumiem
> Twoje dziecko na żywo ogląda i patroszy rybe
> ale nie może w Empiku na półce zobaczyć okładki z przeciętym pluszowym
> królikiem?
> Dla mnie to niezrozumiałe.
> Peweni dlatego ja nie mam nic przeciwko leżeniu takich czasopism na
> wysokości wzroku mojego dziecka.
> Foti
>
>

1. Widzial po zlowieniu i przed wlozeniem na patelnie,
2. Nawet jakby widzial jej patroszenie - nikt na tym nie zarabia pieniedzy i
jest to konieczne aby ja spozyc. Tak jak porcjuje sie np. kure ze sklepu.
Nie jest normalnym wg. mnie zas zarabianie pieniedzy na epatowaniu
bezsensownym okrucienstwem w dodatku przez specyficzne, bajkowe postaci.
Cos na wzor wytrzebienia bizonow przez bialych osadnikow dla zysku a zabijania
bizonow przez indian dla jedzenia.

Wiem, temat jest trudny - ale ja to tak postrzegam.

pozdrawiam

Grzes

--
napisał/a: ~złośliwa" 2007-07-26 17:12

Użytkownik "Grzes K." napisał
| Nie jest normalnym wg. mnie zas zarabianie pieniedzy na epatowaniu
| bezsensownym okrucienstwem w dodatku przez specyficzne, bajkowe postaci.
|
wiesz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - coponiektórzy twierdzą że
lalka Barbie odmóżdża i w życiu dziecku jej nie kupią. Pewnie też by chcieli
żeby zniknęła z półek sklepowych ;)

| Cos na wzor wytrzebienia bizonow przez bialych osadnikow dla zysku a
zabijania
| bizonow przez indian dla jedzenia.
|
a tego już nie rozumiem, co ma dość drastyczna ( i z pewnością NIE DLA
DZIECI ! ) kreskówka oraz gadżety z nią zwiazane z zabijaniem dla zysku ?

--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl

napisał/a: ~Grzes K." 2007-07-26 18:10
zlośliwa napisał(a):

>
> Użytkownik "Grzes K." napisał
> | Nie jest normalnym wg. mnie zas zarabianie pieniedzy na epatowaniu
> | bezsensownym okrucienstwem w dodatku przez specyficzne, bajkowe postaci.
> |
> wiesz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - coponiektórzy twierdzą że
> lalka Barbie odmóżdża i w życiu dziecku jej nie kupią. Pewnie też by chcieli
> żeby zniknęła z półek sklepowych ;)
>
> | Cos na wzor wytrzebienia bizonow przez bialych osadnikow dla zysku a
> zabijania
> | bizonow przez indian dla jedzenia.
> |
> a tego już nie rozumiem, co ma dość drastyczna ( i z pewnością NIE DLA
> DZIECI ! ) kreskówka oraz gadżety z nią zwiazane z zabijaniem dla zysku ?
>

To tak do tej ryby, ktora sie pojawila w miedzyczasie ;)
No i luzno w nawiazaniu do pogoni za zyskiem za wszelka cene.

BTW Byc moze cala sytuacja jest jednak tylko wakacyjnym niedopatrzeniem (mam
nadzieje) - okaze sie po reakcji EMPIK'u, wlasnie napisalem maila do Biura
Obslugi Klienta.

Generalnie nie chce wyjsc na moralizatora, tak jak pisalem temat jest trudny i
budzi wiele emocji. Cieszy mnie to, ze przede wszystkim nie jest obojetny
ludziom.

pozdrawiam

Grzes

--
napisał/a: ~Lolalna Loja 2007-07-28 11:24
złośliwa pisze:

> ale leżą - no i własnie, gdzie przebiega ta granica ?
> Bo na razie "problem" mi się jawi jako wielki przejaw malkontenctwa "no bo
> ja tu z małym dzieckiem a wy mi tu takie świństwa" - to trochę nie fair w
> stosunku do rezty społeczeństwa której takie "świństwa" po prostu nie
> przeszkadzają.

Reszcie społeczeństwa można świństwa postawić na wysokości wzroku reszty
społeczeństwa czyli tam, gdzie kilkulatkowi nie wpadną w oczy tak łatwo.
Ale to trzeba najpierw chcieć.

L.
napisał/a: ~Grzes K." 2007-08-16 20:51
Grzesiek napisał(a):

> Miejsce: salon EMPIK'u w Sadyba Best Mall (i pewnie pozostale salony nawet w
> calej Polsce).
>
> Wczoraj podczas wizyty w salonie w pewnym momencie moj 4-letni synek zaczal
> bardzo przygladac sie jakims produktom i gdy do Niego podszedlem spytal mnie
> co to jest.
> Ku mojemu zdumieniu (ktore pozniej przerodzilo sie w zlosc), okazalo sie ze na
> ogolnodostepnych polkach zaraz przy wejsciu znajduja sie produkty nawiazujace
> do serialu rysunkowego dla DOROSLYCH "Happy Tree Friends". Dla nie znajacych
> tematu serial ten emitowany jest w stacji MTV po godz. 22:00 ze wzgledu na
> drastyczne sceny. Nie jestem psychologiem ale uwazam, ze tresc ta jest
> bardziej niebezpieczna od innych np. okladek filmow dodawanych do gazet
> poniewaz postaci stylizowane sa na te, ktore dzieci ogladaja w zwyklych
> kreskowkach. Przykladem reakcja mojego dziecka.
> Produkty (chyba jakies notesy itp) owe mialy wiec na okladkach rysunkowe
> postaci np. pobdzierane ze skóry, poprzecinane na pol itd.
> Zwrocilem uwage obsludze, ktora stwierdzila ze nie jestem pierwszy i ze jest
> to jakas odgorna akcja marketingowa na poziomie dyrektorskim i tak juz po
> prostu jest.
> Widac, ze komus kasa zmienila mozg w szambo - na razie pisze na to forum i
> wrzuce w net gdzie sie da, w miedzyczasie szukam czy nie zostalo zlamane prawo
> i jaka instytucje mozna powiadomic (cos na wzor ASA z UK).
>
> pozdrawiam
>
> Grzesiek
>

Witam,

chcialbym poinformowac wszystkich, ze sprawa zakonczyla sie pomyslnie.
Pani Dyrektor ds. Obslugi Klientow w imieniu firmy Empik Sp. z o.o przeprosila
za wynikla sytauacje. Zapewnila rowniez, ze "...podjęli kroki, aby produkty te
we wszystkich salonach przestawić w miejsca, które nie będą tak eksponowane
dla dzieci, a części z nich w zupełności nie prezentować."

Ciesze sie, ze sprawa zakonczyla sie w ten sposob.

pozdrawiam

Grzesiek

--