W ktorym cyklu starań udało się Wam zajść w ciążę?

napisał/a: mnpszmer 2012-08-31 18:36
u nas to z mala m nas ponosilo kilka razy i tak wkoncu za ktorms razem nam wyszla :D


a tak to roznie bywa.
kuzynka moja 2 corki za 1 podejsciem obie
kolezanka 3 synow za 1 podejsciem wszystkich
kolezanka 2 synow za pierwszym podejsciem
kolezanka syna za 4 podejsciem
kolezanka corke po pol roku
napisał/a: Mandy1 2012-08-31 19:04
nam udało się w pierwszym cyklu
napisał/a: Niebanalna 2012-08-31 19:20
Za pierwszym podejściem
napisał/a: ziazia3 2012-08-31 19:36
W 3 cyklu
napisał/a: ~gość 2012-08-31 19:45
3 cykl
napisał/a: krasnolud1 2012-08-31 20:07
my też z pierwszej łapanki
napisał/a: Misiaq 2012-09-01 10:23
U nas w drugim cyklu się udało, ale tak na prawdę to można powiedzieć, że w pierwszym, bo w naszym pierwszym cyklu starań, mimo, ze oficjalnie staraliśmy się o dziecko to stosowaliśmy skuteczną metodę antykoncepcji - stres i brak czasu (to był okres kupowania mieszkania i przeprowadzki ).
napisał/a: ~gość 2012-09-01 12:48
Z nami chyba jest coś nie tak, bo 3 podejścia spudłowane :( Po ślubie idę do ginekologa na kontrolę, więc 4 cyklu starań na razie nie będzie.
napisał/a: woloszanka 2012-09-01 12:54
vanilla, jakbyś nie doczytała to jest pół na pół albo w pierwszych trzech miesiącach, albo więcej. Nie pisz takich rzeczy, bo jak przeczytałaś np mi się udało w 5 i wcale nie myślałam, że jest coś nie tak, było mi smutno, ale dalsze próby dały rezultat. A niektóre i więcej się starały i mają swoje maluszki.
napisał/a: ~gość 2012-09-01 13:00
vanilla nic z Wami nie jest nie tak, nam za pierwszym razem udało się w 7 cyklu starań, ale to zakończyło się poronieniem w 3 miesiącu, a teraz bodajże w 3 cyklu po poronieniu, nie zawsze jest tak że ciach bach i już. Także nie masz się czymś martwić, macie sporo czasu jeszcze
napisał/a: krasnolud1 2012-09-01 14:16
vanilla, Kobieto wszędzie trąbią że przez rok, to nie ma czym sie przejmować, dopiero później lekarze są skłonni kierowac na badania. 3 cykle to dopiero początek My sądziliśmy że przed nami co najmniej pół roku zanim coś się uda, więc wcale się nie nastawiałam i nie nakręcałam, tylko swobodnie żyłam, a nastawienie psychiczne w tym wszystkim też sporo robi
napisał/a: ~gość 2012-09-01 14:24
Ale my już czasu nie mamy :( Trzymajcie proszę kciuki za moje badania, żebyśmy dostali zielone światło do dalszych prób. I już nie offtopuje! :)