zabezpieczenia szafek itp

napisał/a: tori101 2009-01-15 19:49
hej

mam pytanko w sprawie zabezpieczeń szafek i szuflad - głównie w kuchni - mamy połączoną kuchnię z pokojem w którym bawi się mały i już zaczyna się na tyle poruszać że chcę kupić jakieś blokady, używałyście jakichś, poradźcie coś;)
znalazłam taką http://www.babymoose.pl/nowy/babydan/blokada_szuflad.htm#
pozdrawiam
napisał/a: emila3000 2009-01-18 03:46
ja zadnych zabezpieczen chyba nie bede montowac... mam drogie drewniane meble w calym domu i nie chce ich zniszczyc... wiadomo ze nozy nie bede trzymac na najnizszej polce... chyba wystarczy uwazac.. Julka juz od dawna raczkuje... teraz nawet zaczyna powoli chodzic... mysle ze nie mozna wpadac w paronoje... a takie zabezpieczenia moga byc zawodne... zwlaszcza jak zapomni sie ich zamknac... lepiej zamiast ich przelozyc niebezpieczne przedmioty gdzies wyzej...
napisał/a: mgs 2009-01-18 21:32
ja szuflady i drzwiczki od szafek w komodach zaklejam taśmą klejącą. Nadia i tak je odkleja :) ale z drugiej strony to nie ma tam nic takiego co mogłaby zniszczyć lub zrobić sobie krzywdę. w kuchni z szafek może co najwyżej powyjmować garnki i miski :D reszta sprzętów jest poza zasięgiem jej rączek :) jedyne zabezpieczenia jakie polecam (bo takie używamy) to te do kontaktów i na kanty stołów
napisał/a: emila3000 2009-01-19 01:23
moje meble nie maja na szczescie żadnych kantow... wymyslilam ze jakies troche bardziej niebezpieczne rzeczy, lub takie ktorych po prostu nie chce zeby mi porozwalala po calym mieszkaniu pochowam w takie plastikowe pudelka porzadnie pozamykane... a ja bede miec porzadek w szafkach i szufladach... te zabezpieczenia ktore znalazla tori sa fajne bo mozna je montowac do pojedynczych szafek... ale dziecko i tak sobie palce moze przyciac bo tam taka szpara powstaje po otwarciu dzwiczek wiec i tak trzeba pilnowac nasze malenstwa...

tez mam otwata kuchnie i salon tez zreszta otwarty na reszte domu... troche ciezko dziecko odizolowac od szafek...
napisał/a: tori101 2009-01-19 19:07
dzięki dziewczyny za podpowiedzi,
i chyba tak zrobię, zabezpieczę kontakty i kanty, poprzestawiam niebezpieczne rzeczy (np chemię w szafce pod zlewem) i jakoś to będzie, bo mój mały jak czołg pełza i turla się, umie już sam siadać to tylko chwila moment jak będzie raczkował i nie wiem czy zaraz nie będzie stawał bo już z siedzącej pozycji wstaje na nóżki i podpiera się na rączkach i bach na pupę;)komiczny jest