Wzmożone napięcie mięśni

napisał/a: karolina_fizjo 2010-10-25 21:54
Życzę, aby wszystko szybko wróciło do normy:)
napisał/a: czikulinka 2010-10-26 19:44
A wiadomo, z czego się bierze to WNM? Czy to pojawia się u dziecka tak samo z siebie? Czy wpływ na to mógł mieć permanentny stres w ciąży?
napisał/a: ~karolina 2010-10-26 23:40
Przyczyn jest wiele zarówno ze strony matki i dziecka, w różnym okresie ciąży i tak np. do czynników z grupy przedporodowych ze strony matki należą choroby, szczepienia ochronne, czynniki toksyczne, zatrucie ciążowe, niewydolność krążeniowo- oddechowa, niedokrwistość, urazy brzucha, konflikt serologiczny, nieprawidłowe rozwijanie się łożyska i ukształtowanie pępowiny, niedobór witamin i podstawowych składników odżywczych oraz nieprawidłowości chromosomów... i jak mówiłam, wiele, wiele innych:)
napisał/a: czikulinka 2010-10-29 09:30
A ze strony dziecka? Czy przyczyną mogło być szczepienie? Mam taką zwariowaną na punkcie nieszczepienia koleżankę i ona mnie przestraszyła, że to WNM mogło się wziąć od szczepienia. Słyszałam, że WNM jest powodem, dla którego szczepienia powinny być odwlekane w czasie, czy to prawda? Czy szczepienie dziecka z WNM może być bardziej ryzykowne niż szczepienie zdrowego malucha?
napisał/a: ~karolina 2010-10-29 11:02
Najprościej chyba porozmawiać z pediatrą dziecka, żeby wszystko Pani wytłumaczył - od tego przecież jest:)
napisał/a: czikulinka 2010-10-29 15:17
Zmienialiśmy ostatnio pediatrę, bo ta poprzednia była arcybeznadziejna:( Popytam nową o szczegóły przy okazji.
Byliśmy dziś u chirurga na n-tej konsultacji i pani chirurg stwierdziła, że napięcie mięśni nie jest już znaczne, a dziecko nie przewraca się na brzuszek, bo jest grubiutkie:) Mimo to nie zalecała odchudzania, tylko nieprzekarmianie. No i dostaliśmy przedłużenie skierowania na kolejne 5 zabiegów rehabilitacyjnych.
napisał/a: czikulinka 2010-12-29 23:21
Jutro idziemy prawdopodobnie na ostatnią rehabilitację. Poprzednia była na początku grudnia i nie było potrzeby, aby ustalać wczesniejszy termin. Pani fizjoterapeutka (mogę gorąco polecić - pani mgr Chodkowska z przychodni na Soczi) przewidywała, że do końca miesiąca syn zacznie raczkować. I rzeczywiście tak się stało - przed Świętami ruszył do przodu i teraz śmiga po mieszkaniu:) Po wzmożonym napięciu mięśni nie ma śladu, dziecko jest zdrowe, ruchliwe, ciekawskie, rozwija się zupełnie normalnie. Jednak musiałam z nim bardzo dużo pracować w domu, ale rehabilitacja naprawdę daje rewelacyjne rezultaty i to w stosunkowo krótkim czasie (zaczęliśmy zajęcia z fizjoterapeutą 29 września). Podobno większość dzieci zaczyna raczkować dopiero około 9 miesiąca, a mój syn ma dopiero 7,5 miesiąca, czyli dzięki rehabilitacji dogonił, a nawet przegonił w rozwoju inne dzieciaki. A zaczął samodzielnie przewracać się na brzuszek i z brzuszka na plecki zaledwie miesiąc temu! Mamusie, jeśli macie wątpliwości, czy rozwój ruchowy Waszych dzieci jest prawidłowy, nie ma na co czekać - warto skonsultować się ze specjalistą. Im szybciej zaczniecie pracę z dzieckiem, tym lepsze będą rezultaty! Stawy biodrowe, asymetria, napięcie mięśni, po prostu wszystko, co dzieje się z dzieckiem w okresie niemowlęcym, wplywa na późniejsze jego życie, dlatego nie warto niczego bagatelizować, tylko trzeba jak najszybciej skorygować te nieprawidłowości.
napisał/a: ~Karina 2014-06-24 18:39
Gdy dziecko jest niespokojne z powodu rozmaitych dolegliwości - pomagają wieczorne masaże. U nas wieczory był koszmarem - synek ma AZS i bardzo płakał po kąpieli ... relaksujący masaż czynił cuda - zachęcam do obejrzenia instruktażu: http://www.emolium.pl/szkola_pielegnacji/masaz_niemowlat